Aspiryna, ibuprofen oraz inne leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe obniżają temperaturę ciała i sprawiają, że czujemy się lepiej. Ale gorączka to jedna z metod stosowanych przez organizm w celu pokonania wirusów.
Grupa naukowców pod kierownictwem Davida Earna z McMaster University w Hamilton (Kanada) zapoznała się z wynikami badania przeprowadzonego w 1982 roku na fretkach (często wykorzystywanych jako zwierzęta modelowe w badaniach nad grypą u ludzi). W ich przypadku obniżenie gorączki powodowało zwiększoną produkcję wirusów przez zarażony organizm1.
Zespół Earna opracował wzór matematyczny obrazujący to, jak obniżenie gorączki osoby chorej przyczynia się do rozprzestrzeniania wirusa grypy2. Według badaczy organizm potraktowany lekami przeciwgorączkowymi zostaje pozbawiony naturalnej broni przeciwwirusowej. Dodatkowo chory, w wyniku pozornie dobrego samopoczucia, nawiązuje kontakty z innymi ludźmi, co sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa.
Earn i jego koledzy twierdzą, że rezygnacja z leków przeciwgorączkowych przyczyni się do redukcji ognisk grypy - choroby, która zbiera śmiertelne żniwo wśród dzieci i osób starszych.
Bibliografia
- http://jid.oxfordjournals.org/content/145/4/520.short
- http://rspb.royalsocietypublishing.org/content/281/1778/20132570