Najnowszy przegląd badań wykazał, że około 2,5 tys. kobiet z 8 tys. ze zdiagnozowanym nieinwazyjnym rakiem przewodowym sutka miało usuniętą jedną pierś lub obie piersi. Niemal 49% tych operacji było zbędnych.
Brytyjscy naukowcy z Western General Hospital w Edynburgu są zszokowani własnym odkryciem, które wykazały tak wielkie różnice w leczeniu i podejściu do tej choroby w różnych szpitalach. Tysiące kobiet było poddanych złemu leczeniu i niepotrzebnie przeszły one traumatyczną, okaleczającą je operację.
Naukowcy starali się wskazać przyczyny tego stanu rzeczy. Ich zdaniem, jeśli nieinwazyjny rak przewodowy sutka został błędnie opisany jako złośliwy rak piersi kobiety same wybierały mastektomię. Jednakże jeśli został on opisany jako stan przedrakowy, który może nigdy nie rozwinąć się w raka piersi, kobiety decydowały się na inne rozwiązania, nie wybierały operacji, ale czujną obserwację i regularne badania kontrolne.