Zatem nie tylko pocałunek, ale nawet przysłowiowy „gryz” kanapki lub łyk wody z butelki może dla naszych zębów skończyć się chorobą. Być może też właśnie z tego powodu próchnicę ma aż 99% dorosłych Polaków. Dla porównania w krajach skandynawskich odsetek ten wynosi 15. Niestety statystyki dotyczące chorób przyzębia są równie złe – z ich powodu cierpi 98% z nas.
Zapalenie tkanek przyzębia, zmiany chorobowe na błonach śluzowych oraz zaniedbana próchnica mogą stać się przyczyną lub modyfikować przebieg wielu chorób systemowych1. Już dawno powiązano je ze schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, takimi jak miażdżyca, choroba niedokrwienną serca czy nawet zawał2.
Zęby są połączone z naczyniami krwionośnymi poprzez nerwy, które przechodzą przez ich korzenie. Dlatego też patogeny z jamy ustnej mogą przedostać się do krwiobiegu. Bakterie wraz z krwią podróżują po całym organizmie, mogąc wywoływać stan zapalny w jego rozmaitych rejonach, np. w obrębie płuc, stawów, nerek czy wsierdzia. To oczywiście powoduje zainicjowanie odpowiedzi immunologicznej organizmu, której celem jest usunięcie stanu zapalnego. Niestety, jak to na wojnie bywa, czasami cierpią cywile – w tym przypadku w ferworze walki układ immunologiczny może trwale uszkodzić nasze własne tkanki.
W skrajnych przypadkach zapalnie zmienione przyzębie może spowodować tak groźne schorzenia, jak sepsę, zakrzepowe zapalenie naczyń mózgowych czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
W literaturze przedmiotu znany jest przypadek chłopca, u którego na skutek powikłanej próchnicy doszło do ostrego rozsianego zapalenia mózgu i rdzenia (acute disseminated encephalomyelitis, ADEM). Jest to choroba zapalną ośrodkowego układu nerwowego, której cechą charakterystyczną jest odczyn zapalny i demielinizacja, głównie wokół naczyń żylnych3.
Czy próchnica zębów może zwiększać ryzyko udaru mózgu?
Statystycznie co 6,5 min ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. W 85-90% przypadków jest to udar niedokrwienny, czyli spowodowany sytuacją, niedrożnością tętnicy zaopatrująca jakąś część mózgu w krew.
Od dawna wiadomo, że bakterie, które infekują dziąsła, mogą przedostawać się do naczyń krwionośnych i je uszkadzać. Wiadomo też, że choroba przyzębia jest potencjalnym czynnikiem ryzyka choroby niedokrwiennej serca. Jednak jej związek z udarami mózgu, był niejasny.
Ponad 20 lat temu naukowcy z Nowego Jorku postanowili mu się przyjrzeć. Badacze na podstawie analizy danych 9 962 dorosłych w wieku 25-74 lata, którzy wzięli udział w pierwszym krajowym badaniu stanu zdrowia i odżywiania oraz w badaniu uzupełniającym doszli do wniosku, że choroba przyzębia jest ważnym czynnikiem ryzyka całkowitego udaru, a zwłaszcza niedokrwiennego4.
Jednak w tym roku świat obiegła elektryzującą wiadomość: „próchnica zębów jest również czynnikiem ryzyka krwotoku śródmózgowego”!
Od dawana wiadomo, że paciorkowiec Streptococcus mutans jest przyczyną próchnicy. Jako że bakteria ta zawiera białko wiążące kolagen i wykazuje hamowanie agregacji płytek krwi oraz aktywację metaloproteinazy macierzy-9, została powiązana z pogorszeniem doświadczalnego krwotoku śródmózgowego (ICH).
Uczeni z Południowej Karoliny przejrzeli dane 6 506 zdrowych osób, a następnie śledzili ich losy przez 30 lat. Okazało się, że przez pierwsze 15 lat ludzie, u których rozwinęły się ubytki, notowali nieco większe ryzyko udaru mózgu spowodowane krwawieniem do mózgu, jednak wzrastało ono dramatycznie dopiero w ciągu kolejnych 15 lat.
W drugiej połowie okresu badania osoby z próchnicą i ubytkami miały 4,5-krotnie większe ryzyko udaru mózgu, spowodowane krwawieniem do mózgu niż osoby bez próchnicy (po uwzględnieniu wieku, płci, rasy i wysokiego ciśnienia krwi).
Prof. Souvik Sen, współautor badania, kierownik wydziału neurologii na University of South Carolina School of Medicine jest zdania, że ich praca jest przełomowa, bowiem jako jedni z pierwszych badali związek między próchnicą a udarem śródmózgowym u ludzi.
Krwotoki śródmózgowe stanowią 10-20% wszystkich udarów, są jednak one bardziej śmiertelne niż powszechniejsze udary niedokrwienne. Jeśli dodamy do tego doniesienia nowojorczyków, okazuje się, że próchnica może przyczyniać się do powstania każdego rodzaju udarów.
Jak zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia? Naukowcy obecnie sprawdzają, czy antybiotykoterapia lub określone metody leczenia ubytków zębowych mogą zmniejszyć ryzyko udaru śródmózgowego. Jednak, na razie jedyną strategią jest pozbycie się próchnicy i regularne korzystanie z opieki dentystycznej5.
„Ryzyko choroby Alzheimera wzrosło ponaddwukrotnie w koh'orcie ze złym stanem zdrowia jamy ustnej w porównaniu z grupą mającą zdrowe zęby i dziąsła” – raportują naukowcy z Florydy na łamach Brain Sciences. Zauważyli też oni, że choroby związane z utratą zębów były najistotniejszym czynnikiem ryzyka rozwoju alzheimera niezależnie od wieku, płci lub pomiarów laboratoryjnych. Jednak konieczne są bardziej obszerne badania kohortowe, aby potwierdzić te ustalenia6.
