Co łączy masło orzechowe z chorobą Alzheimera?

Jeśli nie wyczuwasz zapachu masła orzechowego lewą dziurką od nosa, to... możesz mieć alzheimera? Na szczęście naukowcy zapewniają, że nie jest to takie proste.

Artykuł na: 4-5 minut
Zdrowe zakupy

Z czym kojarzy się alzheimer? Z problemami z pamięcią, otępieniem starczym, zaburzeniami mowy, nieuleczalnymi zmianami w mózgu? Z pewnością niewiele osób wpadnie na to, że z tą poważną chorobą może mieć coś wspólnego zwykłe masło orzechowe...

Chorobę Alzheimera nie jest łatwo zdiagnozować, szczególnie na początkowym etapie. Badacze z Instytutu Mózgu McKnighta w Gainsville na łamach prestiżowego Journal of Neurological Science zaprezentowali niekonwencjonalną metodę wykrywania objawów tej choroby. Para amerykańskich neurologów - dr Kenneth Hilman oraz Jennifer Stamps przeprowadziła badanie polegające na wąchaniu próbek masła orzechowego.

94 uczestników badania, wśród których część cierpiała na wczesne stadium alzheimera, zostało poproszonych o zatykanie poszczególnych dziurek nosa i określano, jak szybko są w stanie rozpoznać jego charakterystyczny zapach. Po stu próbach można było zauważyć, że dochodzi do pewnych prawidłowości.

Wyniki badań okazały się zaskakujące. Osoby chore na alzheimera nie mogły prawidłowo wyczuć zapachu masła orzechowego przez lewą dziurkę nosa.

Za każdym razem upośledzenie zmysłu węchu w lewym nozdrzu pokrywało się z chorobą Alzheimera. Okazuje się, że na początkowym etapie alzheimera w pierwszej kolejności zostaje zaatakowana właśnie lewa część mózgu.

Badanie wzbudziło wiele kontrowersji. Od dawna było wiadomo, że alzheimer powoduje uszkodzenie węchu, zaskakująca jest natomiast reakcja na masło orzechowe.

Wszyscy badacze podkreślają jednak zgodnie, że nie można tego odkrycia spłycać do poziomu prostego testu w domu. Nie ma podstaw do tego, żeby stwierdzić alzheimera u osób, które po otwarciu zwykłego słoiczka będą gorzej wyczuwać zapach orzechów lewym nozdrzem.

Jak Alozjy z Wrocławia odkrył chorobę Alzheimera?

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Alois Alzheimer był profesorem psychiatrii Uniwersytetu Wrocławskiego. Od jego nazwiska pochodzi nazwa słynnej choroby, którą po raz pierwszy zaobserwował... u swojej służącej Augusty.

Naukowca niepokoiły objawy, jakie przejawiała kobieta - zaburzenia pamięci, mowy, orientacji w czasie i przestrzeni, a także napady lęku. Po jej śmierci zbadał jej mózg, w którym dostrzegł wyraźne zmiany zwyrodnieniowe. Określił je mianem przedstarczej atrofii mózgu. Nazwa choroba Alzheimera została nadana dopiero na kongresie w Lozannie.

To nie koniec ciekawostek na temat choroby. Niemały kłopot może sprawić niektórym jej pisownia. Uspokajamy wszystkich purystów językowych. Powinno się pisać: choroba Alzheimera, zaś w przypadku terminu: alzheimer - wystarczy użyć małej litery. Samo nazwisko słynnego psychiatry piszemy zawsze z wielkiej litery lub wielką literą - obie formy są dopuszczalne, jak twierdzi Jan Miodek - nie mniej słynny profesor z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Istniejemy, dopóki ktoś o nas pamięta

Nasz mózg przez całe życie rejestruje wspomnienia z otaczającej nas rzeczywistości. Jeśli nie działa prawidłowo, zgromadzone wspomnienia przestają istnieć. Choroba Alzheimera powoduje zaniki pamięci.

Alzheimer's Association 'Brain Scan' from Untitled Films on Vimeo.

Tekst: Monika Piorun

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny