Zatkana tętnica? Pomoże stent! Z takiego założenia wychodzą lekarze. Niestety, zwiększają tym samym ryzyko śmierci pacjenta. Według ustaleń ekspertów z Harvard Medical School, im mniej ingerencji ze strony kardiologów, tym większe prawdopodobieństwo, że pacjent będzie żył miesiąc po zawale serca.
- Wiele interwencji medycznych nie wpływa korzystnie na śmiertelność chorych - powiedział kierujący badaniem Anupam Jena. Jego zdaniem należy zwrócić uwagę na mniejszą śmiertelność wśród pacjentów po zawale ratowanych w terminach, kiedy odbywają się konferencje kardiologiczne i głównych specjalistów z tej dziedziny nie ma w szpitalach.
Podstawą do takich wniosków była przeprowadzona przez zespół dr Jeny analiza danych dotyczących udzielania pomocy pacjentom po zawale w czasie, kiedy odbywała się największa światowa konferencja kardiologiczna oraz w innych dniach. 15% spośród hospitalizowanych w czasie konferencji nie przeżyło miesiąca od zawału. Dla porównania, odsetek śmiertelnych przypadków wśród pacjentów hospitalizowanych w innych dniach wynosił prawie 17 procent.