Czy choroby dziąseł mogą wpływać na objętość hipokampu mózgu?
Badanie naukowców z Tohoku University w Sendai opublikowane na łamach pisma Neurology wykazało, że choroby dziąseł i utrata zębów były istotnie związane z utratą objętości części mózgu zwanej hipokampem, która odgrywa istotną rolę w procesach związanych z pamięcią.
W badaniu wzięły udział 172 osoby w średnim wieku 67 lat, które w początkowym okresie eksperymentu nie miały problemów z pamięcią. Wszyscy uczestnicy przeszli badania stomatologiczne i testy psychologiczne. Zrobiono im także skany mózgów, aby zmierzyć objętość hipokampu na początku badania i po 4 latach obserwacji. Uczeni policzyli również, ile zębów ma każda biorąca w badaniu osoba i przeprowadzili ocenę stanu ich dziąseł.
Okazało się, że liczba zębów i nasilenie choroby dziąseł były istotnie powiązane ze zmianami w lewym hipokampie mózgu. U osób z łagodną chorobą dziąseł mniejsza liczba zębów wiązała się z szybszym kurczeniem się objętości tej części mózgowia. Podobnie było u ludzi z zaawansowaną chorobą dziąseł; nawet gdy mieli więcej zębów niż osoby z wcześniej wspomnianej grupy, to i tak ich hipokamp wyraźnie się kurczył.
Japończycy wyliczyli, że u osób z łagodną chorobą dziąseł poziom kurczenia się mózgu z powodu jednego brakującego zęba był równoważny ze starzeniem się tego organu o 1 rok, zaś u osób z ciężką chorobą dziąseł kurczenie się hipokampu spowodowane brakiem jednego zęba było równoważne do postarzenia się mózgu o 1,3 roku7. Stany zapalne tkanek przyzębia, które mogą powodować kurczenie się dziąseł i rozchwianie zębów, są bardzo powszechne, więc ocena ich potencjalnego związku z demencją jest niezwykle ważna. Nasze badanie wykazało, że mogą one wpływać na zdrowie obszaru mózgu, który kontroluje myślenie i pamięć, co daje ludziom kolejny powód, aby lepiej dbać o higienę jamy ustnej – mówi główny autor publikacji dr Satoshi Yamaguchi. Jak się okazuje, niezmiernie istotne jest utrzymywanie pełnego zdrowia zębów i przyzębia, a nie tylko fakt, że je mamy. Dbając o zęby, należy też pamiętać o zdrowiu dziąseł.
Jak prawidłowo myć zęby?
Z badań przeprowadzonych przez IQS na zlecenie Oclean wynika, że niemal 39% Polaków zapomina o wieczornym myciu zębów. Eksperci alarmują – zęby należy myć minimum 2 razy w ciągu dnia, zwracając przy tym uwagę na prawidłową technikę. Tymczasem jedynie 55% Polaków pilnuje odpowiedniego czasu mycia zębów.
Podczas szczotkowania zębów szczoteczkę należy trzymać pod kątem 45 stopni względem linii dziąseł, a samo mycie powinno opierać się na krótkich pociągnięciach szczoteczką na szerokość jednego zęba. Pociągnięciach jedynie prawidłowych na zasadzie „dziąsło-ząb”, „czerwone -białe”. Nigdy nie wykonując ruchów szorujących posuwisto-zwrotnych.
Aby dokładnie wyczyścić wewnętrzne powierzchnie przednich zębów, należy trzymać szczoteczkę pionowo i szczotkować tylko w górę na zasadzie „dziąsło – ząb” wzdłuż wnętrza zębów. Warto też pamiętać o języku – na nim również zbierają się bakterie, które usuniemy, czyszcząc go od tyłu jamy ustnej do jej przodu.
Gdy skończymy myć zęby, należy dokładnie wypłukać szczoteczkę. 67% Polaków deklaruje, że wie, w jaki sposób dbać o szczoteczkę do zębów, jednak zaledwie połowa z nich wymienia szczoteczkę manualną, bądź końcówkę szczoteczki sonicznej w rekomendowanym przez ekspertów czasie.
Po każdym umyciu powinniśmy dokładnie umyć szczoteczkę i pozwolić jej się osuszyć. Bardzo ważny jest także sposób przechowywania szczoteczki do zębów. W większości domów znajduje się ich przynajmniej kilka i często leżą one obok siebie. Należy temu zapobiegać. Szczoteczki domowników nie powinny do siebie przylegać, tym bardziej stykać ze sobą włóknami. Ponadto trzeba zadbać o to, aby były w pozycji pionowej łatwej do osuszenia.
Bardzo ważna również jest wymiana końcówek szczoteczek co 3 miesiące bądź po każdej chorobie, której objawy występują również w jamie ustnej.
- Olczak-Kowalczyk D, Wagner L: Zapobieganie i leczenie choroby próchnicowej u dzieci. Wyd. Borgis, Warszawa 2013
- Clinics (Sao Paulo). 2013 Jul;68(7):946-53; Sci Rep. 2019 Jul 19;9:10491
- Nowa Stomatologia 2/2021, s. 47-51 doi: 10.25121/NS.2021.26.2.47
- Arch Intern Med. 2000 Oct 9;160(18):2749-55
- Cerebrovasc Dis. 2024;53(1):98-104
- Brain Sci. 2023 Nov 7;13(11):1555
- Neurology. 2023 Sep 5;101(10):e1056-e1068