Najlepsze metody integracyjne leczenia raka u dzieci

Specjalistka w dziedzinie onkologii dziecięcej Dagmara Beine na podstawie własnego doświadczenia zaleca najlepsze terapie integracyjne w przypadku coraz częstszych nowotworów u dzieci.

19 sierpień 2025
Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

W lutym 2015 r. u mojej 3-letniej córki Zuzy zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastycz­ną (acute lymphoblastic leukemia, ALL). Mnie i mojemu mężowi Ryanowi powiedziano, że po natychmiastowej chemioterapii wskaźnik prze­życia w przypadku tej choroby jest bardzo do­bry: 80-90% pacjentów osiąga całkowitą remisję.

Jednak po kilku dniach leczenia Zuzy dowie­dzieliśmy się, że jej diagnoza była błędna. W rze­czywistości cierpiała na ostrą białaczkę szpi­kową (acute myeloid leukemia, AML) – mniej powszechną, ale bardziej niebezpieczną postać, w przypadku której wskaźnik przeżycia 5-letnie­go był o 20-30% niższy niż w przypadku ALL.

Obserwowaliśmy, badaliśmy i konsultowali­śmy się ze światowymi ekspertami w leczeniu nowotworów u dzieci oraz ze specjalistami w zakresie najskuteczniejszych kompleksowych terapii integracyjnych. Niezwykłe, a nawet bezprecedensowe w doświadczeniu naszych konwencjonalnych onkologów jest to, że Zuza wytrwała w swej podróży z AML przez ponad 8 lat.

Żaden z tych lekarzy nigdy nie opiekował się pacjentem z tą chorobą przez tyle czasu. Według nich Zuza zawdzięcza to integracyj­nemu wsparciu, jakie jej zapewniliśmy. Na przestrzeni lat zaobserwowaliśmy, co wy­dłużyło lub skróciło jej leczenie, co ograni­czyło działania niepożądane, co pozwoliło jej szybciej wrócić do domu, do własnego łóżka i rodziny, co oszczędziło jej niepotrzeb­nych i często toksycznych zabiegów mają­cych łagodzić skutki uboczne terapii. Mówiła nam też, kiedy czuje się lepiej lub gorzej.

Obecnie sama praktykuję medycynę integra­cyjną i prowadzę klinikę Zuza’s Way (zuzasway.com), która zapewnia integracyjne wsparcie me­dyczne chorym na raka dzieciom i ich rodzinom. Chcę podzielić się tym, czego się dowiedziałam na temat integracyjnych terapii onkologicznych. Oto kilka metod, z którymi mam osobiste i za­wodowe doświadczenie i które według mnie należą do najbezpieczniejszych i najskutecz­niejszych w przypadku chorych na raka dzieci. 

Skuteczne terapie integracyjne

Chociaż nie ma jednego uni­wersalnego protokołu, nawet dla osób cierpiących na ten sam typ nowotworu, istotne czynniki to dokonanie jak najlepszej oceny, konsulta­cja z zespołem onkologicznym dziecka i zawsze współpraca z doświadczonym specjalistą. Ponadto ciągła ewaluacja pacjen­ta stanowi klucz do zrozumie­nia, czy wybrana terapia jest dla niego skuteczna i wartościowa.

  rysunek tęcza

Poniższe terapie mogą być pomocne, jeśli są stosowane w sposób celowany i zindywi­dualizowany. Wielu specjalistów w dziedzinie medy­cyny integracyjnej może pomóc w opracowaniu planu obejmują­cego najważniejsze modyfikacje z zakresu stylu życia, suplemen­tację oraz metody integracyjne z bardziej konwencjonalnym leczeniem. Należy wprowadzać jedną nową kurację naraz, tak by móc odnotować efekt, i skupić się na kluczowych terapiach kon­kretnej choroby dziecka, zamiast chwytać się różnych możliwości. Więcej nie zawsze znaczy lepiej.

