Do takich wniosków skłania zmiana polityki ws. statyn w Wielkiej Brytanii, gdzie do stosowania tego typu leków u wszystkich 60-latków przekonały wyniki „niezależnego” badania ufundowanego przez producentów statyn.
Zarówno Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone wprowadziły wytyczne, zgodnie z którymi statyny należy przyjmować na podstawie wieku – bez względu na poziom cholesterolu, który dopiero przy podniesionym poziomie świadczy o istniejącym ryzyku wystąpienia chorób serca.
Naukowcy z Mayo Clinic twierdzą, że nowe wytyczne stoją w sprzeczności z dowodami. Nie ma bowiem badań, w których udowodniono ochronne działanie statyn u osób zdrowych. Nigdzie nie wykazano, że statyny zapobiegają chorobom serca u osób bez typowych objawów ostrzegawczych - wysokiego poziomu cholesterolu, stanu zapalnego czy bez chorób układu krążenia w wywiadzie rodzinnym.
Nawet pacjenci, którzy są na granicy ewentualnego ryzyka wystąpienia chorób serca, powinni być zachęcani do zmiany stylu życia – przejścia na zdrowszą dietę i prowadzenie aktywności fizycznej – zanim zaczną przyjmować statyny.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku chorych z cukrzycą. Są oni w tej samej grupie ryzyka, co osoby z zawałem mięśnia sercowego w wywiadzie. Ponieważ nie ma dowodów, działanie statyn należy przeanalizować indywidualnie.