Reowirusy (do których należą rotawirusy) wywołują biegunkę u niemowląt, ale w odniesieniu do dorosłych postrzegane są jako niegroźne. Ale zdaniem Bany Jabri z Uniwersytetu w Chicago (USA) mogą one oddziaływać na układ odpornościowy, co przekłada się potem na zaburzenia autoimmunologiczne i celiakię.
Według jej ustaleń dzieci, które doświadczyły infekcji reowirusami w pierwszym roku życia są bardziej narażone na celiakię. Prawdopodobieństwo wzrasta zwłaszcza w przypadku niemowląt odstawionych od piersi przed upływem 6. miesiąca życia - dość wcześnie w ich diecie pojawiły się posiłki zawierające gluten.
Swoje wnioski Jabri oparła na wynikach badań: pacjenci chorzy na celiakię mają wyższy poziom przeciwciał skierowanych przeciwko reowirusom, co dowodzi, że przechodzili zakażenie - mają też więcej markerów genetycznych odpowiedzialnych za regulację tolerancji glutenu.
Celiakia dotyka 1 na 133 osoby, ale szacuje się, że jedynie 17% przypadków zostaje rozpoznanych. Choroba objawia się nieprawidłową reakcją układu odpornościowego na gluten, białko występujące w pszenicy, życie i jęczmieniu. W jej wyniku dochodzi do uszkodzenia jelita cienkiego. Na chwilę obecną jedyną skuteczną terapią jest dieta bezglutenowa.
Źródło: Science, 2017; 356: 44-50