Jemioła w leczeniu raka

Stosuje się ją w leczeniu raka od lat dwudziestych XX w. Dzia­ła ona immunomodulująco na układ odpornościowy – nie powoduje nadmiernej sty­mulacji ani osłabienia, ale wspomaga jego wydajność. Wykazano, że jemioła powo­duje śmierć (apoptozę) komó­rek nowotworowych zarówno bezpośrednio, ponieważ jest dla nich toksyczna, jak i pośred­nio przez wsparcie komórek odpornościowych1. Wpływa na białe krwinki, w tym komór­ki NK, limfocyty T pomocnicze oraz zabójcze limfocyty T, czyli wszystkie elementy wrodzonego i nabytego systemu immuno­logicznego, który uczestniczą w monitorowaniu nowotworów2.

jemioła

Jemioła może również ogra­niczać zdolność nowotwo­ru do rozprzestrzeniania się oraz wspomagać stabilizację i naprawę DNA3. Szczególnie obiecujące są jej zastosowa­nia w leczeniu kostniakomię­saka (raka kości) u dzieci. W badaniu rozpoczętym w 2007 r. porównywano lek chemioterapeutyczny etopo­zyd z jemiołą w terapii pacjen­tów w fazie remisji po operacji po drugim nawrocie tej choroby. Przeprowadzona w 2019 r. kon­trola wykazała, że wskaźnik przeżycia wolnego od nowo­tworu wyniósł 55,6% w grupie stosującej jemiołę i 0% wśród chorych poddawanych chemio­terapii4. Ponadto w zwalczaniu kostniakomięsaka jemioła dzia­ła synergicznie z etopozydem.

Wadą jemioły jest to, że aby była skuteczna, należy ją poda­wać podskórnie lub dożylnie, zwykle 1-3 razy w tygodniu. Jednak wiele dzieci radzi sobie z tą terapią, gdy tylko przeła­mią strach przed zastrzyka­mi.

Z kolei wielu onkologów o otwartych umysłach jest skłonnych do zgłębiania lecz­niczego działania jemioły. Jemioła działa na organizm rozgrzewająco, a zastrzyk powoduje niewielką (mniej­szą od jednodolarówki) czer­woną wysypkę, która powinna ustąpić w ciągu 12-24 godz. Metody tej należy unikać, jeśli dziecko jest leczone z powodu guza mózgu lub przerzutów do płuc z obrzękiem. Kiedy jemioła zaczyna działać, może powodo­wać lekki obrzęk, a każdy obrzęk mózgu lub płuc może być dla takich pacjentów niebezpieczny. 

Protokół dla dzieci: Istnieją różne rodzaje jemioły, jest wiele sposobów jej podawania i nie ma konkretnego protokołu opartego na masie ciała pacjenta lub typie nowotworu. Dlatego niezbędna jest współpraca z leka­rzem przeszkolonym w zakresie stosowania tej terapii. 

Wysokie dawki dożylnie podawanej witaminy C 

Popularna terapia o powszechnie uznanym profilu bezpieczeństwa – podawanie dożylnie wysokich dawek witaminy C – jest coraz bardziej akcep­towana w ramach konwencjonalnej onkologii5. Czasami jest ona dostępna w konwencjonalnych szpitalach i klinikach onkologicznych. 

To silna metoda leczenia, którą można stosować wraz z wieloma standar­dowymi rodzajami chemioterapii, co wspomaga łagodzenie ich toksycz­nych skutków. Wspiera utlenianie w komórkach nowotworowych i jest dla nich toksyczna, dzięki czemu może zatrzymać wzrost i rozprzestrze­nianie guza, co stabilizuje zaawan­sowane nowotwory. Witamina C jest także epigenetycznym regulatorem i immunomodulatorem, co oznacza, że może „włączyć” lub „wyłączyć” ekspresję mutacji genetycznej. 

Wysokie dawki dożylnie poda­wanej witaminy C zwalczają wiru­sy i polepszają jakość życia przez poprawę apetytu oraz liczby płytek krwi, a także wspomaganie łagodzenia odczuwanych przez pacjentów zmęczenia i bólu. Niestety jest to jedyny skuteczny sposób stosowania z powo­du ryzyka rozstroju żołądka. Większość pacjen­tów toleruje jedynie ok. 10 g witaminy C przyj­mowanej doustnie, a dzieci jeszcze mniej. 

Przed zastosowaniem tej metody należy spraw­dzić, czy u dziecka nie występuje niedobór G6PD (dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej – enzymu wspomagającego prawidłowe funkcjo­nowanie czerwonych krwinek). Ponadto w ciągu doby po dożylnym podaniu witaminy C nie nale­ży wykonywać badań laboratoryjnych, ponieważ fałszywie wykażą one osłabienie czynności nerek. Powinno się też co miesiąc monitorować panele metaboliczne kreatyniny (funkcjonowanie nerek).

