Owoce to smaczne źródło witamin i minerałów, a także błonnika i antyoksydantów. Dodatkowo owoce nawadniają1. Z uwagi na swoją słodycz są świetnym zamiennikiem cukierków.
W owocach znajduje się fruktoza, zalecana diabetykom jako alternatywa dla sacharozy (będącej de facto połączeniem glukozy i fruktozy)2. Ale sama fruktoza już taka wspaniała nie jest: jej nadmierne spożycie może prowadzić do chorób układu krążenia3, kamicy nerkowej4, demencji5 oraz... insulinooporności3. A zatem fruktoza chroni przed cukrzycą czy też ją wywołuje?
Wszystko zależy od tego, ile jej spożywamy. Nawet bardzo słodkie owoce nie zawierają tak dużej dawki fruktozy, aby od razu wywołać u nas zespół metaboliczny. Dodatkowo fruktoza występuje w nich w towarzystwie wielu innych ważnych dla organizmu składników. Problem stanowi fruktoza otrzymywana sztucznie i stosowana bez ograniczeń.
Harvard Medical School donosi, że 100 lat temu przeciętny Amerykanin spożywał 15 g fruktozy dziennie (w postaci owoców i warzyw), dziś jest to już ponad 60 g dziennie. Skąd taki wzrost?
Fruktoza jest dodawana do wielu produktów spożywczych zarówno sama, jak i w postaci sacharozy czy syropu glukozowo-fruktozowego (występującego też pod nazwą syropu kukurydzianego)6.
Nie musimy się zatem bać fruktozy, o ile pochodzi ona z owoców. Tę sztuczną omijajmy natomiast szerokim łukiem.
Bibliografia
- goo.gl/kA1LQ7
- goo.gl/ortfDy
- Ann N Y Acad Sci. 2010 Mar; 1190: 15–24. doi: 10.1111/j.1749-6632.2009.05266.x
- Kidney Int. 2008 Jan;73(2):139-40. doi: 10.1038/sj.ki.5002700.
- J Gerontol A Biol Sci Med Sci. 2010 Aug;65(8):809-14. doi: 10.1093/gerona/glq079.
- goo.gl/6uxtqb