Profesor Michael Farzan wraz ze swoim zespołem badawczym ze Scripps Research Institute opracował specjalny preparat złożony z syntetycznych cząsteczek eCD4-Ig, które potrafią zablokować przyklejanie się wirusów HIV do komórek organizmu. Na ich powierzchni znajdują się specjalne receptory CD4 i CCR5, które można traktować jak rodzaj „uchwytów”, do których dołączają się kolejne patogeny.
Niektórzy ludzie są naturalnie odporni na działanie poszczególnych mutacji, dlatego trudniej jest im się zarazić wirusem HIV. Naukowcy wpadli na pomysł, że gdyby te receptory zostały zajęte czymś innym, uniemożliwiłoby to wniknięcie do organizmu wirusa i w konsekwencji dalsze rozwinięcie się choroby.
W tym celu użyto specjalnie zmodyfikowanego nieszkodliwego wirusa i zakodowano jego materiał genetyczny w taki sposób, aby zaczął produkować kolejne cząsteczki eCD4-Ig, które blokowałyby doczepienie się HIV do komórek.
Wybranej grupie małp wszczepiono do organizmu ogromne dawki wirusów wprowadzające do ich ciała genetyczne modyfikacje. Przez 40 tygodni od szczepienia żadne ze zwierząt nie zachorowało, nawet kiedy wszczepiono im 16-krotnie większą dawkę wirusa niż jest potrzebna do zakażenia!
Wydaje się, że szczepionka może również działać po zakażeniu HIV, wymaga jeszcze jednak wielu badań. Czekamy na przeprowadzenie dalszych testów na osobach chorych na AIDS. Potrzebujemy wyników eksperymentów na ludziach – mówi dyrektor amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych — Anthony Fauci.