Alkohol to niebezpieczna substancja aktywna, która wywiera na organizm bardzo szeroki i czasem nieprzewidywalny wpływ. Osłabia działanie pewnych leków, nasila działanie innych, a w połączeniu z niektórymi może wywoływać reakcję toksyczną lub nawet śmiertelną. Niestety wiele osób w ogóle nie bierze pod uwagę tego, że wchodzi on także w reakcje z lekami dostępnymi bez recepty. A to olbrzymi błąd! Oto niektóre medykamenty, których zażywanie nie powinno iść w parze z alkoholem (najlepiej podczas ich przyjmowania powstrzymać się od jego spożywania – w innym przypadku trzeba poinformować lekarza o ilości wypijanego alkoholu, by mógł odpowiednio monitorować nasz stan).
Paracetamol a alkohol
Paracetamol, czyli acetaminofen, może mieć szkodliwy wpływ na wątrobę – jego przedawkowanie to główna przyczyna ostrej niewydolności wątroby. Jednak prawdopodobieństwo wystąpienia niewydolności wątroby jest o wiele większe, jeśli dodatkowo pijemy alkohol.
Dlaczego paracetamol i alkohol nie pasują do siebie?
Alkohol jest substancją toksyczną, która w organizmie ulega rozkładowi (zdecydowana większość spożytego etanolu jest utleniana do aldehydu octowego, toksycznego dla organizmu, a kolejnym etapem procesu jest reakcja utlenienia aldehydu octowego do kwasu octowego – końcowym produktem rozkładu jest woda i dwutlenek węgla). Ta reakcja wymaga udziału koenzymu o nazwie NAD (dinukleotyd nikotynoamidoadeninowy), który znajduje się we wszystkich żywych komórkach. Tak się składa, że NAD potrzebny nam jest również do radzenia sobie z toksycznymi efektami zażywania paracetamolu. Podczas rozpadu paracetamolu w wątrobie powstaje wysoce toksyczny produkt uboczny.
Alkohol i paracetamol — główne zagrożenie
Jeśli zapasy NAD wyczerpią się z powodu picia alkoholu i przyjmowania paracetamolu, może dojść do problemów z wątrobą, a nawet do trwałego uszkodzenia tego organu. Paracetamol jest szczególnie niebezpieczny, jeśli przyjmuje się go podczas konsumpcji alkoholu lub w ciągu kilku godzin po niej.
Ibuprofen i alkohol — czy można je łączyć?
Ibuprofen to organiczny związek chemiczny, który blokuje wytwarzanie prostaglandyn. Hormony te, uwalniane przez organizm w odpowiedzi na chorobę czy uraz, uczestniczą w reakcji na czynniki chorobotwórcze i wywołują objawy stanu zapalnego, takie jak obrzęk, zaczerwienienie, gorączka i ból. Odgrywają również niezwykle ważną rolę w krzepnięciu krwi i kontroli naczyń krwionośnych, co wpływa na funkcjonowanie nerek. Gdy przepływ krwi do tego narządu jest z jakiegoś powodu zmniejszony, na przykład podczas wykonywania ćwiczeń fizycznych lub w wyniku odwodnienia, prostaglandyny rozszerzają w nim naczynia krwionośne, co służy ochronie przed niedotlenieniem.
Dlaczego ibuprofen i alkohol nie pasują do siebie?
Picie alkoholu powoduje nadmierne oddawanie moczu, co może prowadzić do odwodnienia i zaburzenia pracy nerek. Przyjmowanie na kaca ibuprofenu, który hamuje syntezę chroniących ten narząd prostaglandyn, lub stałe stosowanie go podczas picia dużych ilości alkoholu, także zaburzającego wydzielanie tych hormonów, pogarsza sytuację.
Ibuprofen i alkohol — główne zagrożenie
Każdy epizod picia alkoholu, połączony z zażyciem ibuprofenu, potencjalnie zabija kilka kolejnych komórek nerkowych, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia niewydolności nerek. Co więcej, nawet jednorazowe nadużycia alkoholu i przyjęcie ibuprofenu może doprowadzić do ostrej niewydolności tego narządu.
Uwaga: Stosowanie ibuprofenu, gdy organizm jest odwodniony w wyniku biegunki, wymiotów lub ćwiczeń, również może mieć szkodliwy wpływ na nerki.
Picie alkoholu a leki rozrzedzające krew
Aspiryna i inne leki rozrzedzające krew, takie jak warfaryna czy klopidogrel, często są stosowane przez osoby z chorobą serca. Działają one hamująco na syntezę prostaglandyn, które – jak już wspomnieliśmy – biorą udział w procesach krzepnięcia krwi.
Dlaczego leki przeciwzakrzepowe i alkohol nie pasują do siebie?