Każdy, kto miał w przeszłości kamienie ner­kowe, powinien zachować ostrożność podczas stosowania dożylnie podawanej witaminy C. Cho­ciaż zdarza się to rzadko, może ona zaostrzać kamicę szczawianową. Kluczowe jest nawod­nienie. Suplementacja witaminy B6 i magne­zu również może wspomóc redukcję ilości szczawianów w moczu. Zawsze należy skon­sultować się z przeszkolonym lekarzem. 

Protokół dla dzieci: Wysokie dawki dożylnie poda­wanej witaminy C należy stosować co najmniej 2 razy w tygodniu przez 8-12 tygodni. Nigdy nie należy nagle przerywać kuracji, lecz z czasem powoli ją odstawiać. Można np. stosować wlewy 2 razy w tygodniu przez 3 do 6 miesięcy, następnie raz w tygodniu przez kolejne 3 do 6 miesięcy, potem co drugi tydzień, a w końcu tylko raz w miesiącu. 

dziecko chorujące na raka

Aby określić, czy jest to skuteczna terapia dla danego pacjenta, potrzebne są minimum 24 infu­zje. Chociaż w przypadku dorosłych wysokie dawki dożylnie podawanej witaminy C są ściśle określone, w przypadku dzieci dawkę wyznacza się w zależ­ności od masy ciała – 0,4 do 1,4 g/kg – i na ogół nie jest ona podawana tego samego dnia co glutation lub inne składniki odżywcze czy przeciwutleniacze6

Przez dzień lub dwa po infuzji niektórzy pacjenci mogą odczuwać nudności, ból głowy lub zmęczenie. Wysokie dawki dożylnie podawanej witaminy C uważa się za bar­dzo bezpieczne, jeśli kuracja odbywa się pod nadzorem wykwalifikowanego lekarza i w sterylnych warunkach. 

Poly-MVA i jego działanie w walce ze zmęczeniem

To suplement diety opracowany przez dentystę i biochemika Merrilla Garnetta. Zawiera minerały, witaminy z grupy B, pallad, aminokwasy i kwas alfa-liponowy. Pallad umożliwia kwasowi alfa­-liponowemu dotarcie do komórek organizmu. 

Dzięki wsparciu produkcji energii przez mito­chondria preparat ten może pomóc w walce ze zmęczeniem. Badania pokazują, że wzmacnia on przeciwnowotworowe działanie promieniowa­nia oraz chroni przed uszkodzeniami DNA we krwi obwodowej i wywołaną radioterapią redukcją licz­by płytek krwi7. Wiele osób cierpiących na neu­ropatię uważa ten suplement diety za pomocny. 

Protokół dla dzieci: Poly-MVA można przyjmować doustnie lub podawać w formie infuzji dożyl­nej, która trwa ok. 30-45 min. Stwierdzono, że wlewy dożylne są bezpieczne i tole­rowane przy minimalnych działaniach niepożądanych, chociaż w przypad­ku dzieci wolę podawanie doust­ne. Niektórzy pacjenci odczuwają wyraźny wzrost poziomu energii. 

Pulsacyjne pola elektromagnetyczne (pulsed electromagnetic fields, PEMF) 

Mata PEMF nagrzewa się i prze­kształca energię elektryczną w pro­mieniowanie podczerwone. Wnika ono w ciało na głębokość do ok. 20 cm, co sty­muluje leczenie oraz regenerację nerwów i tkanki mięśniowej. Badania potwierdzają zastosowa­nie tej metody w celu redukcji stanu zapalnego, ostrego i przewlekłego bólu, poprawy jakości snu, pobudzania krążenia i poprawy dobrostanu8

Często korzystam z tych urządzeń, aby zła­godzić miejscowy ból lub stan zapalny. Z Zuzą używaliśmy maty marki BioMat w szpitalu i po konwencjonalnej terapii przeciwnowotworowej w czasie zdrowienia oraz podczas jej medytacji. Aby uniknąć poparzeń, nie należy używać tego rodzaju urządzeń na głowie ani na wrażliwej skó­rze. Popularne marki to m.in. BioMat i Bemer. 

