Bilety zakupione, walizki spakowane, lista ciekawych miejsc do odwiedzenia i lokalnych specjałów do spróbowania przygotowana. Oczywiście, słyszałeś o klątwie faraona (sułtana, Montezumy...), masz więc w wakacyjnej apteczce leki przeciwbiegunkowe i probiotyki. Ale czasem coś, co zaczyna się jak zwykłe zatrucie pokarmowe lub infekcja, może okazać się poważną chorobą, dlatego warto przed zaplanowanym wyjazdem przygotować się na spotkanie ze śmiertelnie groźnymi mikrobami.
1. Wścieklizna
Wakacje w Azji: idealna pogoda, głęboki lazur morza i niekończące się plaże - a na nich dziesiątki psów, które łaszą się do turystów. Są bezpańskie, tworzą grupy na podobieństwo gangów, czasem walczą między sobą o smaczny kąsek, do ludzi są jednak nastawione pokojowo i zwykle nie stanowią dla nas zagrożenia. Inaczej rzecz się ma z samotnymi psami. Mogą być nosicielami nie tylko pcheł. Widzisz, że zwierzę się zatacza? Dostrzegasz rozbiegane spojrzenie i ślinę na pysku? Zachowaj dystans i wezwij pomoc - grozi Ci niebezpieczeństwo.
Prawdopodobnie to wścieklizna, śmiertelna choroba wirusowa. Atakuje ośrodkowy układ nerwowy i zakłóca jego pracę, powodując olbrzymi ból, szczękościsk, postępujący paraliż, otępienie i wreszcie śmierć. Do zarażenia dochodzi w wyniku ugryzienia przez chore zwierzę lub kontaktu z jego śliną.
Kiedy wirus dostanie się do organizmu, szuka drogi do układu nerwowego, a następnie poprzez kolejne jego komórki wędruje w stronę mózgu lub rdzenia kręgowego. Dlatego od momentu infekcji do wystąpienia pierwszych objawów może minąć nawet kilka miesięcy. Po osiągnięciu celu mikrob zaczyna się namnażać, a jego kopie trafiają m.in. do ślinianek, rogówki i nadnerczy. Nie niszczy on komórek układu nerwowego, ale utrzymuje je przy życiu, blokując apoptozę. Każdy limfocyt T natomiast, który zbliży się do zaatakowanego neuronu, zostaje zmuszony do "popełnienia samobójstwa".
Dzięki takiej strategii wirus wścieklizny jest w stanie długo namnażać się w organizmie żywiciela. Jedyne naturalne zagrożenie stanowią dla niego makrofagi, które pochłaniają zaatakowane komórki układu nerwowego.
Rejon: praktycznie każdy kraj, w tym Polska (wyjątek stanowią Nowa Zelandia, Japonia i niektóre Wyspy Karaibskie). Na szczęście od 2002 r. nie odnotowano u nas żadnego przypadku przeniesienia choroby na człowieka i jego śmierci1.
Rezerwuar: ssaki i ptaki2. Problem dotyczy zarówno zwierząt udomowionych, jak i dzikich. W Europie największe zagrożenie wiąże się z lisami, jenotami, łasicami, kunami, borsukami oraz dzikami. W Ameryce Północnej chorobę przenoszą głównie nietoperze, skunksy, lisy i szopy. Natomiast w Ameryce Południowej, Azji i Afryce za rozprzestrzenianie się wścieklizny odpowiadają przede wszystkim psy, koty i małpy.
Objawy: w pierwszej fazie choroby są to gorączka, dreszcze, bóle mięśni, nudności i wymioty, gorsze samopoczucie, uczucie drętwienia, pieczenia bądź swędzenia w miejscu ugryzienia. Następnie ból obejmuje całą zranioną kończynę, pojawia się nadmierne nerwowe pobudzenie i wodowstręt (strach przed przełykaniem płynów), ból gardła, problemy z oddychaniem i zaburzenia świadomości. Kolejne stadia objawiają się ślinotokiem i łzotokiem, a także nadpotliwością i przyspieszonym biciem serca. Chory może też wymiotować krwią, a w końcowej fazie wpada w śpiączkę.
