Dolegliwości żołądkowo-jelitowe są bardzo często następstwem niewłaściwego komponowania posiłków. Jeśli tego rodzaju błędy popełniamy rzadko, nie odbija się to na funkcjonowaniu organizmu. W dłuższej perspektywie nasze zaniedbania prowadzą jednak do zaburzenia procesu trawienia i powodują trudności z wypróżnianiem, zgagę, wzdęcia i gazy oraz przybieranie na wadze. Jak więc komponować posiłki?
Proteiny (białka) to podstawowy budulec naszego ciała. Dieta powinna uwzględniać zarówno białko pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, którego źródłem jest mięso, a także jaja, przetwory mleczne i ryby. Nie należy jednak wymienionych produktów spożywać równocześnie. Żołądkowi nie spodoba się degustacja serów czy jogurtu po posiłku złożonym z mięsa.
Tłuszcze w znacznym stopniu, nawet o 2 godziny, spowalniają trawienie białka. Uwaga więc na sałatę z dużą ilością oliwy, jeśli ma być dodatkiem do steku czy schabowego!
Cukier w jakiejkolwiek postaci nie powinien być łączony w jednym posiłku ani z białkiem pochodzenia zwierzęcego, ani ze skrobią, której najwięcej znajduje się w zbożach, ziemniakach i kolbach kukurydzy. Unikniemy dzięki temu nadmiernej fermentacji w jelicie grubym. Deser najlepiej więc zjeść... na kolację. Zwłaszcza owoce powinny być spożywane 30 minut przed posiłkiem lub dwie godziny po nim.
Melony i arbuzy nie wywołają sensacji żołądkowych, jeśli będą stanowiły odrębny posiłek - słodki miąższ i duża zawartość wody nasilają procesy fermentacyjne. Nie łączymy również z innymi składnikami pokarmowymi suszonych owoców: moreli, śliwek czy rodzynek.
Bibliografia
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4863273/