Nowe badania w przemyśle ujawniają, że branża spożywcza ma zbyt dużo pieniędzy do stracenia, aby zagrać w grę taktyczną z politykami. Socjolog Ivy Ken, profesor na George Washington University, powiedział, że przemysł spożywczy sam siebie ustawia jedynie jako "część rozwiązania" problemu otyłości, spokojnie przy tym chroniąc własne zyski. Przemysł współpracuje z agencjami rządowymi USA w ramach "Partnerstwa dla Zdrowszej Ameryki", jednak według profesora Kena powinno się to nazywać "partnerstwem dla zdrowszej dolnej linii".
Firmy używają określeń jak "współpraca" z agencjami rządowymi w celu rozwiązania problemu otyłości, ale w rzeczywistości ich zyski dalej rosną. Patrząc na grup producentów żywności stanowiących ¼ sprzedaży żywności w USA, ich sprzedaż produktów niskokalorycznych wzrosła od 2011 r. o 1,25 mld dolarów, a w tym samym czasie sprzedaż standardowych produktów spożywczych również wzrosła o 278 mln dolarów.
Według profesora Kena producenci żywności w najlepszym wypadku dokonują minimalnych zmian w swoich produktach, które w pierwszym rzędzie są odpowiedzialne za epidemię otyłości.