Uwaga na trujące substancje w owocach!

Już u dwulatków poziom pestycydów we krwi jest tak wysoki, że może wywoływać raka - a wszystko to przez warzywa i owoce, którymi je karmimy.

07 wrzesień 2016
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

To chyba najbardziej przekonujący ze wszystkich argumentów na korzyść żywności organicznej: poziom arszeniku i innych toksycznych substancji we krwi naszych dzieci jest tak wysoki, że może powodować raka, a bierze się z jedzenia, które im podajemy!

Kupuj bezpiecznie

Unikanie wszystkich potencjalnie skażonych produktów byłoby nie tylko niepraktyczne, ale wręcz nierozsądne. Co więc powinni zrobić zatroskani rodzice?

Naukowcy z University of California proponują kilka strategii zdrowego żywienia.

Kupuj produkty eko. Najprościej jest po prostu wybierać produkty z uprawy ekologicznej (czyli organiczne).

Wybieraj lokalnych producentów. Najbardziej opłaca się kupowanie na pobliskich bazarach lub stoiskach owocowo-warzywnych, pod warunkiem, że masz pewność, iż produkty faktycznie pochodzą z uprawy organicznej.

Podawaj dzieciom mniej mięsa, przetworów mlecznych i ryb. Mleko to główne źródło trwałych zanieczyszczeń organicznych, w rybach zaś znajduje się najwięcej arszeniku, chlordanu, dieldryny, dioksyn i DDT. Ryby to także jedyne źródło metylortęci. W tłuszczu zwierzęcym znajduje się natomiast wiele trwałych zanieczyszczeń organicznych, np. chlordan, DDE i PCDD/PCDF. Rodzice mogą chronić dzieci przed kontaktem z tymi substancjami poprzez podawanie pociechom ekologicznych przetworów mlecznych oraz unikanie ryb o wysokiej zawartości trujących związków (takich jak miecznik) na korzyść łososia z puszki czy przegrzebków. Dzieci powinny jeść też więcej warzyw i mniej mięsa.

Zrezygnuj z produktów przetwarzanych przemysłowo. Płatki śniadaniowe, zboża, frytki, ciastka, chipsy i inne przekąski zaliczają się do tej kategorii, a zatem są skażone niebezpiecznym akrylamidem. Wyeliminowanie ich z dziecięcej diety zapobiega też nadwadze i otyłości oraz pomaga uniknąć nietolerancji glukozy, która jest wczesną oznaką cukrzycy.

Kupuj "najczystsze" warzywa i owoce. Produkty, które nie pochodzą z hodowli organicznej, zawsze będą choć trochę skażone pestycydami, da się jednak wybrać te nieco mniej zanieczyszczone. Według Environmental Working Group "najczystsze" warzywa i owoce to szparagi, awokado, kapusta, grejpfruty, arbuzy, bakłażany, ananasy, grzyby, cebula, mrożony groszek i pataty. W badaniach przeprowadzonych przez EWG w ponad 90% dostępnych na rynku szparagów, patatów, kapusty, groszku i bakłażanów wykryto o jeden lub kilka pestycydów mniej. "Najczystsze" warzywa i owoce zawierały nie więcej niż pozostałości po 5 trujących związkach. Jak twierdzi prezes EWG Ken Cook, "spektakularny sukces producentów ekologicznych na rynku w ciągu ostatnich lat to najlepszy dowód na to, czego wytwórcy pestycydów i rolnicy stosujący ich produkty nie są w stanie zrozumieć: ludzie naprawdę nie życzą sobie jeść żywności skażonej pestycydami".

Niepokojące dane zebrane przez naukowców z University of California najlepiej świadczą o tym, że nadeszła pora, by władze zajęły się kontrolowaniem produkcji rolnej i wspomaganiem nowych metod pozyskiwania zdrowej żywności. Już czas przestać truć nasze dzieci!

Niemal każde dziecko w wieku 2-7 lat narażone jest na zatrucie szkodliwymi substancjami typu arszenik, dieldryna, DDE czy dioksyny. Jak wykazało niedawne badanie, poziom tych trujących substancji w organizmie dzieci bywa na tyle wysoki, że może nawet sprzyjać rozwojowi nowotworów¹. U każdego spośród 364 dzieci poddanych badaniom na obecność niebezpiecznych rakotwórczych pestycydów we krwi wykryto te substancje na bardzo wysokim poziomie. Skąd pochodziły? Z teoretycznie zdrowych warzyw i owoców.

Lista produktów najbardziej skażonych groźnymi substancjami wygląda na pierwszy rzut oka jak idealny jadłospis: pomidory, brzoskwinie, jabłka, papryka, winogrona, sałata, brokuły, truskawki, szpinak, przetwory mleczne, gruszki, zielona fasolka i seler.

Naukowcy z University of California przekonują, że najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest przestawienie się wyłącznie na produkty pochodzenia organicznego. Jednak faktem jest, że rozwiązanie długoterminowe wymaga od rolników wyeliminowania pestycydów z uprawy i hodowli.

Oczywiście sytuację jeszcze pogarszają dobrze wszystkim znane produkty przetwarzane przemysłowo. Badania niezmiennie potwierdzają, że przekąski i tzw. śmieciowe jedzenie - oraz ich opakowania - wprowadzają do krwi naszych pociech kolejny groźny związek chemiczny, akrylamid.

