Dlaczego larwoterapia jest skuteczna?
Okazuje się jednak, że nawet ręka chirurga oczyszczającego ranę nie jest tak precyzyjna, jak mała larwa, dlatego w ostatnich latach larwoterapia, nazywana również biochirurgią, przeżywa swój renesans. Stosuje się ją w leczeniu rozległych i trudno gojących się ran, ran zakażonych oraz takich, w których pojawiają się ogniska martwicy.
Skąd pozyskuje się larwy?
Larwy muchy zielonej Lucilia sericata, które wykorzystuje się w larwoterapii są specjalnie do tego celu hodowane w sterylnych warunkach. Używa się ich tylko raz do leczenia konkretnego pacjenta. Larwy pochodzące z renomowanych laboratoriów są bezpieczne i jałowe, nie ma zatem ryzyka przeniesienia zakażenia podczas zabiegu. Bezpośrednio po wykorzystaniu larwy są utylizowane.
Jak działają larwy?
Żerujące w ranie larwy żywią się martwymi i zakażonymi tkankami oraz bakteriami, przy czym nie uszkadzają tkanek zdrowych. Robią to, wydzielając enzymy rozpuszczające jedynie martwe tkanki, a następnie wchłaniają upłynnioną masę. Niezwykle ważne jest również to, że larwy niszczą biofilm bakteryjny, czyli otoczkę kolonii bakteryjnych, która ułatwia im przyczepienie się do powierzchni, odżywia i chroni przed działaniem antybiotyków oraz środków odkażających. Ponadto, wydzieliny larw działają odkażająco na ranę, niszczą zarówno chorobotwórcze bakterie jak i grzyby. Sam ruch larw w ranie to również doskonały mikromasaż pobudzający ziarninowanie, czyli ważny etap zabliźniania ran.
Jak wygląda larwoterapia?
Larwy żyją od 2 do 3 dni. Z reguły stosuje się od 3 do 5 larw na centymetr kwadratowy rany, jednak ich ilość jest zawsze ustalana indywidualnie przez lekarza w zależności od stanu pacjenta. U jednego chorego zabieg można powtarzać kilkukrotnie, wymieniając larwy, aż do osiągnięcia pożądanego efektu terapeutycznego. Po umieszczeniu larw w ranie zakrywa się je opatrunkiem, nie jest on co prawda konieczny, ale wielu pacjentów odczuwa dyskomfort psychiczny gdy widzi larwy żerujące w ranie. Jednak sam zabieg, trwający przez czas życia larwy jest bezbolesny, niektórzy chorzy czują jedynie lekkie łaskotanie.
Larwoterapia – kiedy się ją stosuje?
Najczęściej, larwoterapię stosuje się u pacjentów, u których dotychczasowe leczenie było nieskuteczne, lub nie można przeprowadzić zabiegu operacyjnego polegającego na chirurgicznym oczyszczeniu rany. Należą do nich chorzy na cukrzycę, u których powstają niegojące się rany, czyli tzw. stopa cukrzycowa. Ponadto, larwy muchy wykorzystuje się do leczenia odleżyn i owrzodzeń oraz ran zakażonych opornymi na leczenie antybiotykami szczepami bakterii, w tym groźna pałeczka ropy błękitnej czy gronkowca złocistego. Terapia jest również skuteczna w przypadku choroby Buergera.