Nasze magazyny
Jej ojczyzną jest Korea Południowa (nazwa pochodzi od słów yak - medycyna, ason - dłoń), a celem - odblokowanie kanałów energetycznych poprzez uciskanie odpowiednich punktów na ciele, co ma przywrócić organizmowi równowagę niezbędną dla zdrowia1. Medycyna dłoni oferuje również masaż, który dzięki technice yakson, polegającej na głaskaniu, może być stosowany bez względu na wiek i kondycję fizyczną pacjenta2. Dla maluszków przebywających w inkubatorach jest to rozwiązanie wprost idealne.
Stymulacja dobra i zła
W USA pielęgniarki oddziałów położniczych mogą stosować metodę yakson już po krótkim przeszkoleniu. Najważniejsze jest osiągnięcie odpowiedniej temperatury dłoni przed rozpoczęciem masażu. Gdy to nastąpi, położna wsuwa dłonie do inkubatora lub - jeśli jest to możliwe - bierze maleństwo na ręce i delikatnie głaszcze je powolnymi ruchami.
Bibliografia
- http://yakson.weebly.com/
- http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow-wczesniakow/zdrowie-wczesniaka/rehabilitacja/stymulacja-dotykowa-wczesniakow
To wszystko. A rezultaty są spektakularne: dzieci uspokajają się, nie wykonują nerwowych ruchów i lepiej śpią. Obniża się nawet poziom hormonu stresu, co nie jest obojętne dla ich zdrowia - wskutek oddzielenia od matki odczuwają fizjologiczny niepokój.
I choć nadal trwa dyskusja na temat wspomagania rozwoju wcześniaków, to specjaliści zgadzają się, że w szpitalu mają one zbyt dużo stymulacji "nieprzyjemnej", a zbyt mało pozytywnej2. Masaż yakson może te proporcje korzystnie zmienić. I nic dziwnego. Nie od dziś wiadomo, że przytulenie dziecka wysusza nawet krokodyle łzy.
