Amerykańscy naukowcy nie próżnują. Dzięki profesorowi Borysowi Kovatchevowi z Uniwersytetu Virginia może się dokonać prawdziwa rewolucja w diabetologii. Trwają pierwsze długoterminowe testy zaawansowanego technologicznie urządzenia ułatwiającego normalne funkcjonowanie osób chorych na cukrzycę.
Międzynarodowa grupa pacjentów została wyselekcjonowana do stosowania nowego aparatu podczas rutynowych czynności wykonywanych każdego dnia. Nieprawidłowa produkcja insuliny przez trzustkę sprawia, że chorzy muszą nieustannie badać poziom cukru we krwi, by nie doszło do poważnych konsekwencji dla organizmu. Teraz ich życie może być dużo prostsze.
Kilka niewielkich urządzeń podłączonych do specjalnej aplikacji na smartfony może określić prawidłową dawkę insuliny oraz idealny czas na jej podanie dożylnie.
Specjalne sensory automatycznie sprawdzą, co się dzieje po wstrzyknięciu hormonu do organizmu, prześlą niezbędne informacje do bazy danych pacjenta, a w razie potrzeby dopasują optymalną dawkę lub zaalarmują lekarza.
Sam pacjent nie będzie się już musiał martwić o nic więcej. Sztuczna trzustka z małą pompą insulinową i możliwością transmisji danych za pomocą telefonu komórkowego może sprawić, że chorzy staną się bardziej niezależni, co bardzo ułatwi ich codzienną egzystencję.