Najwyższy Urząd Antymonopolowy Unii Europejskiej nałożył w lipcu tego roku grzywnę o łącznej wysokości 427,7 mln euro na francuską firmę farmaceutyczną Servier oraz na kilku mniejszych producentów leków generycznych, w tym na izraelski koncern Teva. Uznano je za winne opóźniania wprowadzenia na rynek tańszej wersji popularnego leku nasercowego, (lek stosowany przy nadciśnieniu tętniczym).
Kara dla koncernu Servier jest częścią szerszych działań represyjnych wobec producentów leków, którzy gotowi są wyłożyć spore kwoty, aby opóźnić wprowadzenie leków generycznych, gdy wygasają patenty na leki oryginalne.
Europejska kampania przeciwko zmowie firm farmaceutycznych jest lustrzanym odbiciem podobnej afery w Stanach Zjednoczonych.
Servier, który został ukarany grzywną 331 mln euro, odpiera zarzuty jako bezpodstawne i absurdalne oraz zwraca uwagę, że to odbije się na pacjentach, gdyż ograniczy nakłady na prace badawcze. Koncern Servier z siedzibą w Suresnes, niedaleko Paryża, zapowiedział złożenie odwołania do Sądu Najwyższego, drugiego najważniejszego Trybunału w Unii Europejskiej.
Według Komisji Europejskiej francuski koncern farmaceutyczny Servier systematycznie skupował od konkurentów patenty na leki generyczne, które mogłyby być tańszą alternatywą dla produkowanego przez nich peryndoprylu, stosowanego przy nadciśnieniu tętniczym. Takie działanie miało zapobiec wejściu na rynek unijny podobnych, ale tańszych preparatów.
- Takie praktyki mają charakter antykonkurencyjny, w oczywisty sposób naruszają zasady wolnego rynku farmaceutycznego - ocenił komisarz ds. konkurencji w UE Joaquin Almunia na konferencji prasowej w Brukseli. - Takie działania są niezgodne z etyką i bezpośrednio szkodzą pacjentom oraz powszechnym systemom opieki zdrowotnej, a także podatnikom.
Jego zdaniem, zawierając umowy w sprawie sprzedaży patentów, ukarane firmy faktycznie dzieliły między siebie rynek, zamiast ze sobą konkurować.
Komisja Europejska, która działa jak regionalny urząd antymonopolowy, stwierdziła, że koncern Servier starał się opóźnić produkcję tańszej wersji peryndoprylu, popularnego leku stosowanego w chorobach układu sercowo-naczyniowego. Proceder polegał na zakupie od innych firm technologii i szeregu rozwiązań patentowych leków konkurujących z ich lekami.
Tę taktykę próbowali powstrzymać producenci leków generycznych, którzy podważali na drodze sądowej niektóre z drugorzędnych patentów Serviera, ale koncern wykupił dokumentację konkurencji, w znacznej części za gotówkę, poinformowali unijni urzędnicy. Jedna z firm produkujących generyki, która pozostała anonimowa, stwierdziła, że to był tak naprawdę "wykup peryndoprylu". Inny producent powiedział, że uzyskał zgodę Serviera na dostarczanie peryndoprylu generycznego do zaledwie siedmiu państw europiejskich, na co zostały przedstawione przekonywające dowody.
W Wielkiej Brytanii, gdzie patent na peryndopryl wygasł w 2003 roku, Servier zablokował wprowadzenie jego generycznej wersji na cztery lata! - Ceny tego leku spadły średnio o 90%, gdy pozwolono na dystrybucję generyku w 2007 r. na brytyjskim rynku - poinformował unijny urzędnik.
Przedstawiając dowody niedozwolonych praktyk, Komisja nie ujawniła wszystkich nazw firm, których sprawa dotyczyła. Jednak grzywny o łącznej wysokości 96,7 mln euro zostały nałożone też na pięciu innych producentów leków generycznych: Unichem Laboratories, z siedzibą w Indiach, z filią Generics; firmę Matrix, obecnie stanowią- cą część zakładów Mylan w Pensylwanii; koncern Teva, z siedzibą w Izraelu; Krka, z siedzibą w Słowenii; i Lupin, z oddziałem w Indiach.
Jak ukarane firmy zareagowały na nałożone kary?
Przedstawiciel Tevy w swoim oświadczeniu powiedział: - Jesteśmy wierni przekonaniu, że Teva nigdy nie angażowała się w działania antykonkurencyjne.
Nie podjęto jeszcze decyzji, czy koncern Teva złoży odwołanie od grzywny w wysokości 15,6 mln euro. Jeśli uda się wyplenić "płacenie za opóźnienia", to zwiększy się dostępność do tańszych leków, gdy wygasną patenty warte dziesiątki miliardów euro.
Jednak firmy farmaceutyczne twierdzą, że ich rozliczenia z producentami generyków pozwalają w przyszłości uniknąć dalszych sporów.
- Piętnowanie ugody w sprawie zakupów patentowych leków generycznych budzi określone konsekwencje handlowe. Komisja Europejska sprawia, że spory patentowe będą obarczone większym ryzykiem i koszta-mi - oświadczyła Lucy Vincent, rzeczniczka prasowa Serviera.
Pani Vincent powiedziała również, że Komisja błędnie oceniła rynek leków nadciśnienia tętniczego, na którym funkcjonuje co najmniej kilkanaście produktów konkurujących z peryndoprylem.
- Z medycznego lub ekonomicznego punktu widzenia ograniczenie rynku do właściwie jednego związku chemicznego jest absurdalne, gdyż de facto na rynku leków konkurujących z peryndoprylem panuje wielki tłok - powiedziała Lucy Vincent. To niejedyne kary za "płacenie za opóźnienia".
W czerwcu 2013 roku komisarz Almunia nałożył pierwszą grzywnę za tę procedurę na duńską firmę farmaceutyczną Lundbeck i na kilku innych producentów leków generycznych. Grzywny o łącznej wysokości 146 mln euro na koncern Lundbeck dotyczyły leku przeciwdepresyjnego citalopram, uważanego za farmaceutyczny hit.
Kilka miesięcy później, w grudniu 2013 roku, komisarz Almunia ukarał grzywną giganta lekowego Johnson & Johnson oraz Novartis łącznie na kwotę 16 mln euro, za zmowę, mającą na celu opóźnienie wprowadzenia tańszej wersji generycznej leku stosowanego w zwalczaniu silnego bólu u pacjentów z chorobą nowotworową.
Sprawa dotyczyła opłat, których dokonał holenderski koncern, subsydiowany przez Johnson & Johnson na rzecz firmy Sandoz będącej częścią szwajcarskiej firmy Novartis.