Jak może działać homeopatia? Rola wody w homeopatii

Nowe badania sugerują, że woda może być "superautostradą" informacyjną i magnetofonem dla sygnałów molekularnych.

24 lipiec 2014
Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Wielu naukowców odrzuca ideę homeopatii, gdyż wydaje się ona niezgodna z naukowymi prawami przyrody. Jeżeli roztwory substancji aktywnych rozcieńczane są do takiego stopnia, że praktycznie nie ma już w nich substancji wyjściowej, tak jak to dzieje się w homeopatii, to lekarstwo takie mogłoby działać - argumentują dalej naukowcy - jedynie wtedy, gdyby zarówno woda wykazywała szczególne własności, jak i cząsteczki substancji aktywnej zdolne były do pozostawiania po sobie "zapamiętanych" istotnych informacji. Obecnie jednak coraz więcej naukowców dochodzi do przekonania, że obydwa te wymagania mogą być spełnione.

Zasługą Benveniste'a było wykazanie, że cząsteczki i atomy mają własne charakterystyczne częstotliwości. Dokonał tego, zapisując te częstotliwości za pomocą nowoczesnych urządzeń, a następnie używając zapisów do zrealizowania komunikacji komórkowej.

We wszystkich aspektach życia cząsteczki muszą się ze sobą kontaktować. Gdy jesteśmy podekscytowani, nasze nadnercza pompują więcej adrenaliny, która nakazuje specyficznym receptorom, by przyspieszyły pracę serca. Przyjmowana powszechnie teoria ilościowej zależności pomiędzy strukturą a reaktywnością (QSAR) mówi, że dwie cząsteczki pasujące do siebie pod względem struktury wymieniają specyficzne (chemiczne) informacje, a gdy wpadają na siebie, dochodzi do przepływu energii. Przypomina to klucz trafiający do odpowiedniego zamka (często też teorię tę określa się jako model interakcji klucz-zamek).

Biolodzy wciąż pozostają wierni mechanistycznym koncepcjom Kartezjusza, w myśl których reakcja wystąpić może wyłącznie w wyniku kontaktu i działania pewnej siły o charakterze impulsu. Przyjmują istnienie grawitacji, lecz odrzucają wszelkie inne teorie oddziaływania na odległość. Jeżeli kontakty te są wynikiem przypadku, to statystyczne prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest niezwykle małe w komórkowym wszechświecie.

W przeciętnej komórce, zawierającej jedną cząsteczkę białka na każde 10 000 cząsteczek wody, białka przemieszczają się chaotycznie i zderzają, niczym garść piłek tenisowych unoszących się na powierzchni wody w basenie. Główną słabością obecnej teorii jest jej nadmierne uzależnienie od przypadku i długi czas oczekiwania, aż nastąpi zderzenie cząsteczek. Nie potrafi ona wyjaśnić prędkości zachodzenia procesów biologicznych, wyzwalanych przez nasz gniew, radość, smutek czy strach.

Jak może działać homeopatia? Teoria Benveniste'a

Nieżyjący już francuski biolog, Jacques Benveniste, przeprowadził niezliczone badania, wykazujące w sposób definitywny, że komórki nie zdają się na przypadkowość zderzeń, lecz wykorzystują sygnalizację za pośrednictwem fal elektromagnetycznych o niskich częstotliwościach (poniżej 20 kHz).

Częstotliwości elektromagnetyczne, badane przez Benveniste'a, odpowiadają zakresowi fal dźwiękowych, chociaż nie wytwarzają one dźwięku, który moglibyśmy wykryć. W myśl teorii Benveniste'a, dwie cząsteczki mogą dostroić się do siebie wzajemnie nawet na dużą odległość i dzięki temu rezonować z tą samą częstotliwością. Dwie takie rezonujące cząsteczki wytwarzają wtedy inną częstotliwość, która z kolei wywołuje rezonans kolejnej cząsteczki lub grupy cząsteczek na następnym etapie reakcji biologicznej. To mogłoby wyjaśnić, jak uważał Benveniste, dlaczego niewielkie zmiany w cząsteczce - powiedzmy zmiana peptydu - mogą mieć decydujący wpływ na jej faktyczną czynność.