Zagrożenie: dla zwierząt wścieklizna jest śmiertelna. W przypadku ludzi nieleczona zabija w ciągu kilku dni od zapadnięcia w śpiączkę - nawet 60 tys. osób rocznie pada jej ofiarą. Jedynie szybka reakcja i terapia przed pojawieniem się pierwszych symptomów zmniejszają ryzyko śmierci niemal do zera.
Jak leczyć: jeśli ugryzło Cię zwierzę, co do którego nie masz pewności, czy było szczepione, przede wszystkim odkaź ranę: przemyj ją dokładnie wodą z mydłem i zastosuj preparat wirusobójczy (wystarczy alkohol >40%). Niezwłocznie udaj się do lekarza, który po rozmowie może skierować Cię na szereg badań, w tym morfologię krwi, rezonans magnetyczny, tomografię komputerową i elektroencefalogram (EEG).
Ponadto lekarz poda Ci szczepionkę przeciw wściekliźnie - jej zadaniem będzie postawić układ odpornościowy w stan gotowości jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów. Gdy pojawią się symptomy choroby, leczenie obejmuje jedynie podawanie środków uspokajających i przeciwbólowych. Co prawda istnieje eksperymentalna metoda terapii, tzw. protokół z Milwaukee, jednak jej stosowanie doprowadziło do wyzdrowienia jedynie kilku osób1.
Jak się chronić: właściciele psów i kotów wychodzących mają obowiązek powtarzania co roku szczepienia pupili. Zwierzętom żyjącym dziko podaje się szczepionkę z pokarmem, np. zanętą z kurczaka. W przypadku ludzi nie ma przymusu wykonywania takich szczepień. Profilaktyka obejmuje głównie unikanie kontaktu ze zwierzętami zachowującymi się w nietypowy sposób: słaniającymi się, piszczącymi, z pianą na pysku, a także zbytnio ufnymi (np. dzikimi zającami pozwalającymi się głaskać).
Jeśli zwierzę leży i nie może się podnieść, a nie widać, by było ranne, prawdopodobnie cierpi na wściekliznę. Należy wtedy wezwać pomoc (weterynarza lub policję), ale nie podchodzić do niego. Osoby lubiące zwiedzać jaskinie powinny mieć na uwadze, że w miejscach zamieszkanych przez nietoperze mogą zarazić się wirusami unoszącymi się w powietrzu. Ponadto odradza się spanie pod gołym niebem w rejonach zamieszkałych przez te ssaki1.
Bezpieczna kąpiel
1. Nie pozwól, by woda trafiła do ust lub nosa Żyjące w śródlądowych zbiornikach ameby Naeglegia fowleri mogą dostać się do wnętrza organizmu i skierować do mózgu, doprowadzając do jego opuchlizny i wyniszczając neurony. W odpowiedzi organizm podnosi temperaturę ciała, próbując "ugotować" amebę. Niestety prawie zawsze zakażenie kończy się śmiercią w wyniku zmian w mózgu lub przegrzania organizmu. Do 2015 r. znane były tylko 3 przypadki terapii zakończonej sukcesem20.
2. Nie pływaj bez stroju kąpielowego i nie oddawaj moczu do wody - zwłaszcza jeśli spędzasz czas w Amazonii (Brazylia, Peru, Ekwador i Boliwia). Wandelia (candiru, carnero) to mała ryba pasożytująca na skrzelach większych gatunków. Posiada kolce, którymi blokuje się na czas żerowania. Ofiary namierza po zapachu mocznika. Gdy, kierując się nim, wpływa do dróg moczowych człowieka, nie jest w stanie się wycofać z powodu blokujących kolców. W efekcie dusi się i umiera21.
Wówczas wandelii można pozbyć się wyłącznie chirurgicznie. Niestety u mężczyzn zwykle wraz z rybą usuwany jest również członek. I mimo że zdaniem ekspertów przypadki ataków na ludzi są raczej wyjątkiem niż regułą, choćby z tego powodu lepiej zachowaj ostrożność.
2. Żółta gorączka - choroba od komara
Tropiki to przede wszystkim upał i wilgotne powietrze. Aż chce się zdjąć nakrycie głowy, powachlować nim i przegonić atakujące komary. Ale odsłonięcie choćby centymetra ciała to gra w rosyjską ruletkę: nie wiesz, czy owad, który Cię zaatakuje, nie żerował przed chwilą na chorej małpie.
