Prozdrowotne właściwości miodu medycyna naturalna wykorzystuje od wieków. Na malowidłach sprzed 9 tys. lat w jaskini d’Arana w Hiszpanii można dostrzec, jak bartnik próbuje wykradać złociste bogactwo dzikim pszczołom. Sumerowie i Egipcjanie nauczyli się udomawiać te pracowite owady, a najstarsze zachowane ule pochodzą aż sprzed 3 tys. lat z Izraela. W czasach, gdy medycy i znachorzy bazowali jedynie na doświadczeniu i obserwacji, nie mając do dyspozycji laboratoriów i skomplikowanej aparatury, stosowali do leczenia surowce, które... po prostu działają. A w kwestii miodu było pewne – że zapobiega infekcjom, przyspiesza powrót do zdrowia, a nawet działa korzystnie na rany.
Jednak dopiero od lat 90. XX w. pochylono się nad właściwościami pszczelego nektaru z należytą starannością. Badania te potwierdziły – miody działają przeciwdrobnoustrojowo, a wręcz radzą sobie z patogenami odpornymi na antybiotyki. Jednym z nich okazał się nowozelandzki miód manuka.
Miód manuka ma działanie bakteriobójcze
Jakie właściwości odpowiadają za jego wyjątkową skuteczność? Należą do nich m.in. kwaśne pH, flawonoidy i związki fenolowe, białka i enzymy, mikroelementy, nadtlenek wodoru oraz metyloglioksal (MGO)1. Pod względem zawartości tego ostatniego manuka bije na głowę wszystkie odmiany miodu. Nektar z kwiatów krzewu Leptospermum scoparium zawiera bardzo wysokie stężenie tej substancji, przy jednoczesnych zaledwie śladowych ilościach nadtlenku wodoru. Popularne w Europie miody mają średnio 3,1 mg MGO w 1 kg, podczas gdy w nowozelandzkim nektarze znajduje się go od ok. 30 do nawet 900 mg na kg.
Wykazano działanie przeciwdrobnoustrojowe manuki in vitro wobec różnych bakterii, w tym związanych z powstawaniem płytki nazębnej. Szczepy: Porphyromonas gingivalis, związany z różnymi chorobami przyzębia i Aggregatibacter actinomycetemcomitans, towarzyszący agresywnemu zapaleniu przyzębia, są wrażliwe na miód manuka, jeśli są hodowane jako bakterie planktonowe2. Badanie opublikowane w 2004 r. w czasopiśmie Journal of the International Academy of Periodontology opisuje zjawisko zmniejszonej akumulacji płytki nazębnej i krwawienia dziąseł u osób z zapaleniem dziąseł po żuciu pasków miodu manuka przez 10 min dziennie przez 21 dni3. Te i inne badania sugerują, że miód manuka może stanowić środek wspomagający zdrowie jamy ustnej.
Manuka korzystna dla dziąseł
Naukowcy z University Otago w Nowej Zelandii postanowili więc zbadać gruntownie aktywność przeciwbakteryjną medycznego miodu manuka in vitro na bakterie związane z płytką nazębną, aby sprawdzić jego potencjalne zastosowanie jako wspomaganie leczenia periodontologicznego. W tym celu minimalne stężenia bakteriostatyczne i bakteriobójcze (MIC/MBC) manuki porównano z miodem z białej koniczyny wobec różnych bakterii związanych z płytką nazębną, przy naturalnym i neutralnym pH. Skorzystano z kultur bakterii: Staphylococcus aureus, Escherichia coli, Streptococcus mutans, Streptococcus mutans, Streptococcus sobrinus, Streptococcus sanguinis, Streptococcus gordonii, Fusobacterium nucleatum, Porphyromonas gingivalis oraz Prevotella intermedia.
Oba miody wykazały działanie hamujące namnażanie większości testowanych bakterii jamy ustnej przy podobnym MIC/MBC, przy czym próchnicogenny Streptococcus mutans był dość odporny. Szczególnie wrażliwe na działanie manuki okazały się gram-ujemne beztlenowce związane z zapaleniem dziąseł, ale również pozostałe patogeny poddawały się jego działaniu przeciwbakteryjnemu. Jedynie właściwości demineralizacyjne fermentujących węglowodanów, związane również z niskim pH miodu, mogą budzić wątpliwość co do wykorzystywania manuki jako poddziąsłowego środka pomocniczego i przedłużonym działaniu w chorobach przyzębia. Jednak badacze dostrzegają jego potencjał np. w leczeniu periimplantitis (zapalenia tkanek wokół implantów)4.