Radykalne pomysły Benveniste'a znalazły też poparcie w pracach francuskiego naukowca i noblisty Luca Montagniera, który podsumował: "Wysokie rozcieńczenia czegoś nie są niczym. Są one strukturami wodnymi, naśladującymi cząsteczki substancji wyjściowej"

Nie jest to teoria aż tak bardzo nieprawdopodobna, gdy weźmie się pod uwagę to, co już wiadomo na temat drgań cząsteczek. Zarówno same cząsteczki, jak i wiązania międzycząsteczkowe, wysyłają własne częstotliwości, które można wykryć z odległości miliardów lat świetlnych dzięki najbardziej czułym z nowoczesnych teleskopów. Chociaż fizyka od dawna akceptuje istnienie takich częstotliwości, niewielu badaczy poświęciło czas na zastanowienie się, czy służą one jakiemuś celowi. Wprawdzie inni naukowcy prowadzili rozległe badania częstotliwości elektromagnetycznych w organizmach żywych, zasługą Benveniste'a było wykazanie, że cząsteczki i atomy mają własne charakterystyczne częstotliwości.

Dokonał tego, zapisując te częstotliwości za pomocą nowoczesnych urządzeń, a następnie używając zapisów do zrealizowania komunikacji komórkowej. W szeroko zakrojonych badaniach, prowadzonych na początku lat 90., Benveniste zademonstrował, że można przekazywać konkretne sygnały cząsteczkowe za pomocą wzmacniacza i obwodów elektromagnetycznych.

W trakcie tysięcy doświadczeń Benveniste zapisywał komputerowo aktywność cząsteczki, po czym odtwarzał zapis układowi biologicznemu wyczulonemu na tę cząsteczkę. W każdym przypadku układ biologiczny ulegał złudzeniu, że wchodzi w oddziaływanie z samą cząsteczką, i zachowywał się odpowiednio, inicjując biologiczną reakcję łańcuchową dokładnie w taki sposób, jaki miałby miejsce w obecności właściwej cząsteczki.

Mimo że wyniki uzyskane przez Jacques'a Benveniste'a spotkały się z powszechną drwiną ze strony naukowego i medycznego establishmentu, z wolna zaczęły pojawiać się też inne poważne badania. W roku 1992 w Federacji Amerykańskich Towarzystw Biologii Eksperymentalnej (FASEB) odbyło się sympozjum, zorganizowane przez Międzynarodowe Towarzystwo Bioelektryczności, a poświęcone badaniu wzajemnych oddziaływań pól elektromagnetycznych w układach biologicznych.

Jak może działać homeopatia? Badania Profesor Madelene Ennis

Dalsze eksperymenty

Wielu naukowców powtórzyło również eksperymenty z wysokimi rozcieńczeniami, podczas gdy inni i z powodzeniem powtórzyli doświadczenia z wykorzystaniem zapisanych cyfrowo informacji dla komunikacji cząsteczkowej.

Profesor Madelene Ennis z Królewskiego Uniwersytetu w Belfaście dołączyła do dużego zespołu badaczy z całej Europy z nadzieją wykazania raz na zawsze, że homeopatia i pamięć wody to skończone brednie. Jej konsorcjum czterech niezależnych laboratoriów z Włoch, Belgii i Holandii, prowadzone przez profesora M. Roberfroida z Katolickiego Uniwersytetu w Louvain i Brukseli, przeprowadziło doświadczenie, będące wariacją oryginalnych eksperymentów Benveniste'a. Sposób jego wykonania był nienaganny.

