Okazuje się, że ten typ ćwiczeń wywodzących się z chińskich sztuk walki może być tak samo skuteczny, jak konwencjonalne terapie i - jak twierdzą badacze z Tufts University School of Medicine z Bostonu - może być doskonałą alternatywną metodą leczenia choroby zwyrodnieniowej stawów.
Naukowcy przeanalizowali 204 przypadki osób cierpiących na tę przypadłość, które dwa razy w tygodniu przez trzy miesiące trenowały tai chi lub wykonywały inne ćwiczenia fizyczne. Poziom ich bólu był mierzony za pomocą specjalnego wskaźnika oceniającego skalę odczuwanego dyskomfortu na podstawie uszczerbku na jakości życia, zużycia środków przeciwbólowych, problemu w normalnym funkcjonowaniu i związanym z tym spadku nastroju lub wręcz depresji.
Wynik osób trenujących tai chi plasował się na poziomie 167 punktów, podczas gdy ćwiczący innymi metodami zanotowali poprawę na poziomie 143 punktów. W grupie tai chi zanotowano także niższy wskaźnik odczuwania depresji. Obie metody terapii powodowały ograniczenie zużycia środków przeciwbólowych wśród pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów.