Przeprowadzono je w kilku ośrodkach uniwersyteckich, m.in. w Pizie i Padwie, a ich wyniki zostały opublikowane na łamach czasopisma "Microbial Pathogenesis". Badacze analizowali przydatność olejków eterycznych z pietruszki i bazylii w zwalczaniu niektórych szczepów bakterii chorobotwórczych z rodzaju Vibrio, czyli przecinkowców1. Występują one w wodach tropikalnych, ale wskutek ocieplenia klimatu pojawiają się coraz częściej również w Bałtyku. Są ponadto obecne w surowych lub niedogotowanych skorupiakach. Należą do bakterii mięsożernych. Kontakt z nimi może zakończyć się bardzo poważnym zatruciem, a nawet śmiercią. Odkryto, że oba olejki chronią nas przed szkodliwymi drobnoustrojami, a także podnoszą odporność organizmu.
Skąd ta siła?
Olejki eteryczne zawdzięczają ją wysokiej zawartości związków organicznych. W ekstrakcie z bazylii występuje ich 26, co stanowi 98,3% jego składu, a w olejku z pietruszki - 48 (99,1%). Z badań prowadzonych metodą in vitro na szalce Petriego wynika, że większą skuteczność w niszczeniu bakterii wykazuje olejek z bazylii. Ze względu na silne właściwości antyseptyczne używa się go w leczeniu grypy, chorób zakaźnych i infekcji dróg moczowych. Dobrze wpływa też na jelita: przywraca równowagę mikrobiomu, czyli flory jelitowej, gdyż zapobiega fermentacji powodowanej niewłaściwym odżywianiem, a także zwalcza patogeny.
Zimowa kuracja
Olejki eteryczne są dostępne w sklepach z ziołami. By podnieść odporność organizmu, warto stosować je zwłaszcza zimą. Ekstrakt z bazylii można łączyć z miodem. Terapeutyczny skutek przynosi spożywanie na czczo jednej łyżeczki miodu z dwoma kroplami olejku. Jeśli mimo wszystko dopadnie nas grypa, zwiększamy dawkowanie do trzech razy dziennie.
Źródło: Instytut Riza, http://www.riza.it/benessere/oli-essenziali-e-aromaterapia/5726/contro-i-batteri-usa-gli-oli-di-basilico-e-prezzemolo.html