Zespół policystycznych jajników (PCOS, policystic ovary syndrome) dotyka 5-26% procent kobiet, a zarazem 75% kobiet odwiedzających kliniki leczenia niepłodności, ale z mojego osobistego doświadczenia wynika, że wiele tych pań, u których diagnozuje się tę chorobę, może w rzeczywistości nie mieć PCOS.
Objawy i oznaki PCOS
Zespół ten w typowej postaci charakteryzują 3 nadrzędne objawy:
- podwyższony poziom androgenów (męskich hormonów płciowych, a zwłaszcza testosteronu),
- torbielowate jajniki w badaniu ultrasonograficznym
- nieregularne menstruacje (najczęściej brak owulacji).
Inne oznaki obejmują insulinooporność, przyrost wagi i podwyższony poziom ogólnego stanu zapalnego.
Chociaż te oznaki i objawy są typowe, to ok. 20-25% pacjentek nie wykazuje znaczącego przyrostu wagi i może nie mieć podwyższonego poziomu androgenów. Diagnoza oparta jest zazwyczaj na tak zwanych kryteriach rotterdamskich, sformułowanych w 2003 r., według których PCOS można zdiagnozować, jeśli spełnienione są 2 z poniższych kryteriów:
- chemiczne wskaźniki hiperandrogenizmu (nietypowo wysokiego poziomu męskich hormonów płciowych),
- torbielowaty wygląd jajników w badaniu ultrasonograficznym (jajniki są powiększone i zawierają wypełnione płynem pęcherzyki wokół komórek jajowych)
- oligo- lub anowulacja (owulacja nieregularna lub jej zupełny brak).
W kryteriach rotterdamskich odnotowano także istnienie 2 rozpoznanych profilów PCOS:
- kobiet z policystycznymi jajnikami i klinicznymi lub biochemicznymi dowodami nadmiaru androgenów, lecz bez dysfunkcji owulacyjnej, oraz
- kobiet z policystycznymi jajnikami i dysfunkcją owulacyjną, lecz bez problemu nadmiaru androgenów lub bez nadmiernego owłosienia – kolejnej oznaki zbyt wysokiego poziomu męskich hormonów.
Inną ważną oznaką PCOS jest stosunek pomiędzy ilością 2 ważnych hormonów żeńskich: hormonu folikulotropowego (FSH) i hormonu luteinizującego (LH).
Normalnie stosunek FSH do LH jest bliski 2:1, lecz u pacjentek z PCOS jest on odwrócony mniej więcej do 1:3.
Z powodu różnorodnych postaci PCOS diagnoza jest często trudna. U wielu kobiet błędnie diagnozuje się tę chorobę lub też stwierdza się po prostu anowulację, podczas gdy w rzeczywistości występuje u nich PCOS.
W 2022 r. dyskutuje się już o tym, czy kryteria rotterdamskie nie są przestarzałe.
W przypadku PCOS lekarz musi słuchać pacjentki i na podstawie jej historii, badań laboratoryjnych i ultrasonograficznych starannie sformułować diagnozę. Moim zdaniem, zamiast trzymać się sztywnych kryteriów, lekarze mogliby skorzystać na analizie poziomu insuliny i glukozy pacjentek, ponieważ w PCOS istnieje silny komponent metaboliczny.
Konwencjonalne opcje leczenia PCOS
Problemem towarzyszącym zbyt pochopnemu diagnozowaniu tego schorzenia, poza technicznie nieprawidłową diagnozą, są zazwyczaj stosowane w tym przypadku leki, obarczone własnym zestawem potencjalnych zagrożeń i powikłań.
Większość lekarzy allopatycznych i osteopatycznych leczy PCOS doustnymi tabletkami antykoncepcyjnymi, zazwyczaj zawierającymi kombinację etynyloestradiolu i progestyny (syntetycznego progesteronu).
Chociaż tabletki te mogą z powodzeniem pomagać w zmniejszaniu objawów poprzez przerwanie "rozdźwięku" pomiędzy mózgiem a jajnikami i obniżenie poziomu hormonów, to jednak najprawdopodobniej nie są w stanie wyleczyć samego schorzenia.
