Wielu zdrowych ludzi przyjmuje profilaktycznie każdego dnia niewielkie dawki aspiryny, żeby obniżyć ryzyko chorób serca i zawałów. Najnowsze badania wykazują jednak, że ponad 11 procent z nich nie powinno tego robić.
Aspiryna ma powszechnie znane zalety, ale niesie ze sobą również ryzyko poważnych skutków ubocznych w postaci krwawień z narządów wewnętrznych.
Amerykańskie Towarzystwo Chorób Serca poleca codzienne stosowanie tego leku przede wszystkim osobom cierpiącym na schorzenia sercowo - naczyniowe.
W latach 2008 - 2011 badacze przeanalizowali przypadki ponad 68 tysięcy pacjentów przyjmujących aspirynę by uchronić się przed udarem lub zawałem. Naukowcy odkryli, że około 8 tysięcy z nich, a dokładniej 11.6 procent, stosowało ten farmaceutyk każdego dnia pomimo stosunkowo niskiego ryzyka związanego z chorobami układu krążenia.
W niektórych grupach niewłaściwe użycie aspiryny było nawet częstsze: u 17 procent kobiet przyjmujących aspirynę ryzyko wystąpienia niepożądanych chorób było mniejsze niż 6 procent. Stosowanie leku było więc w tej sytuacji nieuzasadnione.
Badanie zostało opublikowane na łamach The Journal of the American College of Cardiology.
Tekst: Monika Piorun