Nitkowanie zębów może zmniejszać ryzyko niektórych rodzajów udarów

Nowe badania sugerują, że regularne używanie nitki dentystycznej może zmniejszać ryzyko niektórych rodzajów udarów oraz migotania przedsionków – zaburzenia rytmu serca związanego ze wzrostem prawdopodobieństwa udarów. Rozmawiamy o tym ze stomatologiem Aleksanderem Gajosem z Dentim Clinic Medicover w Katowicach oraz prof. dr hab. n. med. Bożeną Walewską-Zielecką z NIZP PZH-PIB, zasiadającą w Radzie Naukowej Medicover.

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

OCL: W badaniu, którego wyniki zaprezentowano na międzynarodo­wej konferencji American Stroke Association, naukowcy przeanalizo­wali dane ponad 6 000 pacjentów. Okazało się, że osoby nitkujące zęby przynajmniej raz w tygodniu miały niższe ryzyko udaru niedokrwien­nego oraz migotania przedsionków w porównaniu do tych, które nie sto­sowały nici dentystycznej. Jak pozor­nie błahe nitkowanie może odgrywać tak ważną rolę w profilaktyce?

Lek. dent. Aleksander Gajos: Wyniki są niesamowite: zaobser­wowano o 44% mniejsze ryzy­ko udaru sercowo-zatorowego, o 22% – udaru niedokrwiennego i o 12% – migotania przedsionków. Natomiast odpowiadając na Pani pytanie: rozwiązanie tej zagadki kryje się w mikrobiomie jamy ustnej.

OCL: Chce Pan powiedzieć, że wszystko przez mikroby?

Lek. dent. Aleksander Gajos: Dokładnie tak! Jama ustna człowieka nie jest ste­rylna, bytują w niej dziesiątki gatunków bakterii i innych drobnoustrojów; poży­tecznych i szkodliwych. Jeśli nie szczot­kujemy i nie nitkujemy zębów, rozwijają się swobodnie, wnikając między innymi do kieszonek dziąsłowych, a następnie atakując tkanki przyzębia. Powstaje stan zapalny, który wiąże się z wytwarza­niem przez organizm mediatorów stanu zapalnego. Mogą one rozprzestrzeniać się po organizmie z krwiobiegiem, ale mało tego: tą samą drogą rozprzestrze­niają się bakterie. Mikroby z jamy ust­nej znajdowano między innymi w blasz­ce miażdżycowej czy w mózgach osób dotkniętych chorobą Alzheimera.

mycie zębów

OCL: Niektórzy skarżą się, że nitka rani im dziąsła, co robić w takiej sytuacji?

Lek. dent. Aleksander Gajos: My, sto­matolodzy, od dawna zachęca­my do uwzględniania w codzien­nej higienie nici stomatologicznej lub jej praktycznych zamienników, takich jak niciowykałaczki (flosse­ry) lub irygatory do jamy ustnej.

OCL: No dobrze, zabawię się w adwo­kata diabła: a co jeśli ktoś sumiennie myje zęby po każdym posiłku i płucze jamę ustną? Czy to nie wystarczy?

Lek. dent. Aleksander Gajos: Samą szczoteczką, nawet najnowocze­śniejszą, trudno dotrzeć do wszyst­kich zakamarków jamy ustnej. A warto wiedzieć, że zgodnie z sza­cunkami ekspertów Porphyromonas gingivalis, czyli główna bakteria wią­zana ze stanem zapalnym przyzębia, występuje u 1 na 3 zdrowe osoby!

Jest to mikrob beztlenowy, który świetnie czuje się w kieszonkach dziąsłowych i tylko czeka na moment, gdy zaniedba­my higienę jamy ustnej lub będziemy osłabieni jakąś inną chorobą. Atakuje wtedy przyzębie, powodując tkliwość, ból, krwawienie dziąseł, przy czym wyposażona jest w szereg mechani­zmów ułatwiających jej wymykanie się układowi odpornościowemu. Dbając o codzienną higienę, a więc szczotku­jąc zęby, nitkując przestrzenie między­zębowe, a nawet oczyszczając język, zmniejszamy jej populację, utrudniając zainicjowanie procesu chorobowego.

OCL: Proszę powiedzieć, czym nam grozi, przedostanie się Porphyro­monas gingivalis i innych bakterii z jamy ustnej do wnętrza ustroju?