Tlenoterapia hiperbaryczna wzmacnia organizm

Ta terapia jest dobrze znana dzięki swemu zastoso­waniu w leczeniu choroby dekompresyjnej. Z bie­giem czasu ewoluowała i jest wykorzystywana w przypadku wielu innych schorzeń, w tym raka.

Tlenoterapia hiperbaryczna (hyperbaric oxy­gen therapy, HBOT) działa przez zwiększenie natlenienia organizmu, dzięki czemu większa ilość tlenu jest wchłaniana przez płuca i przedo­staje się do krwioobiegu. Stymuluje to wiele procesów leczenia, w tym produkcję komórek macierzystych i obronę przed infekcjami. 

Jednakże HBOT może również stymulować angiogenezę (wzrost nowych naczyń krwio­nośnych), co powodu­je także rozwój raka. Jeśli choroba dziecka jest aktywna, podczas zabiegu z wykorzysta­niem tlenoterapii hiperba­rycznej musi ono znajdować się w stanie ketozy terapeutycznej. Terapia ta jest przeciwwskazana w przypadku odmy opłucnowej (zapadnięcia płuca). Należy też zachować ostrożność, aby uniknąć spowo­dowanego ciśnieniem bólu lub urazu ucha. 

Wykazano również, że HBOT leczy późne popro­mienne uszkodzenia tkanek u pacjentów. Badania potwierdzają jej zastosowanie w leczeniu guzów mózgu, w szczególności glejaków, przed radiote­rapią i po jej zakończeniu. Pacjenci, którzy łączyli HBOT z naświetlaniami, mieli lepsze rokowanie niż ci, których poddawano tylko radioterapii. 

HBOT może poprawić zdolność radiote­rapii do zabijania niedotlenionych komórek nowotworowych, więc połączenie tych metod może zmniejszać śmiertelność i zapobiegać nawrotom choroby9. Jeśli naświetlania są czę­ścią planu leczenia dziecka, sugeruję rozważe­nie HBOT z zespołem onkologicznym. Meto­da ta może być również dobrym narzędziem do regeneracji po ukończeniu chemioterapii. 

Protokół dla dzieci: Protokół często obejmu­je 1 sesję tygodniowo z ciśnieniem na poziomie co najmniej 1,3 ATA, ale należy postępować zgod­nie z zaleceniami onkologa integracyjnego. 

Ozonoterapia przy chemioterapii

Jest formą tlenoterapii. Ozon ma dodatkowy atom (O3) – można o nim myśleć jak o tlenie na sterydach. Wykazano, że zwiększa on sku­teczność chemio- i radioterapii oraz ogra­nicza ich działania niepożądane10

Oprócz znacznej redukcji zmę­czenia – aż do 70%11 – badania pokazują, że zmniejsza on uszkodzenie tkan­ki jelit spowodowane działaniem metotreksa­tu – leku powszechnie stosowanego w che­mioterapii u dzieci12. Ozon stanowi wspa­niałe uzupełnienie chemio- i radioterapii. 

Protokół dla dzieci: O3 można stosować miejscowo, doodbytniczo, donosowo, dousznie, dopochwowo i dożylnie. W tym ostatnim przypadku powinien być podawany wyłącznie przez przeszkolonego specjalistę.

W przypadku pediatrycznych pacjentów onkologicznych preferuję podanie dood­bytnicze, ponieważ jest mniej inwazyj­ne niż dożylne. Metoda ta działa również dobrze po konwencjonalnym leczeniu jelit. Ważne jest wykonanie badania laborato­ryjnego w kierunku niedoboru G6PD, w przy­padku którego dożylne podanie ozonu jest przeciwwskazane. Należy również unikać dożylnej i hiperbarycznej ozonoterapii u wszystkich dzieci z alergią na heparynę.

Sauna na podczerwień zmniejsza stany zapalne

Jest doskonałą terapią detoksykacyjną, która zmniejsza stany zapalne, łagodzi ból i poprawia nastrój. W przypadku wielu nowotworów do rozwoju choro­by przyczynił się pewien rodzaj toksyn środowiskowych (np. glifosat).

