Wiele łączy nas z innymi ssakami, ale nawet najbliższe człowiekowi naczelne nie wykazują ryzyka ataku serca z podobnych przyczyn co Homo sapiens. Chodzi o zawał wywołany chorobą wieńcową serca. Okazuje się, że brak cząsteczki zwanej Neu5Gc, czyli kwasu sjalowego - cukru będącego przekaźnikiem sygnałów między komórkami - sprzyja właśnie zawałowi serca.
A wszystkiemu może być winna infekcja sprzed milionów lat: specjaliści podejrzewają, że zakażenie patogenem malarii doprowadziło do uszkodzenia ścieżki Neu5Gc, co miało potwierdzić przeprowadzone niedawno badanie na myszach.
Czy oznacza to, że ingerencja w geny zapobiegnie w przyszłości arteriosklerozie, chorobie wieńcowej serca i zawałom? Zbyt wcześnie, by móc wyciągać takie wnioski.