Terapia antyandrogenowa (androgen deprivation therapy - ADT) obniża poziom testosteronu i chroni przed uszkodzeniami mózgu, co może dwukrotnie zmniejszać ryzyko rozwoju alzheimera.
Naukowcy uważają, że choć nie ma absolutnej pewności co do istnienia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy terapią ADT a chorobą Alzheimera, to dotychczasowe przesłanki wskazują na to, że leki hormonalne mogą mieć wiele wspólnego z alzheimerem.
Po przeanalizowaniu wyników badań 16 888 pacjentów ze zdiagnozowanym rakiem prostaty naukowcy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania oraz Szkoły Medycznej Uniwersytetu Stanford odkryli, że wśród mężczyzn leczących hormonalnie się na raka prostaty dwukrotnie częściej dochodziło do zachorowań na alzheimera w porównaniu do po panów nie stosujących terapii antyandrogenowej. Ryzyko zachorowania można uzależniać od dawki leków oraz czasu ich przyjmowania.
Chorzy na alzheimera mają tendencję do niskiego poziomu testosteronu, który może również prowadzić do imporencji, otyłości, cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca oraz depresji.
Tekst: Monika Piorun