Poziom glifosatu, innych toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach, metali ciężkich i domi­nację estrogenów można zredukować dzięki korzystaniu z sauny. Nawet jeśli u dziecka nie wystąpiły żadne obja­wy toksyczności, które przyczyniły się do postawienia diagnozy, pojawią się one po zakończeniu chemioterapii.

  dziecko chorujące na raka

Badanie z 2009 r., któ­rego wyniki opublikowa­no w czasopiśmie Jour­nal of Cancer Science and Therapy, wykazało, że po 30 dniach lecze­nia z wykorzystaniem sauny na podczerwień w temperaturze nawet 25°C u myszy z nowotworem nastą­piła redukcja masy guza aż o 86%13. Japońska próba, której rezultaty opi­sano na łamach Internal Medicine, ujawniła z kolei, że u pacjentów z prze­wlekłym bólem jego poziom zmniej­szył się nawet o 70% już po jednej sesji w saunie na podczerwień14.

Protokół dla dzieci: Protokół zależy od powodu zastosowania tej metody, ale zazwyczaj obejmuje 2-6 dni w tygodniu po 20-60 min na każdą sesję. W przypadku dzieci najważniejsze jest, aby działać powoli. 

Należy zacząć od 5 do 10 min w niskiej tem­peraturze w pierwszym tygodniu, a następnie powoli zwiększać czas i temperaturę, aż do poziomu, w którym dziecko spokojnie poci się przez co najmniej 10 min. W przypadku więk­szości małych pacjentów zajmie to co najmniej 20 min przy tem­peraturze nie niższej niż 49°C.

Należy pamiętać, że korzysta­nie z sauny może powodować u pacjentów zawroty głowy lub oszołomienie. Ważne jest nawadnianie dziecka i – ponow­nie – działanie powoli. Należy zachować szczególną ostrożność w przypad­ku pacjentów, którzy są bardzo mali lub mają sztuczne przetoki, porty czy sondy pokar­mowe. Bezpieczeństwo ekspozycji na ciepło w saunie na podczerwień powinno się skon­sultować z producentem danego urządzenia.

Terapia światłem czerwonym wspiera zdrowy rytm dobo­wy 

Metoda ta wspiera zdrowy rytm dobo­wy i redukuje stany zapalne. Szcze­gólnie korzystna może być podczas pobytów w szpitalu15. Korzystanie z czerwonego światła rano i wieczo­rem pomaga dziecku uregulować rytm okołodobowy i wzorce snu.

Badania wykazały, że terapia światłem czerwonym ogranicza związane z nowo­tworem efekty uboczne, takie jak bezsen­ność, przygnębie­nie i zaburzenia poznawcze16. Można ją rów­nież stosować w trakcie gojenia skóry po radio­terapii. W jednym z badań światłotera­pia przyspieszała leczenie uszkodzeń skóry nawet o 50%.17

Protokół dla dzieci: Terapię światłem czerwonym stosuje się zazwyczaj 1 lub 2 razy dziennie przez mniej wię­cej 10 min. Należy jej jednak unikać, jeśli dziecko przyjmuje leki powo­dujące nadwrażliwość na światło. 

Indywidualizacja opieki kluczem do sukcesu 

miś

Kompleksowe podejście integracyjne nie gwarantuje wyleczenia, ale wiąże się z mniejszym cierpieniem. Porusza niebo i ziemię, i uważam, że zmniej­sza ryzyko nawrotu choroby i wystą­pienia jej późnych skutków. Kiedy moi pacjenci odnosili suk­cesy, nigdy nie zawdzięczali tego tylko jednej rzeczy. To nigdy nie jest tylko odżywianie, tylko jemio­ła czy po prostu kluczowy suple­ment diety. Tak naprawdę chodzi o zindywidualizowane wsparcie. W przypadku Zuzy było tak, że kiedy każdą decyzję dotyczącą suplemen­tów diety i terapii podejmowali­śmy indywidualnie pod kątem jej potrzeb i konwencjonalnego lecze­nia, naprawdę dobrze sobie radziła. 

Ocena terenu 

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek integracyjnej terapii prze­ciwnowotworowej bardzo ważna jest ocena terenu dziecka. Chodzi o wewnętrzne i zewnętrzne czynniki, które mogły przyczynić się do powstania nowotworu. W swojej prze­łomowej książce pt. „The Metabolic Approach to Cancer” („Metaboliczne podejście do raka”) wydanej przez Chelsea Green w 2017 r. onkolog integracyjny dr Nasha Winters oraz te­rapeutka żywieniowa Jess Higgins Kelley szczegółowo opisują kwestionariusz, który opracowały w celu oceny terenu klienta. 