Odpowiedź jest prosta: alkohol również hamuje wydzielanie prostaglandyn, więc łączenie go z lekami rozrzedzającymi krew powoduje nadmierny efekt przeciwzakrzepowy.
Alkohol i leki przeciwzakrzepowe — główne zagrożenie
Połączenie alkoholu z lekami rozrzedzającymi krew może wywołać w organizmie silny, nieprzewidywalny efekt przeciwzakrzepowy, powodując np. udar czy krwawienie z wrzodu żołądka. Ponadto zarówno aspiryna, jak i alkohol są znane z drażniącego działania na żołądek. Ten duet może więc z czasem zwiększać ryzyko rozwoju poważnych chorób, łącznie z zapaleniem błony śluzowej żołądka i chorobą wrzodową.
Leki uspokajające a picie alkoholu
Działające przeciwlękowo, uspokajająco i nasennie benzodiazepiny (np. valium, xanax), a także narkotyczne środki przeciwbólowe, takie jak oksykodon czy hydrokodon, wycelowane są w receptory opioidowe, których naturalnymi "użytkownikami" są neuroprzekaźniki będące opioidami endogennymi (np. endorfiny, enkefaliny i dynorfiny). W wyniku zastosowania tych leków zmniejsza się aktywność mózgu, co powoduje ograniczenie niepokoju i bólu.
Dlaczego leki uspokajające i alkohol nie pasują do siebie?
Alkohol jest substancją psychoaktywną, spowalniającą funkcje układu nerwowego. Jeśli jest spożywany po zażyciu któregoś z wymienionych leków, zdecydowanie nasila jego działanie.
Leki uspokajające i alkohol — główne zagrożenie
Ośrodek mózgu odpowiedzialny za regulację oddychania zawiera neurony z receptorami kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) w błonie komórkowej. Gdy dochodzi do nadmiernej aktywacji GABA – co bywa następstwem jednoczesnego stosowania tych leków i alkoholu – może nastąpić wyłączenie ośrodka oddychania. W przypadku utraty świadomości, na przykład wskutek omdlenia, lub we śnie możemy przestać oddychać, jeśli wcześniej zażyliśmy leki przeciwlękowe lub przeciwbólowe i piliśmy alkohol. Takie połączenia są główną przyczyną śmierci związanej z piciem alkoholu.
Leki na nadciśnienie i viagra a alkohol
Istnieją dwa podstawowe rodzaje leków przepisywanych na nadciśnienie – działające moczopędnie diuretyki, takie jak chlorotiazyd, i leki rozszerzające naczynia krwionośne, takie jak nitrogliceryna. Środki moczopędne zwiększają wydalanie wody wraz z moczem, co powoduje zmniejszenie objętości płynów ustrojowych, w tym krwi. Środki rozszerzające naczynia krwionośne ułatwiają zaś przepływ krwi, przyczyniając się tym samym do obniżenia jej ciśnienia. Viagra, lek stosowany w przypadku problemów z erekcją, również należy do farmaceutyków rozszerzających naczynia krwionośne.
Dlaczego viagra i leki na nadciśnienie i alkohol nie pasują do siebie?
Alkohol działa moczopędnie i może rozszerzać naczynia krwionośne, a tym samym nasila działanie viagry i leków na nadciśnienie. Innymi słowy, łączenie alkoholu z którymkolwiek z tych leków powoduje efekt porównywalny z przyjęciem zwielokrotnionej dawki leku.
Viagra i leki przeciwzakrzepowe i alkohol — główne zagrożenie
Może dojść do niebezpiecznego obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, co bywa przyczyną zawrotów głowy, omdleń, drgawek i zaburzenia rytmu serca.
Alkohol oddziałuje nie tylko z lekami wymienionymi w tym artykule, tę listę można byłoby wydłużać. Wniosek jest oczywisty: powinniśmy unikać alkoholu niezależnie od tego, jakie leki czy suplementy diety przyjmujemy.
Czy nadużywanie alkoholu wpływa na skuteczność przyjmowanych leków?
Enzymy cytochromu P450 (CYP), nazywane układem cytochromu P450, odpowiadają w organizmie za proces detoksykacji – pomagają w usuwaniu wszelkich substancji obcych: alkoholu, leków czy pestycydów. Niektóre z nich uczestniczą w wytwarzaniu hormonów steroidowych.
Im więcej szkodliwych substancji ma kontakt z naszym organizmem, tym prężniej działa ten układ. Osoby nadużywające alkoholu mają więc sprawnie działający system cytochromu P450, co pomaga w usuwaniu z organizmu alkoholu, ale powoduje to równocześnie, że znikają z niego potrzebne leki. To oznacza, że osoba nadużywająca alkoholu być może nie korzysta w pełni z żadnego leku!