Żaden z badaczy nie wiedział, który roztwór był roztworem homeopatycznym, a który - czystą wodą. Wszystkie roztwory przygotowane zostały przez laboratoria niebiorące dalszego udziału w badaniu. Wyniki zostały zakodowane, odkodowane i zestawione w tabelach przez niezależnego badacza, który również nie był w żaden sposób powiązany z eksperymentem. Ostatecznie trzy spośród czterech laboratoriów uzyskały statystycznie istotne wyniki działania preparatów homeopatycznych.

Profesor Ennis nadal nie ufała rezultatom, tłumacząc je błędami człowieka. Aby wyeliminować ewentualne kaprysy czynnika ludzkiego, zastosowała zautomatyzowany protokół zliczania uzyskanych danych, lecz i automatyczne wyniki doprowadziły do tego samego wniosku.

Wysokie rozcieńczenia substancji aktywnej wykazywały działanie, niezależnie od tego, czy składnik aktywny był w nich rzeczywiście obecny, czy też roztwór był tak rozcieńczony, że na pozór nie zawierał już substancji wyjściowej. Profesor Ennis zmuszona była stwierdzić: "Wyniki wymagają, bym odłożyła na bok moje niedowierzanie i zaczęła szukać racjonalnego wyjaśnienia naszych odkryć".

Tajemnica wody

Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim woda? Woda należy do najbardziej tajemniczych substancji, gdyż jest związkiem dwóch gazów (wodoru i tlenu), a mimo to pozostaje w stanie ciekłym przy normalnej temperaturze i ciśnieniu. Dwaj włoscy fizycy z Mediolańskiego Narodowego Instytutu Badań Nuklearnych, nieżyjący już Giuliano Preparata i jego kolega, Emilio Del Giudice, zademonstrowali metodą matematyczną, że ciasno upakowane atomy i cząsteczki wykazują zachowania kolektywne i tworzą - jak określili to badacze - "domeny koherentne". Naukowców szczególnie zainteresowało występowanie tego zjawiska w wodzie; opublikowali oni pracę opisującą tworzenie przez cząsteczki wody domen koherentnych w sposób przypominający promienie lasera. Światło normalne składa się z fotonów o wielu różnych długościach fali, niczym barwy tęczy, lecz w promieniu lasera fotony wykazują wysoki stopień koherencji, jak w ogromnej pojedynczej fali o jednym tylko intensywnym kolorze.

Bibliografia

  1. FASEB J, 1996; 10: A14791 ; J. Immunol, 1993; 150: 146A
  2. FASEB J, 1993; 7: 272-81
  3. Immunol Today, 1985; 6: 234-5; J Med Nucl Biophys, 1992; 16: 135-45
  4. FASEB J, 1994; 8: A400; FASEB J, 1995; 9: A392
  5. Infl amm Res, 1996; 45 [Suppl 1]: S33-4
  6. Phys Rev Letts, 1988; 61: 1085-8
  7. Ecol Modelling, 2011; 222: 2869-77
  8. FASEB J, 1999; 13: A163
  9. BioSystems, 1994; 32: 95-209
  10. J Sci Exploration, 2001; 15: 501-18
  11. J Phys: Conf Ser, 2011; 306: 012007
 

Jak wykazali teoretycznie Del Giudice i Preparata, a inni naukowcy zbadali, pojedyncze długości fal cząsteczek wody wydają się "poinformowane" o obecności innych cząsteczek, to znaczy, mają tendencję do polaryzowania się wokół każdej naładowanej cząsteczki - zachowując i przenosząc jej częstotliwość w taki sposób, że można odczytać ją na odległość. Sugeruje to, że woda może działać jak magnetofon, zapisując i przenosząc informacje, niezależnie od tego, czy cząsteczka będąca ich źródłem jest jeszcze obecna, czy już nie.

Rola wody w przenoszeniu energii i informacji może okazać się kluczowa, co w istocie potwierdziły badania Benveniste'a, wykazując, że sygnały cząsteczkowe nie mogą być przekazywane w organizmie w inny sposób niż poprzez środowisko wodne, a wymóg wstrząsania (sukusji) pojemników, stosowany w homeopatii, może mieć na celu przyspieszenie tego procesu. Japoński fizyk Kunio Yasue z Informatyczno-Naukowego Instytutu Badawczego Uniwersytetu Notre Dame Seishin w Okayamie w Japonii również stwierdził, że cząsteczki wody mają zdolność organizowania nieukierunkowanej energii w koherentne fotony - proces ten zwany jest "nadpromienistością".

