Zgodnie z odkryciem badaczy z King's College London (Wielka Brytania), osoby o mniej zróżnicowanym biomie jelitowym są bardziej narażone na problemy z tętnicami. A zatem zadbanie o bioróżnorodność flory bakteryjnej powinno korzystnie wpłynąć na sprężystość naczyń krwionośnych i tym samym zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia.
Słuszność tej teorii eksperci potwiedzili w badaniu z udziałem 617 kobiet w średnim wieku, wśród których znajdowało się wiele bliźniaczek.
Wyniki ich obserwacji podważają teorię, jakoby kwasy tłuszczowe miały zatykać naczynia krwionośne i przyczyniać się do ich zesztywnienia. Co więcej, praca ta sugeruje, że to żywność przetwożona i cukier, które powodują zaburzenia równowagi biomu, mogą przyczyniać się do problemów z sercem.
Udowodniono już zależność między składem bioty a ryzykiem wystąpienia stanów zapalnych w organizmie i cukrzycy typu 2, tak więc teoria, wg której problem z jelitami wywołują choroby układu krążenia zdaje się być wiarygodna.