Poduszka ciążowa: rogal czy pałka?

Jesteś w ciąży i coraz trudniej Ci przespać całą noc? A może szukasz idealnego prezentu dla koleżanki przy nadziei? Poduszki ciążowe to coś więcej niż luksus.

18 czerwiec 2019
Artykuł na: 4-5 minut
Zdrowe zakupy

A zatem zaszłaś w ciążę i za kilka miesięcy zostaniesz dumną mamą… Chociaż cieszysz się z tego, to już rozumiesz, że tzw. stan błogosławiony wcale nie jest łatwym okresem: zatrzymanie wody w organizmie, bóle kręgosłupa związanie z coraz większym ciężarem dziecka oraz ograniczona liczba pozycji, jakie można przybrać podczas snu prowadzą do wyczerpania, co nie pozostaje bez wpływu na Twoje samopoczucie.

Na szczęście producenci wychodzą naprzeciw potrzebom kobiet w ciąży: na rynku pojawia się coraz więcej poduszek i rogali skierowanych właśnie do pań przy nadziei. To nie tylko gadżet - poduszki dla ciężarnych odciążają kręgosłup i przynoszą ulgę zmęczonym nogom. Dlaczego warto po nie sięgnąć?

Poduszka ciążowa - zalety

Ze względu na ciężar dziecka, odradza się kobietom w ciąży spanie na plecach: taka pozycja prowadzi do ucisku naczyń krwionośnych, co może powodować niedotlenienie zarówno przyszłej mamy, jak i płodu. Nie wierzysz? Ja sama kilka tygodni temu zauważyłam, że choćbym chciała zasnąć na prawym boku, to nie mogę, a jeśli już mi się uda - przekręcam się na plecy. Poduszka narzuca pozycję boczną, co automatycznie ułatwia krążenie krwi, a dodatkowo odciąża kręgosłup. W przypadku zaawansowanej ciąży można oprzeć na niej brzuch i odczuć dodatkową ulgę. Ja śpię ze swoją od 15. tygodnia ciąży, kiedy to jeszcze brzuch był mały, ale już podczas pierwszej nocy poczułam zdecydowaną różnicę.

Poduszka ciążowa pomaga również mięśniom miednicy oraz (w związku z uniesieniem nóg) poprawia cyrkulację limfy i zmniejsza obrzęk kostek. Świetnie sprawdza się też podczas siedzenia na kanapie: pozwala przyjąć komfortową pozycję bez dodatkowego obciążania pleców.

To nie wszystko. Połóg i okres karmienia piersią stwarzają nowe możliwości wykorzystania poduszki ciążowej. Dzięki ułożeniu jej na udach i brzuchu, świeżo upieczona mama zyskuje podparcie dla rąk i nie męczy się podczas karmienia.

Poduszka ciążowa pomoże też w nauce siadania. Jest jednocześnie miękka i wytrzymała, dlatego może stanowić podporę dla dziecka, jednocześnie nie wymuszając niekorzystnego dla niego ułożenia kręgosłupa.

Poduszka ciążowa - jaki kształt wybrać?

Liczba dostępnych kształtów poduszek ciążowych może przyprawić o ból głowy: od tzw. pałek (prostych długich poduszek) przez takie w kształcie liter (C, E, J i U) aż po cyfry (7 i 9). Czym kierować się przy wyborze?

Najważniejszym kryterium powinny być Twoje potrzeby. Jeżeli boli Cię kręgosłup, dobrym rozwiązaniem będzie poduszka w kształcie litery E. Cyfry oraz litery C i J stanowią świetne podparcie dla kręgosłupa szyjnego oraz dla miednicy. Natomiast poduszka ciążowa w kształcie litery U pozwala na zmianę pozycji w nocy bez potrzeby przekładania jej (niektórym paniom udaje się szczęśliwie przespać całą ciążę na prawym boku). Ja dostałam w prezencie poduszkę w kształcie litery J i jestem z niej bardzo zadowolona.

Wypełnienie poduszki stanowią najczęściej silikonowe kulki. Jest to materiał lekki, odporny na odkształcanie i hipoalergiczny. Innym wypełniaczem są kulki styropianowe, które przy poruszaniu delikatnie szeleszczą. Może Ci to przeszkadzać w zasypianiu, ale z drugiej strony pobudza ciekawość dziecka lub też może na niego działać uspokajająco - zarówno w ciąży, jak i po narodzinach.

Materiał, z którego wykonana jest poszwa poduszki ciążowej to najczęściej bawełna, dzianina lub welwet. Poszwę można prać w pralce.

Cena poduszki ciążowej zależy od jej kształtu i materiału, z którego jest wykonana i waha się od ok. 50 zł do nawet 200 zł (przyznaję, że sprawdziłam w internecie cenę prezentu: 100 zł). Istnieją również mniejsze i tańsze poduszki, nie służą one jednak do spania, ale są wsparciem podczas siedzenia, karmienia piersią i nauki siadanie dziecka.

Mnogość wzorów i bogactwo kolorów sprawiają, że każda przyszła mama znajdzie poduszkę idealną dla siebie. W moim przypadku prezent był trafiony w 10: miłe dla oka zwierzątka leśne oraz bardziej stonowany pokrowiec w owieczki.

Julia Ogorzałek

 

Wczytaj więcej
Nasze magazyny