Opiera się on na 10 czynnikach, które zdaniem specjali­stek wpływają na rozwój raka i zdolność organizmu do jego pokonania. Winters i Higgins Kelley nazwały je „dziesiąt­ką terenu”, która obejmuje uwarunkowania genetyczne i epigenetyczne, równowagę poziomu cukru we krwi, kontrolę obciążenia toksynami, ponowne zasiedlenie i równowagę mikrobiomu, maksymalizację układu odpor­nościowego oraz dobrostan psychiczny i emocjonalny. 

Przystosowałam ten kwestionariusz do potrzeb pacjen­tów pediatrycznych. Wykorzystuję go w mojej praktyce, aby pomóc rodzinom w zebraniu ważnych danych wyjściowych, które posłużą przy wyborze strategii opieki integracyjnej. Pełny kwestionariusz oceny zamieściłam w swojej książce. 

Mówiąc prościej, terenocentryczne podejście do leczenia zaczyna się od historii dziecka, począwszy od jego dziad­ków, ich życia, miejsca zamieszkania, przebytych chorób i osobistych podróży. Dotyczy również rodzica, jego współ­małżonka, rodzeństwa małego pacjenta i każdego innego kluczowego członka rodziny. Historia obejmuje ciążę i poród, a także wywiad w kierunku chorób i stosowania leków, lo­kalizacje geograficzne oraz ważne wydarzenia życiowe. 

Informacje te mogą obejmować całą gamę danych – od nie­co sugestywnych po decydujące fakty na temat tego, co mogło przyczynić się do rozwoju raka u dziecka. Moja córka uzyskała np. wysokie wyniki w kategorii obciążenia toksynami, zwłasz­cza dlatego, że w chwili postawienia diagnozy mieszkaliśmy za polem uprawnym. To skłoniło nas do zbadania jej narażenia na glifosat.

Wyniki były niepokojące, ale pozwoliły nam także zrozumieć, jak wspierać ją w leczeniu raka, co było kluczowe. Na tę ocenę terenu nakładają się badania gene­tyczne i epigenetyczne oraz wyniki biopsji. Dzięki tym wszystkim elementom rodzice i zespół medycz­ny mogą stworzyć zindywidualizowany plan terapeu­tyczny wspierający dziecko w walce z chorobą. 

Na podstawie książki pt. „A Parent’s Guide to Childhood Cancer” („Rak u dziecka – przewodnik dla rodziców”) autorstwa Dagmary Beine, wydanej przez Chelsea Green w 2024 r. 

Bibliografia
  • Steven Johnson and Nasha Winters, Mistletoe and the Emerging Future of Integrative Oncology (Portal Books, 2021) 
  • Eur J Biochem, 2002; 269(10): 2591–600 
  • 3 Biotech, 2014; 4(1): 13–20 
  • Sarcoma, 2020; 2020: 8260730 
  • J Exp Clin Cancer Res, 2021; 40(1): 343 
  • Paul S. Anderson, “Intravenous Vitamin C in Naturopathic Oncology,” Oncology Assoc of Naturopathic Physicians, 2012; Paul S. Anderson et al., “High Dose IV AscorbicAcid Therapy:
  • The Bastyr Experience,” Society for Integrative Oncology, Nov 2011 
  • J Environ Pathol Toxicol Oncol, 2016; 35(4): 333–342 
  • J Inflamm Res, 2015; 8: 59–69; Pain Res Manag, 2007; 12(4): 249–58; Medicine (Baltimore), 2022; 101(32): e29129; J Clin Hypertens (Greenwich), 2020; 22(6): 1083–1089 
  • Int J Radiat Oncol Biol Phys, 2004; 60(3): 871–8 
  • Int J Environ Res Public Health, 2023; 20(2): 1479 
  • Eur Rev Med Pharmacol Sci, 2018; 22(22): 8030-8033 
  • Cancer Biol Ther, 2009; 8(17): 1623-8 
  • J Cancer Sci Ther, 2009; doi: 10.4172/1948-5956.1000012 
  • Evid Based Complement Alternat Med, 2018; 2018: 1857413 
  • AIMS Biophys, 2017; 4(3): 337-361 
  • Cancers (Basel), 2021; 13(19): 4948 
  • Support Care Cancer, 2016; 24(6): 2781–92 
Wczytaj więcej