Depresja dotyka milionów ludzi, ale możliwe, że nie potrzebują oni żadnych leków antydepresyjnych.
Specjaliści przekonują, że zwykła rozmowa może okazać się równie skuteczna jak przyjmowanie popularnych środków przeciwdepresyjnych oraz selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), które mogą stwarzać ryzyko cukrzycy typu 2.
Międzynarodowa grupa naukowców ze Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Holandii przeanalizowała siedem różnych terapii wspomagających leczenie depresji.
Zbiorcza analiza takich metod jak: interpersonalna psychoterapia, aktywacja behawioralna, terapia poznawczo-behawioralna, terapia rozwiązywania problemów, terapia psychodynamiczna, rozwijanie umiejętności społecznych oraz szkolenia w ramach wspierającego doradztwa – oparta była na 198 różnych badaniach, które obejmowały ponad 15 tys. dorosłych z depresją.
Badacze doszli do jednakowych wniosków: szczera rozmowa w ramach różnych form terapii przynosi podobne rezultaty, jak stosowanie leków antydepresyjnych, a w niektórych przypadkach nawet lepsze.
I znów wracamy do biblijnych początków: Powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja...
Tekst: Monika Piorun