OCL: W badaniu, którego wyniki zaprezentowano na międzynarodowej konferencji American Stroke Association, naukowcy przeanalizowali dane ponad 6 000 pacjentów. Okazało się, że osoby nitkujące zęby przynajmniej raz w tygodniu miały niższe ryzyko udaru niedokrwiennego oraz migotania przedsionków w porównaniu do tych, które nie stosowały nici dentystycznej. Jak pozornie błahe nitkowanie może odgrywać tak ważną rolę w profilaktyce?
Lek. dent. Aleksander Gajos: Wyniki są niesamowite: zaobserwowano o 44% mniejsze ryzyko udaru sercowo-zatorowego, o 22% – udaru niedokrwiennego i o 12% – migotania przedsionków. Natomiast odpowiadając na Pani pytanie: rozwiązanie tej zagadki kryje się w mikrobiomie jamy ustnej.
OCL: Chce Pan powiedzieć, że wszystko przez mikroby?
Lek. dent. Aleksander Gajos: Dokładnie tak! Jama ustna człowieka nie jest sterylna, bytują w niej dziesiątki gatunków bakterii i innych drobnoustrojów; pożytecznych i szkodliwych. Jeśli nie szczotkujemy i nie nitkujemy zębów, rozwijają się swobodnie, wnikając między innymi do kieszonek dziąsłowych, a następnie atakując tkanki przyzębia. Powstaje stan zapalny, który wiąże się z wytwarzaniem przez organizm mediatorów stanu zapalnego. Mogą one rozprzestrzeniać się po organizmie z krwiobiegiem, ale mało tego: tą samą drogą rozprzestrzeniają się bakterie. Mikroby z jamy ustnej znajdowano między innymi w blaszce miażdżycowej czy w mózgach osób dotkniętych chorobą Alzheimera.
OCL: Niektórzy skarżą się, że nitka rani im dziąsła, co robić w takiej sytuacji?
Lek. dent. Aleksander Gajos: My, stomatolodzy, od dawna zachęcamy do uwzględniania w codziennej higienie nici stomatologicznej lub jej praktycznych zamienników, takich jak niciowykałaczki (flossery) lub irygatory do jamy ustnej.
OCL: No dobrze, zabawię się w adwokata diabła: a co jeśli ktoś sumiennie myje zęby po każdym posiłku i płucze jamę ustną? Czy to nie wystarczy?
Lek. dent. Aleksander Gajos: Samą szczoteczką, nawet najnowocześniejszą, trudno dotrzeć do wszystkich zakamarków jamy ustnej. A warto wiedzieć, że zgodnie z szacunkami ekspertów Porphyromonas gingivalis, czyli główna bakteria wiązana ze stanem zapalnym przyzębia, występuje u 1 na 3 zdrowe osoby!
Jest to mikrob beztlenowy, który świetnie czuje się w kieszonkach dziąsłowych i tylko czeka na moment, gdy zaniedbamy higienę jamy ustnej lub będziemy osłabieni jakąś inną chorobą. Atakuje wtedy przyzębie, powodując tkliwość, ból, krwawienie dziąseł, przy czym wyposażona jest w szereg mechanizmów ułatwiających jej wymykanie się układowi odpornościowemu. Dbając o codzienną higienę, a więc szczotkując zęby, nitkując przestrzenie międzyzębowe, a nawet oczyszczając język, zmniejszamy jej populację, utrudniając zainicjowanie procesu chorobowego.
OCL: Proszę powiedzieć, czym nam grozi, przedostanie się Porphyromonas gingivalis i innych bakterii z jamy ustnej do wnętrza ustroju?
Lek. dent. Aleksander Gajos: Zależności pomiędzy kolejnymi chorobami a zdrowiem jamy ustnej są ciągle odkrywane. Na razie wiemy o związkach między cukrzycą, chorobami nerek, zwiększeniem ryzyka sercowo-naczyniowego, nawet o rosnącym zagrożeniu rozwinięcia się jaskry u osób z nieleczonymi stanami zapalnymi dziąseł, ale ta lista ciągle się wydłuża.
Jednym z coraz lepiej udokumentowanych powiązań jest także wpływ chorób jamy ustnej na układ krążenia, w tym na ryzyko udaru mózgu. Przewlekłe stany zapalne dziąseł wywołane przez bakterie mogą przyczyniać się do rozwoju miażdżycy, nadciśnienia oraz zaburzeń rytmu serca, które są bezpośrednimi czynnikami zwiększającymi prawdopodobieństwo wystąpienia udaru.
Prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska-Zielecka: Na ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu mają wpływ 2 grupy czynników: niemodyfikowalne i modyfikowalne. Wśród tych pierwszych są między innymi wiek, płeć czy predyspozycje genetyczne. Pośród czynników modyfikowalnych znajdziemy ich znacznie więcej, m.in. nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, brak aktywności fizycznej, złe nawyki żywieniowe prowadzące do nadwagi, otyłości oraz dyslipidemii, jak również cukrzycę, oraz niektóre zaburzenia rytmu serca, jak wspomniane w badaniu migotanie przedsionków. Do tego wszystkiego trzeba dodać także higienę jamy ustnej, a raczej jej brak prowadzący do rozwoju przewlekłego stanu zapalnego dziąseł.
OCL: Pani profesor, skorzystam z okazji i poproszę o przypomnienie naszym Czytelnikom, czym jest udar oraz jak rozpoznać jego objawy.
Prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska-Zielecka: Udar niedokrwienny mózgu to zagrażający życiu stan, gdy dochodzi do zablokowania przepływu krwi do mózgu, najczęściej na skutek zakrzepu lub zatoru. W jego wyniku obszar mózgu pozbawiony tlenu i składników odżywczych zaczyna obumierać, co może prowadzić do trwałych uszkodzeń neurologicznych, a nawet śmierci.
Metoda rozpoznawania objawów udaru mózgu jest prosta. Opisuje ją angielski akronim FAST, czyli:
Face: opadający kącik ust, asymetria twarzy,
Arms: osłabienie jednej z rąk,
Speech: niewyraźna/niezrozumiała mowa,
Time: a więc czas, czyli trzeba pamiętać, że należy działać szybko i natychmiast wezwać pomoc.
W leczeniu udarów czas, który upłynie od pierwszych objawów do udzielenia pomocy, ma olbrzymie znaczenie dla dobrostanu pacjenta. W naszym fachu mówi się „czas to mózg”. Leczenie przyczynowe udaru niedokrwiennego mózgu (tromboliza dożylna bądź trombektomia mechaniczna) jest tym skuteczniejsze, im szybciej od rozpoczęcia objawów zostanie ono wdrożone.
OCL: Panie doktorze, to ile razy powinniśmy nitkować zęby, aby trzymać bakterie w ryzach?
Lek. dent. Aleksander Gajos: Nitkowanie zębów należy wykonywać raz dziennie, przed szczotkowaniem. Prawidłowa higiena jamy ustnej powinna obejmować mycie zębów 2 razy dziennie lub po każdym posiłku pastą z adekwatną do wieku dawką fluorków (dla dorosłych to ok. 1400 ppm). Dodatkowo można stosować płukanki (według zaleceń dentysty bądź higienistki). Wizyty kontrolne zalecane są 1-2 razy w roku albo wcześniej, jeśli niepokoi nas stan zdrowia zębów, dziąseł czy w ogóle – jamy ustnej.
OCL: Dziękuję za rozmową i za to, że daliście nam Państwo kolejny argument za tym, by przyłożyć się do codziennego mycia zębów.