Żółta gorączka (żółta febra) to choroba wirusowa przenoszona zwykle właśnie przez komary, ale może też być transmitowana bezpośrednio między ludźmi. Rozróżnia się jej 2 postaci: miejską i leśną (gdzie do zakażenia dochodzi w wyniku kontaktu z małpą lub ugryzienia przez komara). Pierwsze oznaki choroby pojawiają się ok. 3-6 dni od zakażenia. Są to: złe samopoczucie i gorączka sięgająca 40ºC. W niektórych przypadkach stan zdrowia chorego znacząco się poprawia, ale szybko dochodzi do nawrotu objawów, którym dodatkowo towarzyszą żółtaczka, a nawet niewydolność nerek, krwawe wymioty i krwawienia wewnątrzustrojowe.
Niektóre osoby wpadają w śpiączkę. Jeśli żółta gorączka zatrzyma się na etapie podniesionej temperatury, rokowania dla pacjentów są pomyślne - choroba ustępuje w ciągu tygodnia. W przypadku wystąpienia skazy krwotocznej ryzyko śmierci jest bardzo wysokie. Na szczęście zwykle choroba przebiega łagodnie, a przejście jej pozostawia trwałą odporność3.
Rejon: Afryka tropikalna, Ameryka Środkowa i Południowa. Ryzyko zarażenia wzrasta w porze deszczowej, kiedy komary się rozmnażają.
Rezerwuar: ludzie i małpy. Wirusa przenoszą samice komarów z rodzaju Aedes i Haemagogus4. Zagrożenie: Potencjalnie śmiertelna (zabija w ciągu kilku dni), zwykle jednak chory powraca do zdrowia do tygodnia od wystąpienia objawów.
Jak leczyć: jeśli obserwujesz u siebie wysoką gorączkę, niezwłocznie powiadom o tym lekarza. Skieruje Cię on na badanie morfologii krwi - niski poziom leukocytów i obecność bilirubiny sugerują żółtą febrę. Leczenie polega na podawaniu interferonu lub innych przeciwciał, które pobudzają odpowiedź immunologiczną, i (rzadziej) na terapii lekami przeciwwirusowymi5.
Jak się chronić: szczepienie przeciw żółtej febrze jest obowiązkowe, jeśli chcesz spędzić wakacje na terenie kraju, w którym ona występuje4. Należy je wykonać co najmniej 10 dni przed planowanym wyjazdem. Szczepionka daje odporność na 10 lat. Dodatkowe środki ostrożności obejmują spanie pod moskitierą, noszenie ubrań z długim rękawem, stosowanie środków owadobójczych3 oraz siatek w oknach. Należy również unikać kontaktu z osobami zakażonymi oraz z małpami.
3. Zakaźna choroba o wielu obliczach
A zatem, zdecydowałeś się na urlop na wyspach Oceanii - w jednym z najpiękniejszych zakątków świata. Jednak ten raj na ziemi szybko może okazać się piekłem, jeśli pozwolisz, by ukłuł Cię komar. Jeżeli pojawi się gorączka, Twoje życie jest w niebezpieczeństwie. Jeżeli po ukąszeniu nie odczuwasz żadnych dolegliwości - gratulacje, prawdopodobnie właśnie pokonałeś dengę!
Chorobę wywołuje zakażenie wirusem. Między ludźmi przenoszą go komary. Pierwsze objawy manifestują się ok. 3-4 dni od zakażenia, rzadziej nawet po 2 tygodniach, jednak zdecydowana większość zachorowań przebiega bezobjawowo. Wirus atakuje głównie wątrobę i węzły chłonne, doprowadzając do ich powiększenia. Może też pojawić się gorączka, której towarzyszą wysypka i problemy z górnymi drogami oddechowymi.
Czasem choroba przyjmuje postać tzw. gorączki denga. Wtedy rozpoczyna się od nagłej wysokiej temperatury, powiększonych węzłów chłonnych oraz bólu głowy i stawów - zwłaszcza kolan, co sprawia, że zarażonego łatwo rozpoznać po charakterystycznym usztywnionym chodzie. Po kilku dniach gorączka ustępuje, po czym szybko wraca. Pojawia się wysypka, na początku na dłoniach i stopach, potem obejmuje całe kończyny i tułów. Kiedy chory powróci do zdrowia, pozostanie mu pamiątka po chorobie w postaci przebarwień lub łuszczącej się skóry.