Lek. dent. Aleksander Gajos: Zależności pomiędzy kolejnymi chorobami a zdro­wiem jamy ustnej są ciągle odkrywane. Na razie wiemy o związkach między cukrzycą, chorobami nerek, zwiększe­niem ryzyka sercowo-naczyniowego, nawet o rosnącym zagrożeniu rozwi­nięcia się jaskry u osób z nieleczonymi stanami zapalnymi dziąseł, ale ta lista ciągle się wydłuża.

Jednym z coraz lepiej udokumentowanych powiązań jest także wpływ chorób jamy ustnej na układ krążenia, w tym na ryzyko udaru mózgu. Przewlekłe stany zapal­ne dziąseł wywołane przez bakterie mogą przyczyniać się do rozwoju miaż­dżycy, nadciśnienia oraz zaburzeń rytmu serca, które są bezpośrednimi czynnikami zwiększającymi prawdo­podobieństwo wystąpienia udaru.

dziąsła

Prof. dr hab. n. med. Bożena Walew­ska-Zielecka: Na ryzyko udaru nie­dokrwiennego mózgu mają wpływ 2 grupy czynników: niemodyfikowalne i modyfikowalne. Wśród tych pierw­szych są między innymi wiek, płeć czy predyspozycje genetyczne. Pośród czynników modyfikowalnych znajdzie­my ich znacznie więcej, m.in. nadci­śnienie tętnicze, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, brak aktywno­ści fizycznej, złe nawyki żywieniowe prowadzące do nadwagi, otyłości oraz dyslipidemii, jak również cukrzycę, oraz niektóre zaburzenia rytmu serca, jak wspomniane w badaniu migotanie przedsionków. Do tego wszystkiego trzeba dodać także higienę jamy ustnej, a raczej jej brak prowadzący do rozwoju przewlekłego stanu zapalnego dziąseł.

OCL: Pani profesor, skorzystam z okazji i poproszę o przypomnienie naszym Czytelnikom, czym jest udar oraz jak rozpoznać jego objawy.

Prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska­-Zielecka: Udar niedokrwienny mózgu to zagrażający życiu stan, gdy docho­dzi do zablokowania przepływu krwi do mózgu, najczęściej na skutek zakrze­pu lub zatoru. W jego wyniku obszar mózgu pozbawiony tlenu i składni­ków odżywczych zaczyna obumierać, co może prowadzić do trwałych uszko­dzeń neurologicznych, a nawet śmierci.

Metoda rozpoznawania objawów udaru mózgu jest prosta. Opisuje ją angielski akronim FAST, czyli:

Face: opadający kącik ust, asymetria twarzy,
Arms: osłabienie jednej z rąk,
Speech: niewyraźna/nie­zrozumiała mowa,
Time: a więc czas, czyli trzeba pamiętać, że należy działać szyb­ko i natychmiast wezwać pomoc.

W leczeniu udarów czas, który upły­nie od pierwszych objawów do udzie­lenia pomocy, ma olbrzymie znaczenie dla dobrostanu pacjenta. W naszym fachu mówi się „czas to mózg”. Lecze­nie przyczynowe udaru niedokrwien­nego mózgu (tromboliza dożylna bądź trombektomia mechaniczna) jest tym skuteczniejsze, im szybciej od rozpoczę­cia objawów zostanie ono wdrożone.

OCL: Panie doktorze, to ile razy powinniśmy nitkować zęby, aby trzymać bakterie w ryzach?

Lek. dent. Aleksander Gajos: Nitkowanie zębów należy wykonywać raz dziennie, przed szczotkowaniem. Prawidłowa higiena jamy ustnej powinna obejmo­wać mycie zębów 2 razy dziennie lub po każdym posiłku pastą z adekwatną do wieku dawką fluorków (dla doro­słych to ok. 1400 ppm). Dodatkowo można stosować płukanki (według zaleceń dentysty bądź higienist­ki). Wizyty kontrolne zalecane są 1-2 razy w roku albo wcześniej, jeśli niepokoi nas stan zdrowia zębów, dziąseł czy w ogóle – jamy ustnej.

OCL: Dziękuję za rozmową i za to, że daliście nam Państwo kolejny argument za tym, by przyłożyć się do codziennego mycia zębów.

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny