Kanadyjscy eksperci przeanalizowali postępowanie w przypadku 4401 ataków serca, z których 1486 dotknęło kobiety. Zauważyli, że panowie pozostający w związkach małżeńskich trafiali do szpitala ok. 30 min. wcześniej niż inni męscy pacjenci. Z czego ich zdaniem wynikała ta różnica?
Według autorów badania tajemnica tkwi w sile kobiecej perswazji: panowie często bagatelizują objawy chorób lub wręcz boją się skontaktować z lekarzem. Tymczasem kobiety wiedzą, jak ważne jest zdrowie i potrafią namówić mężów na wizytę u specjalisty.
Naukowcy jednocześnie zwrócili uwagę, że hospitalizacja po co najmniej 6 godzinach od zawału serca to dość późno. Uszkodzenie mięśnia sercowego jest poważnym schorzeniem zagrażającym życiu i powinno być jak najszybciej leczone.