Jednak nas interesuje tylko jedna roślina – „lilia pustyni”, „niebiańska pałeczka”, czy jak wolą Egipcjanie „roślina nieśmiertelności”. Jej korzenie sięgają 5 tys. lat p.n.e. I choć uważana za jedną z najstarszych na świecie, paradoksalnie odmładza i regeneruje. Legenda głosi, że Kleopatra i Nefretete kąpały się w jej wyciągu, by zachować nieskazitelny blask skóry.
Źródła historyczne podają, że Aleksander Wielki zdecydował się na podbój kolejnej wyspy tylko dlatego, że jej powierzchnia była porośnięta „cudowną rośliną”, która leczyła rany. Mahatma Ghandi, żywił się jej liśćmi podczas długich postów. Z kolei nasze babcie powtarzały, że na wszystkie dolegliwości pomaga …. aloes.
Co się kryje w aloesie?
Ten zielony specjał, który tak często pojawia się na naszych parapetach, to prawdziwa skarbnica cennych dla zdrowia składników. Skąd jego magia i siła ? Kluczem do rozwikłania tej zagadki jest jego skład. Bo w żelu aloesowym znajdziemy całą paletę aminokwasów, minerałów, witamin, enzymów, steroli i co najważniejsze – acemannan (dla niewtajemniczonych – substancja przeciwzapalna o właściwościach przeciwbólowych i przeciwobrzękowych).
Wieloletnie badania naukowe udowodniły, że Aloe Vera mieści w swoich łodygach ponad 150 składników prozdrowotnych. Alfabetyczny repertuar sięga od wspomnianego wcześniej - A jak acemannan do Ż jak żelazo. Ale jak to w przyrodzie, nic nie dzieje się bez przyczyny!
Tajemnica aloesu tkwi w idealnej kombinacji wszystkich substancji w nim zawartych, które wzajemnie wpływają na siebie i tworzą spójną – prozdrowotną całość (naukowcy już na pewno wiedzą, że rozważamy właśnie o synergii).
Naturalna siła aloesu
Znamy historię, znamy skład, ale najważniejsze dopiero przed nami! I choć wyliczenie zastosowania aloesu, w medycynie i kosmetyce, może być tak samo czasochłonne jak opis składników, które skrywają się w kilkumetrowych liściach, warto sięgnąć po te najważniejsze i najcenniejsze.
Na początku – z naukową precyzją – należy zaznaczyć, że istnieje aż 400 odmian aloesu, z których tak naprawdę 15 posiada właściwości lecznicze, a najbardziej cenionym wydaje się być Aloe Vera Barbadensis Miller (aloes pospolity). Jednak przejdźmy do faktów.
W wielkim skrócie zalety aloesu to: 4×O – oczyszczanie, odkwaszanie, odtruwanie i odtłuszczanie organizmu.
Co więcej, według medycyny ludowej i holistycznej, aloes zwiększa odporność organizmu, stymuluje metabolizm komórek (to świetna informacja dla osób na diecie), odtruwa organizm, reguluje: poziom cukru, pH, poziom cholesterolu, działa uspakajająco, przeciwzapalnie, ochronnie. Odmładza, regeneruje i schładza skórę (nareszcie idealny kosmetyk na lato!).
Aloes - moc z natury
Aloe from David McCallum on Vimeo.
Nawilża i nadaje promienny blask. Brzmi trochę niewiarygodnie, prawda? Szczególnie jeśli z podejrzliwością właśnie zerkasz na doniczkę, w której od pewnego czasu hodujesz opisywaną roślinę. A tak naprawdę wymienione właściwości to dopiero początek długiej listy.
Koktajl z aloesu
Na koniec mamy jeszcze jedną aloesową ciekawostkę – szczególnie dla tych, którzy uważają że wszystko co zdrowe, jest bez smaku. Bo jeśli dbać o siebie, to z przyjemnością i dla przyjemności.
Polecamy zastrzyk witamin, w nieco innej odsłonie – koktajlowej! Co potrzebujesz?
• 30 ml żelu Aloe Vera LR o smaku brzoskwiniowym
• 10 ml grenadyny
• 20 ml soku z cytryny
• 100 ml soku z świeżo wyciskanej pomarańczy
Wszystkie składniki wymieszaj (podobno najlepiej smakuje wstrząśnięty, nie mieszany) i podawaj z kostkami lodu. Nam pozostaje życzyć „Bon apetito” – nie tylko aloesowego shake’a, ale również całego, zdrowego życia.
Aloe Vera America, Healthy Plants from Discover Forever on Vimeo.