Tabletki antykoncepcyjne hamują produkcję zachodzącą w jajnikach, zakłócając komunikację osi podwzgórzowo-przysadkowej, co z kolei zmniejsza wytwarzanie androgenów w jajnikach i wywiera wpływ na cykl menstruacyjny.
Większość lekarzy powie, że pacjentka powróci do regularnego miesiączkowania, ale w sensie technicznym będzie to krwawienie spowodowane odstawieniem związków chemicznych, a nie prawdziwa menstruacja, i pacjentka nadal może cierpieć z powodu innych objawów PCOS, takich jak przyrost wagi i insulinooporność.
Metformina, również regularnie przepisywana, zmniejsza insulinooporność, ale potencjalnie może wywoływać poważne skutki uboczne, takie jak problemy ze szpikiem kostnym oraz biegunki i bóle brzucha.
W oparciu o dowody wskazujące na to, że PCOS obejmuje także podwyższoną aktywność współczulnego układu nerwowego, zmianę centralnego sygnału opioidowego oraz zwiększone wydzielanie beta-endorfin, przepisuje się również niskie dawki naltreksonu, konkurencyjnego nieselektywnego antagonisty receptorów opioidowych.
Pewne dowody potwierdzają, że beta-endorfiny wywierają wpływ na wydzielanie insuliny, ale brak jest dowodów, by naltrekson miał znaczący wpływ na profil lipidowy, ogólnoustrojowy stan zapalny, czy też funkcjonowanie naczyń krwionośnych u kobiet z PCOS.
Dieta i ćwiczenia na PCOS
W mojej praktyce obserwuję, że większość pacjentek odnosi korzyści z wdrożenia programu odżywiania i ćwiczeń.
W wielu przypadkach 5-procentowe obniżenie wagi może pomóc złagodzić objawy, a nawet cofnąć przebieg choroby, choć nie potwierdza się to u wszystkich pacjentek.
Paniom, które pragną obniżyć wagę, zalecam post przerywany i plan żywienia o obniżonej zawartości węglowodanów, ze skupieniem się na węglowodanach z ograniczonej liczby owoców i warzyw. Moje doświadczenie pokazuje, że ten rodzaj diety odgrywa istotną rolę we wspomaganiu zdrowienia z PCOS.
Jakie suplementy pomogą na PCOS?
Zalecam również suplementy z inozytolem. Jest on rodzajem cukru (związkiem węglowodanowym), naturalnie występującym w niektórych owocach i warzywach, m.in. w cytrusach, fasoli i brązowym ryżu. Czasem nazywany jest witaminą B8 i funkcjonuje jako drugorzędowy przekaźnik insuliny. Niedobór inozytolu przyczynia się do występowania różnych objawów PCOS, a szczególnie oporności na insulinę.
Skorygowanie tego niedoboru może pomóc w łagodzeniu metabolicznych i menstruacyjno/owulacyjnych objawów PCOS, jak również wpływu podwyższonego poziomu androgenów na skórę (znanego jako hiperandrogenizm skórny), takiego jak nadmierne owłosienie i trądzik.
Istnieją również dowody potwierdzające bezpośredni związek pomiędzy spożyciem mleka a ryzykiem PCOS, więc często zalecam, by pacjentki spożywające dużo produktów mlecznych ograniczyły ich ilość.
Chociaż brak jest badań z kontrolną grupą placebo, wykorzystujących witaminę D w leczeniu PCOS, to jednak opierając się na mojej praktyce stwierdzam, że może ona poprawiać wrażliwość na insulinę.
Wielotorbielowatość jajników jest zespołem objawów i schorzenie to trudno jest zdiagnozować. Moim zdaniem jednak klinicznie rozsądnym podejściem jest leczenie pacjentek w sposób multidyscyplinarny zamiast stosowania jednakowej dla wszystkich strategii przepisywania doustnych środków antykoncepcyjnych.