Rocznie w Polsce rak prostaty diagnozowany jest u 9 tys. mężczyzn. U połowy z nich jest przyczyną zgonu. Zachorowania są coraz częstsze i w przyszłości będzie ich jeszcze więcej, co jest związane ze starzeniem się społeczeństwa, bowiem jednym z ważniejszych czynników zachorowania na raka gruczołu krokowego jest wiek. Im starszy mężczyzna, tym większe ryzyko, że wystąpi u niego ta choroba.
Moc brokuła
Sulforafan, który występuje w tych warzywach, pomaga leczyć raka prostaty. Przebadany na myszach i liniach komórkowych związek niszczył rakowe komórki macierzyste oraz zapobiegał rozrostowi i powstawaniu nowych nowotworów. Oznacza to, że osiąga lepsze efekty niż stosowana obecnie chemioterapia, która nie działa na rakowe komórki macierzyste, przez co dochodzi do rozrostu nowotworu i jego odnawiania się. Dr Mercola w swoim biuletynie przytacza badanie opublikowane w PloS, które wykazało, że zaledwie 4 dodatkowe porcje brokułów tygodniowo mogą chronić przed rakiem prostaty. Jedna ich porcja odpowiada ok. 2 pędom tej rośliny. Wystarczy zatem zjeść ok. 10 takich kiełków tygodniowo.
Istotne znaczenie mają tu również izotiocyjaniany. Substancje te wywołują wiele istotnych zmian w genach - przede wszystkim aktywują geny zwalczające nowotwory oraz dezaktywują inne, które sprzyjają ich wzrostowi. Jednak nie wszyscy mogą jeść brokuły. Jeśli więc zaliczasz się do tych osób, sięgnij po brukselkę, kalafior, kapustę, rukolę albo rzeżuchę. Możesz też wybrać suplementy zawierające sulforafan.
Siła pietruszki
Sięgaj po bogate w apigeninę warzywa (seler, natkę pietruszki czy karczochy) oraz zioła (tymianek i rumianek). Badania udowodniły, że ten flawonoid zmniejsza skłonność do przerzutów w przypadku raka prostaty. Poza tym powoduje apoptozę, czyli proces zaprogramowanej śmierci komórki w wielu typach nowotworów. Hamuje też podział komórek nowotworu oraz aktywność genu kontrolującego mnożenie komórek raka. Ponadto zwiększa wrażliwość komórek nowotworowych na chemioterapię, której zasadniczym celem jest najczęściej bezpośrednie niszczenie ich materiału genetycznego.
W badaniu przeszczepiono linię komórkową ludzkiego androgenozależnego raka prostaty myszom. Przez cały tydzień gryzoniom podawano apigeninę albo placebo. Komórki raka prostaty wszczepiono myszom na 2 tygodnie przed lub w 2 tygodnie po rozpoczęciu podawania apigeniny. Wzrost nowotworu mierzono 2 razy w tygodniu po transplantacji. W obu wypadkach podawanie flawonoidu redukowało wielkość komórek nowotworowych gruczołu krokowego o ponad 50%.
Na co dzień wraz z pożywieniem przyjmujemy średnio 13 mg apigeniny. Jest to ok. 4,5 razy mniej niż najniższa dawka stosowana w przytoczonych badaniach. Dlatego, chcąc uchronić się przed rakiem prostaty, należy zwiększyć dzienne spożycie apigeniny. Pomóc w tym może stosowanie suplementów diety.
Zielona herbata
Naukowcy z Moffitt Cancer Center opublikowali niedawno wyniki badań potwierdzające, że katechiny występujące w zielonej herbacie chronią przed rozwojem raka prostaty osoby, które miały stadium przedrakowe. Wobec tych doniesień przestaje dziwić fakt, że mieszkańcy Azji najrzadziej chorują na ten nowotwór. Pacjentom mającym stadia przedrakowe: wysokiego stopnia neoplazję śródnabłonkową (HGPIN) lub atypową hiperplazję drobnozrazikową (ASAP) podawano 2 razy dziennie kapsułki z ekstraktem zielonej herbaty zawierającym miksturę katechin z EGCG - w dawce 200 mg. Po roku od rozpoczęcia eksperymentu porównano skutki przyjmowania ekstraktu z zielonej herbaty u 49 mężczyzn z grupą 48 panów zażywających placebo. Liczba przypadków raka prostaty była zdecydowanie większa wśród mężczyzn przyjmujących cukrową tabletkę.