Najcięższa postać dengi to gorączka krwotoczna. Zaczyna się od wymiotów, po 2-3 dniach pojawiają się bóle brzucha, a wątroba się powiększa. W zgięciach kolan i łokci, na jego twarzy i w dolnym odcinku pleców zbiera się krew. Kilka dni później chory doświadcza wstrząsu i wpada w śpiączkę - jeśli do tego momentu nie wdrożono leczenia, denga zabije go w ciągu kilku godzin.
Rejon: Azja Południowo-Wschodnia, Afryka Subsaharyjska, Ameryka Środkowa i Południowa, wyspy Oceanii.
Rezerwuar: człowiek, nie istnieje jednak możliwość przeniesienia choroby między ludźmi. Jedynie samica komara z rodziny Aedes (zwłaszcza A. aegypti), która żerowała na chorym, może przenieść wirusa na inną osobę.
Zagrożenie: choroba zwykle przebiega bezobjawowo i ustępuje sama po kilku dniach. Jeśli jednak przybierze ostrzejszą postać, a nie będzie leczona, doprowadzi do śmierci w krótkim czasie. Ryzyko zachorowania jest mniejsze na obszarach położonych powyżej 1 000 m n.p.m.
Jak leczyć: jeśli pojawi się gorączka, zgłoś się do lekarza, który skieruje Cię na morfologię: zmniejszona liczba białych krwinek, małopłytkowość (w gorączce krwotocznej), podwyższony poziom mocznika oraz zaburzenia krzepliwości krwi wskazują na zakażenie dengą3. Terapia obejmuje stosowanie leków przeciwwirusowych5. W przypadku ostrej postaci podaje się środki przeciwwstrząsowe oraz zapobiegające skazie krwotocznej.
Jak się chronić: unikaj kontaktu z komarami: upewnij się, że hotel ma siatki w oknach i moskitiery nad łóżkami. Stosuj środki owadobójcze, staraj się nie wychodzić po zmroku na zewnątrz, noś ubrania zakrywające całe ciało3.
Zanim coś zjesz
Objawiające się wymiotami lub biegunką łagodne zatrucia pokarmowe, tzw. klątwy, to nie jedyne problemy, z jakimi możemy się zmierzyć w wyniku spożywania surowego jedzenia lub picia nieprzegotowanej wody.
Prawdziwe zagrożenie wiąże się z krętkami cholery (Vibrio cholerae), które żyją w zbiornikach wodnych na terenie Afryki i Azji. Od kilkunastu lat obserwuje się też ich ogniska na kontynencie amerykańskim, w tym na terenie Stanów Zjednoczonych22. Pijąc lokalną wodę lub jedząc niedogotowane pokarmy, narażamy się na kontakt z bakteriami, które wywołują ostrą, wodnistą biegunkę i wymioty, a w konsekwencji silne odwodnienie.
Jeśli leczenie nie zostanie podjęte w porę, chory przechodzi wstrząs i umiera w ciągu kilku dni od zakażenia23. Z uwagi na poważne zagrożenie, jakie stanowi cholera, zaleca się szczepienia ochronne, jednak nie są one obowiązkowe24.
Inne niebezpieczeństwo stanowi jedzenie surowych owoców morza, zwłaszcza ostryg. Może ono doprowadzić do zakażenia bakteriami z gatunku Vibrio vulnificus. Te mikroorganizmy żyją w słonych wodach o temperaturze powyżej 20ºC, np. na wybrzeżach Stanów Zjednoczonych i Zatoki Meksykańskiej25, Japonii26 lub Chin27, a kontakt z nimi może zakończyć się śmiercią. Do zakażenia może też dojść w wyniku zanieczyszczenia rany podczas kąpieli w rejonie występowania bakterii. V. vulnificus wywołuje sepsę i martwicę tkanek. Śmiertelność wśród ludzi sięga 50% przypadków zatrucia pokarmowego i 15% przypadków zanieczyszczenia rany.
Leczenie skupia się przede wszystkim na podawaniu antybiotyków oraz silnych środków przyspieszających gojenie ran25.
4. To nie choroba żołądka
Nie tylko ludzie podróżują samolotami. Odkąd wynaleziono transport, chorobom łatwiej się rozprzestrzeniać. W kabinie lata komar, a pasażer obok Ciebie uskarża się na nudności? Zachowaj ostrożność - to może być coś więcej niż choroba lokomocyjna!
