U nas kordyceps, czyli maczużnik chiński, zdobył popularność przede wszystkim jako naturalny środek na poprawę kondycji fizycznej1. I nic dziwnego, himalajscy pasterze już 1500 lat temu odkryli, że wypasane przez nich jaki po spożyciu kordycepsu stawały się bardziej żywotne. Medycyna zachodnia docenia rolę maczużnika w leczeniu astmy, osteoporozy, bezpłodności, depresji, niewydolności nerek i zaburzeń funkcjonowania wątroby.
Kordyceps chroni przed zwałem i udarem - rozrzedza krew, a także podnosi poziom dobrego cholesterolu HDL i obniża poziom złego, czyli LDL. Działa ponadto jak afrodyzjak, jest więc stosowany przy zaburzeniach popędu seksualnego. Obecne w grzybie wielocukry skutecznie leczą infekcje wirusowe i bakteryjne. Kordycepsowi przypisuje się właściwości przeciwstarzeniowe, ale tutaj naukowcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, trwają badania.
Bibliografia
- http://www.laltramedicina.it/cordyceps
- https://en.wikipedia.org/wiki/Cordyceps
Zdrowa mieszanka
Kordyceps rozwija się na pewnym gatunku gąsienic, które w glebie atakuje, kolonizuje, a w końcu, gdy owocnik jest już dojrzały, uśmierca2. Jest więc ciekawym połączeniem flory i fauny, co daje niekiedy - jak widać - niezwykłe rezultaty. Za kilogram kordycepsu trzeba zapłacić 10 tys. USD, ale dostępne są również gotowe preparaty, których cena zaczyna się od 50-60 zł za 60 kapsułek.