Dla porównania rząd Wielkiej Brytanii na ten sam cel przeznaczył 424 mln funtów. Wydatki te zostały poniesione, choć nie ma dowodów, że zakupione leki są skuteczne.
Roche i GlaxoSmithKline, producenci leków Tamiflu i Relenza, odmówili przekazania swoich danych niezależnym naukowcom z Cochrane Collaboration, którzy oparli swoje wyniki na 46 badaniach nad lekami.
Ich wniosek jest przytłaczający: w najlepszym razie leki skracają czas zachorowania o pół dnia, ale nie w przypadku zastosowania leku u dzieci. Korzyści są marginalne, zaś działania niepożądane leków są dużo poważniejsze, ponieważ mogą wywoływać nudności i wymioty, problemy nerek, bóle głowy i problemy psychiczne.
Te leki przeciwgrypowe również nie zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa, co było jednym z kluczowych wymogów rządów składających swoje masowe zamówienia w 2009 roku. Wkrótce po tym jak rząd umieścił w swoje zamówienie wiele milionów funtów niezależni badacze z Cochrane wystosowali zapytanie do Roche dotyczące działania i bezpieczeństwa Tamiflu (oseltamiwiru), ale zostało ono odrzucone.
Przegląd Cochrane kończy się zapytaniem do rządowych agencji zdrowia, czy będąc bogatszymi w aktualną wiedzę, zostałyby dzisiaj złożone podobne zamówienia na leki przeciwwirusowe?