Być może współpasażer wraca do domu z malarią, zwaną również zimnicą. Chorobę wywołują pierwotniaki z rodzaju zarodźców. Zagnieżdżają się one u człowieka w wątrobie i czerwonych krwinkach krwi obwodowej. W efekcie pojawiają się gorączka, bóle głowy i ogólne złe samopoczucie. Niekiedy dochodzą nudności i wymioty6. Jeśli zimnica zaatakuje układ nerwowy, kolejne objawy obejmują opuchliznę mózgu, utratę przytomności i drgawki. Czasem też liczba czerwonych krwinek gwałtownie spada i konieczna jest transfuzja krwi - niestety stwarza to ryzyko dodatkowego zakażenia.
Rejon: Afryka, Azja i Ameryka Środkowa. W Polsce problem dotyczy jedynie osób, które przywiozły chorobę z zagranicy, natomiast odnotowano przypadki zakażenia przez komary w Grecji. Malarią można się też zarazić na terenie lotniska - zdarza się, że komary dostają się do samolotu.
Rezerwuar: ludzie i małpy. Chorobę przenoszą samice komara z rodzaju Anopheles. Możliwe jest też zarażenie przez przetoczenie krwi od chorej osoby oraz przeniesienie zimnicy z matki na płód4. Zagrożenie: na malarię może chorować ok. 500 mln ludzi. Rocznie zabija ona nawet 3 mln z nich. Szczególne zagrożenie stanowi dla kobiet w ciąży oraz dzieci7.
Jak leczyć: lekarz może przepisać Ci chlorokwinę, jednak zarodźce są coraz bardziej oporne na ten lek8. Inne formy terapii obejmują leczenie kombinowane z artemizyną9. Jeśli malaria przybierze ostrą formę, lekarz przepisuje sterydy10, leki przeciwdrgawkowe11 i diuretyki12, a nawet zleca przetoczenie krwi13. Możesz również dostać primakwinę, która zmniejszy ryzyko nawrotu choroby14.
Jak się chronić: profilaktycznie zaleca się stosowanie jednej z poniższych opcji: - 1 tabletka atowakwonu (250 mg) lub prokwanilu (100 mg) dziennie podczas posiłku zawsze o tej samej porze. Przyjmowanie należy rozpocząć ok. 2 dni przed planowanym wyjazdem i kontynuować aż do 7. dnia po powrocie. doksycyklina w dawce 1 tabletki (lub kapsułki) dziennie od 2 dni przed wyjazdem, do końca 4. tygodnia po powrocie. - 2 tabletki chlorochiny 250 mg w czasie posiłku o stałej porze przez okres od 1-2 tygodni przed wyjazdem, do 4 tygodni po powrocie. - 1 tabletkę 250 mg meflochiny z posiłkiem raz w tygodniu. Lek należy zacząć przyjmować ok. 2 tygodnie przed planowanym wyjazdem i kontynuować terapię aż do 28 dni po powrocie do domu.
Inne zalecane działania profilaktyczne obejmują noszenie odzieży z długim rękawem, spanie pod moskitierą i stosowanie środków odstraszających owady. Jeśli nocujesz w hotelu, sprawdź, czy kratka wentylacyjna w łazience oraz okna są zabezpieczone przed komarami. O ile nie jest to konieczne, nie otwieraj okien, tylko wykorzystuj klimatyzację4.
5. Dżuma - choroba, która pokonała Europę
Śniadanie na tarasie hotelowej restauracji to jeden z uroków wakacji w ciepłych krajach. Między stolikami przemykają koty, dzieci wyciągają do nich ręce. Nie pozwól jednak, by zwierzęta ocierały się o Twoje nogi i nie głaszcz ich. Wystarczy sekunda, żeby żyjące na nich pchły przeniosły się na Ciebie - a wraz z nimi choroba, która 700 lat temu zabiła połowę populacji Europy.
Za dżumę odpowiadają bakterie z gatunku Yersinia pestis, żyjące na pchłach, które z kolei pasożytują na gryzoniach, zajęczakach, kotach i psach. Pchły przenoszą się czasem na ludzi i w czasie ukąszenia przekazują im bakterie. Z kolei chory kaszląc, rozsiewa bakterie drogą kropelkową. A zatem do zakażenia może dojść zarówno w wyniku kontaktu ze zwierzęciem, jak i przebywania w otoczeniu zakażonej osoby.
