Irenie Ekkeshis z Londynu prowadzi kampanię w celu podniesienia świadomości na temat infekcji, które mogą wystąpić, gdy woda z basenu dostanie się do oczu podczas noszenia soczewek. Kobieta oślepła na jedno oko po wcześniejszym ciężkim zapaleniu rogówki, spowodowanym przez Acanthamoeba - mikroskopijne jednokomórkowe organizmy.
Angielka chce nakłonić producentów szkieł kontaktowych do umieszczania symbolu ostrzegawczego na opakowaniach soczewek. Popiera ją w tej walce Moorfi elds Eye Hospital w Londynie. - Szanse zarażenia są bardzo rzadkie, ale ich konsekwencje są przerażające; ryzyko zakażenia można zminimalizować, stosując proste zasady: soczewki kontaktowe i woda nigdy nie powinny się stykać - mówi Irenie.
Potencjalne zagrożenie niesie również woda z kranu (ta w jacuzzi czy prysznicu) oraz mórz i jezior. Jednym z rozwiązań jest noszenie okularów pływackich, ale trzeba liczyć się z tym, że woda może przeniknąć pod maskę. Zdaniem ekspertów lepszym rozwiązaniem jest noszenie okularów korekcyjnych i zachowanie swoich soczewek na inne, suche okazje.