Wystarczy siedzieć codziennie 20 minut krócej - tylko tyle potrzeba, żeby zadbać o masę mięśniową i poprawić ogólny stan swojego zdrowia.
20 minut spędzonych w pozycji stojącej lub na spacerze bądź też przeznaczonych na lekkie ćwiczenia (który to czas raczej spędzilibyśmy siedząc) ma pozytywny wpływ na organizm osób o umiarkowanej kondycji zdrowotnej (nie zaniedbujących się, ale też nie dbających zbytnio o zdrowie).
Eksperci Uniwersytetu Jyvaskyla (Finlandia) są przekonani, że po roku od takiej zmiany nawyków organizm odnosi same korzyści: zmniejsza się ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 i atak serca, obniża poziom glukozy na czczo. Dodatkowo wzmacniają się mięśnie nóg.
Swoje wnioski oparli na obserwacji umiarkowanych zmian, jakie w swoim życiu wprowadziło 133 pracowników biurowych pracujących po 10 godzin dziennie (również w domu). 71 z nich miało codziennie przez 21 minut podejmować lekką aktywność fizyczną, podczas gdy pozostali mogli w tym czasie siedzieć (grupa kontrolna).
Ochotnicy, których zadaniem było wstać z fotela, przeznaczali czas na zabawę z dziećmi i wspólną aktywność całej rodziny. Zdaniem naukowców taka postawa wiąże się nie tylko z poprawą stanu zdrowia uczestników badania, ale pozwala też zaszczepić prawidłowe nawyki u ich najbliższych.