Istnieją 3 postaci dżumy: dymieniczna, septyczna i płucna. Postać dymieniczna jest obecnie najbardziej rozpowszechniona: po ugryzieniu przez pchłę, do organizmu dostają się bakterie, które kierują się w stronę węzłów chłonnych, najczęściej tych znajdujących się na szyi, pod pachami i w pachwinach. W wyniku zakażenia w węzłach pojawia się stan zapalny: puchną one i wypełniają się ropą (dymienice). Jeśli choroba się zaostrza, węzły chłonne pękają, a ropa wypływa, stanowiąc potencjalne źródło zakażenia.
Gdy bakterie dostaną się do układu krwionośnego, wywołują sepsę (postać septyczna)15. Jeśli terapia nie zostanie szybko wdrożona, pacjenta czeka śmierć16. Dżuma płucna jest najczęściej powikłaniem pierwszych dwóch.
Rejon: Afryka (jedno z ognisk epidemicznych znajduje się na Madagaskarze), Azja i Ameryka Południowa. Okresowo choroba atakuje też zachodnie stany USA17.
Rezerwuar: pchły żyjące na szczurach, myszach i innych gryzoniach, królikach, kotach oraz psach (ugryzienie przez pasożyta) oraz zakażeni ludzie (droga kropelkowa). Zagrożenie: postać dymieniczna kończy się śmiercią w ok. 50% przypadków, a postać płucna w ponad 90%18.
Jak leczyć: jeśli podczas wakacji w tropikach lub na zachodzie Stanów Zjednoczonych ugryzła Cię pchła bądź też podejrzewasz, że miałeś kontakt z chorą osobą, niezwłocznie zgłoś się do lekarza. Skieruje Cię on na badania krwi i przepisze antybiotyki: tetracyklinę lub streptomycynę.
Jak się chronić: unikaj kontaktu ze zwierzętami, nie głaszcz łaszących się kotów i psów. Noś ubrania z długim rękawem. Zakrywaj nos i usta, kiedy ktoś w Twojej obecności kaszle.
Julia Ogorzałek
Bibliografia
- Neurologia po Dyplomie 2014; 9 (3): 46-52
- PLoS Negl Trop Dis. 2015 Jul; 9(7): e0003942
- goo.gl/5Z9jxX
- goo.gl/FcTdoQ
- Antiviral Res. 2008 Apr;78(1):116-24.
- N Engl J Med 1996; 335:800-806
- Wiadomości Parazytologiczne 2006, 52(1), 9–11
- Annals of Parasitology 2016, 62(1), 17–24 doi: 10.17420/ap6201.27
- DOI: 10.1002/14651858.CD008492.pub3
- DOI: 10.1002/14651858.CD000972
- DOI: 10.1002/14651858.CD002152
- DOI: 10.1002/14651858.CD004615.pub3
- DOI: 10.1002/14651858.CD001475
- DOI: 10.1002/14651858.CD004389.pub3
- PNAS January 16, 2018. 201715640
- Tropical Infectious Diseases: Principles, Pathogens and Practice (Third Edition) 2011, Pages 276-283
- Am J Trop Med Hyg. 2008 Jun; 78(6): 868-871
- Emerg Infect Dis. 2017 Mar; 23(3): 553-555
- J Med Microbiol. 2006 Nov;55(Pt 11):1461-75
- Pediatrics. 2015 Mar; 135(3): e744-e748. Doi: 10.1542/peds.2014-2292
- Journal of Travel Medicine, Volume 20, Issue 2, March/April 2013, Pages 119-124. doi: https://doi.org/10.1111/jtm.12005
- Clin Microbiol Rev. 1995 Jan; 8(1): 48-86
- goo.gl/ZvtdTy
- Forum Medycyny Rodzinnej 2016, tom 10, nr 6, 283–294, goo.gl/FcTdoQ
- Am Fam Physician. 2007 Aug 15;76(4):539-44.
- Braz J Infect Dis. 2013 Jan-Feb;17(1):7-12. doi: 10.1016/j.bjid.2012.07.017
- Doi: https://doi.org/10.1371/journal.pone.0136019