Dzięki decyzji prezydenta in vitro będzie dostępne dla małżeństw oraz par w nieformalnych związkach, jeśli okaże się, że inne metody leczenia niepłodności, stosowane przez minimum rok, były nieskuteczne.
- Nie jestem prezydentem ludzkich sumień, tylko polskich obywateli - przekonywał w oświadczeniu Bronisław Komorowski. - Prawo nie może zmuszać nikogo i nie zmusza do jakichkolwiek zachowań niezgodnych z jego etyką - dodał prezydent w sprawie in vitro.
Sejm i senat za in vitro
W czerwcu polski parlament przyjął ustawę o in vitro. Choć senacka Komisja Zdrowia wnioskowała o odrzucenie jej w całości, to jednak niewielką przewagą głosów senatorzy poparli jej treść, zgodnie z którą możliwe będzie zapłodnienie maksymalnie 6 komórek jajowych.
Możliwe będzie dawstwo zaródków, nie będzie można natomiast tworzyć zarodków w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Projekt budził sporo kontrowersji, szczególnie po prawej stronie sceny politycznej.
Bronisław Komorowski o in vitro podczas debaty prorodzinnej w Gniewie
Tekst: Monika Piorun