Wnioski z badania, które dowiodło, że osoby z niedoborami witaminy D są o 25% bardziej narażone na ataki astmy, opublikowano na łamach pisma "Allergy". Dlaczego tak się dzieje, wyjaśnia autorka analizy dr Ronit Confino-Cohen z Uniwersytetu Tel Awiwu: "Astma jest chorobą o podłożu autoimmunologicznym, a witamina D wykazuje działanie immunomodulacyjne (wpływające na odporność, mogące ją wzmacniać albo osłabiać), dlatego przypuszczaliśmy, że jej poziom może mieć wpływ na astmę".
Ratunek w suplementacji?
Badanie przeprowadzono na dużej próbie, przeanalizowano dane dotyczące 308 000 osób, w tym 21 000 z astmą, u których w latach 2008-2012 mierzono poziom witaminy D. Uwzględniano przy tym czynniki ryzyka rozwoju astmy, takie jak otyłość, palenie papierosów, choroby przewlekłe. Okazało się, że osoby z deficytem witaminy D częściej doświadczały ataków astmy.
Wnioski płynące z badania wskazują, że osoby chore na astmę powinny badać sobie poziom witaminy D i korzystać z suplementacji. Ta witamina jest syntetyzowana w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Szacuje się, że jej niedobór ma ponad 90% Polaków, ponieważ synteza skórna w naszym klimacie zachodzi jedynie od końca kwietnia do początku września w słoneczne dni między godziną 10 a 15. Trzeba przebywać na słońcu minimum 15 minut każdego dnia i odsłonić co najmniej 18 proc. powierzchni skóry. Źródłem witaminy D są także m.in. ryby, jaja i mleko, ale nie jesteśmy w stanie pokryć w ten sposób zapotrzebowania organizmu.
Dla osób otyłych jest ono większe niż szczupłych, ponieważ witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, przez co trafia do krwiobiegu w mniejszych ilościach.
Wpływ na skuteczność sterydów
Wcześniej prowadzone badania naukowe wykazały, że niski poziom witaminy D obniża skuteczność sterydów, co w konsekwencji powoduje konieczność zwiększania ich dawek, by uzyskać kontrolę astmy. To odkrycie daje również nadzieję, że w przyszłości, dzięki suplementacji witaminy D, można będzie uzyskać pożądany efekt terapeutyczny w leczeniu astmy przy zażywaniu mniejszych dawek (to bardzo ważne ze względu na skutki uboczne leczenia sterydami).
Badania przeprowadzone kilka lat temu na gryzoniach przez australijskich naukowców z Telethon Institute for Child Health Research w Subiaco wykazały, że myszy z niedoborem witaminy D miały gorszą czynność, strukturę i objętość płuc oraz zwężone oskrzela.