U wszystkich badanych dzieci poziom arszeniku we krwi znacznie przekraczał normę, podczas gdy 95% dzieci w wieku 2-4 lat miało zbyt wysoki poziom akrylamidu. U 10% z tej samej grupy wiekowej wykryto niebezpiecznie wysoki poziom rtęci, pochodzącej przede wszystkim ze spożywanych ryb. Ogólnie rzecz biorąc, poziom 6 spośród 11 groźnych substancji był wyższy u przedszkolaków niż u starszych dzieci.

Niebezpieczne związki

Co to wszystko oznacza w praktyce? Granicę niegroźnego poziomu trujących substancji w organizmie ustalają takie konsorcja jak amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) czy Agencja  Żywności i Leków (FDA). Przez "bezpieczny" poziom kancerogenów we krwi rozumie się zazwyczaj taki, który wywoła raka u jednej na milion osób. Niektórzy specjaliści kwestionują jednak taką nomenklaturę, argumentując, że w kwestii substancji wywołujących nowotwory nie może być mowy o żadnym bezpieczeństwie.

Poziom dioksyn, furanów i arszeniku u przebadanych dzieci przekraczał poziom uważany za bezpieczny ponad 100 razy. Sugeruje to, że w wyniku spożywania skażonych warzyw i owoców rak rozwinie się u jednego na 10 tys. dzieci. Jednak rzeczywistość może okazać się o wiele gorsza, gdyż poziom ustalony jako bezpieczny dotyczy osób dorosłych. Najstarsze badane dzieci miały natomiast 7 lat, a najmłodsze zaledwie 2. Ich ciała i mózgi dopiero się rozwijają, przez co o wiele gorzej poradzą sobie z krążącymi w nich truciznami.

Jak wykazały badania, bezpieczną granicę u badanych dzieci przekroczył poziom 5 poniższych związków, przy czym rak to nie jedyna choroba, którą w przyszłości muszą martwić się dzieci i ich rodzice.

Akrylamid może prowadzić do objawów na tle nerwowo-mięśniowm, np. konwulsji.

Ołów może powodować uszkodzenia układu nerwowego i rozrodczego, zwłaszcza u młodszych dzieci. Może też prowadzić do trudności w uczeniu się. Uważa się, że poziom IQ spada o 1 punkt wraz z każdym 1 mcg/dL ołowiu we krwi.

Chlordan to pestycyd, którego stosowanie zostało zakazane, a mimo to wykryto go we krwi dzieci; wywołuje raka i choroby nerwowo-mięśniowe.

Dieldryna to kolejny pestycyd, który łączy się z rakiem oraz chorobą Parkinsona.

DDE (dichlorodifenylodichloroetylen) to substancja negatywnie wpływająca na gospodarkę hormonalną oraz układ nerwowy i immunologiczny.

TCDD, czyli najbardziej toksyczna dioksyna wykryta w organizmach dzieci, również wywołuje zaburzenia w układzie dokrewnym i może uszkadzać rozwijające się układy: odpornościowy, nerwowy i rozrodczy. Jest też bardzo silnym kancerogenem.

Groźne owoce

Największym problemem jest to, że wszystkie te zagrożenia wiążą się ze spożywaniem produktów, które uważamy przecież za zdrowe. Świadomie podajemy naszym dzieciom warzywa, owoce, ryby i mięso, wierząc, że dbamy w ten sposób o ich zdrowie.

Trwałe zanieczyszczenia organiczne, takie jak chlordan, dieldryna, DDE czy PCDD/PCDF (polichlorowane dibenzodioksyny/dibenzofurany) wykryto w mięsie, przetworach mlecznych, ogórkach i ziemniakach. Pozostałe ich źródła to drób, ryby słodkowodne, melony, pieczarki, szpinak (u dorosłych) i pizza (u dzieci).

Ołów wykryto w przetworach mlecznych.

Pestycydy, takie jak chloropyrifos, permetryna czy endosulfan, znaleziono w wielu warzywach i owocach.

Arszenik wykryto w drobiu, mięsie łososia i tuńczyka oraz w pieczarkach.

Akrylamid wykryto w pieczonych ziemniakach, frytkach, płatkach śniadaniowych i krakersach. Znajdował się też w przetworzonych zbożach, a ponadto powstaje w procesie pieczenia w bardzo wysokich temperaturach.

Odkrycia te pokrywają się z wynikami badań amerykańskiej organizacji non-profit Environmental Working Group (EWG), która w 2012 r. sporządziła listę skażonych produktów na podstawie analizy poziomu pestycydów w szeroko dostępnych warzywach i owocach. Jej najświeższe badania wykazały, że 98% najczęściej hodowanych odmian jabłek zawiera pozostałości różnych toksycznych substancji. Oprócz tego na sałacie znaleziono 78 rodzajów pestycydów, zaś najbardziej skażone okazały się winogrona, silnie zanieczyszczone 64 różnymi chemikaliami².

Artykuł ukazał się pod nazwą "Co truje nasze dzieci" w wydaniu papierowym DETOKS.

Bibliografia

  1. Environmental Health, 2012; 11: 83
  2. http://goo.gl/cT6FVF
Wczytaj więcej
Nasze magazyny