Benveniste odkrył, że woda wydaje się "zapamiętywać" konkretne częstotliwości, charakterystyczne dla danych cząsteczek. W swych badaniach poddawał wodę działaniu substancji chemicznej, a następnie rozcieńczał ją do momentu, gdy nie pozostały już w niej żadne cząsteczki substancji wyjściowej, a jednak, jak stwierdził, próbka wody nadal mogła być użyta zamiast danej substancji chemicznej do zapoczątkowania reakcji. 

W jednym z eksperymentów Benveniste dodał do probówki z osoczem krwi wodę wystawioną na działanie "dźwięku" heparyn - leku przeciwzakrzepowego, zapobiegajacego krzepnięciu krwi - przekazanego za pośrednictwem cyfrowego zapisu charakterystycznej dla nich częstotliwości elektromagnetycznej. Ta właśnie charakterystyczna częstotliwość działała tak, jak gdyby znalazły się tam rzeczywiście cząsteczki heparyny: w ich obecności krew wykazywała mniejszą niż zazwyczaj tendencję do krzepnięcia. 

Oznacza to, że woda, będąc naturalnym ośrodkiem wszystkich komórek, może funkcjonować jako główny nośnik charakterystycznych częstotliwości cząsteczek we wszystkich procesach biologicznych i że cząsteczki wody organizują się, tworząc wzór, w którym zapisana może być informacja falowa. Wygląda na to, że woda nie tylko wysyła sygnał, lecz także wzmacnia go.

W bliższych nam latach kolejna grupa włoskich naukowców, a wśród nich Claudio Cardella z Uniwersytetu Sapienza w Rzymie i Laura de Magistris z Drugiego Uniwersytetu w Neapolu, przeprowadziła na przestrzeni trzech lat badania, które potwierdziły wnioski Preparaty i Del Giudice, iż pewne sygnały rezonansu elektronowego mogą wywołać trwałe zmiany fizykochemicznych własności wody.

Radykalne pomysły Benveniste'a znalazły też poparcie w pracach francuskiego naukowca i noblisty Luca Montagniera, współodkrywcy ludzkiego wirusa nabytego zespołu upośledzenia odporności (HIV), który przeprowadził eksperymenty wykazujące, że niektóre sekwencje bakteryjnego i wirusowego DNA mogą generować fale elektromagnetyczne o niskiej częstotliwości w wysoko rozcieńczonych roztworach wodnych. W jednym z przemawiających do wyobraźni doświadczeń zademonstrował on, jak praktycznie identyczna kopia fragmentu DNA w jednej probówce mogła zostać "teleportowana" za pośrednictwem sygnałów elektromagnetycznych do drugiej probówki, zawierającej wyłącznie czystą wodę. Jak podsumował Montagnier: "Wysokie rozcieńczenia czegoś nie są niczym. Są one strukturami wodnymi, naśladującymi cząsteczki substancji wyjściowej".

Montagnier przyjął stanowisko na Uniwersytecie Jiaotong w Szanghaju w Chinach, w nowym instytucie noszącym jego nazwisko, by kontynuować badania nad zjawiskiem fal elektromagnetycznych wytwarzanych w wodzie przez DNA. Jeżeli on i jego koledzy nie mylą się, fakt, że woda może służyć jako autostrada informacyjna dla wszystkich istot żywych, ma kolosalne znaczenie, gdy weźmie się pod uwagę, że woda jest zasadniczym składnikiem naszej planety (stanowiąc jej 70%) oraz podwaliną życia. Woda stanowi około 70-80% składu organizmów zwierzęcych i 90% - roślinnych.

Wczytaj więcej
Nasze magazyny