Test genetyczny pozwoli określić, czy dany pacjent znajduje się w grupie ryzyka raka prostaty. Został on opracowany na podstawie analizy DNA ponad 70 tys. ochotników, z których ok. 45 tys. miało zdiagnozowanego raka prostaty, pozostali zaś byli zdrowi.
Naukowcy porównali materiał genetyczny obu grup i wyodrębnili aż 63 warianty genu powiązanego z ryzykiem zachorowania na raka prostaty. Przygotowali bazę danych, w której połączyli odkryte warianty z dotychczas poznanymi. Następnie opracowali test, który analizuje DNA z próbki śliny.
Obecnie w diagnostyce raka prostaty stosuje się test PSA, który powinien być wykonywany co 2 lata (co roku w przypadku mężczyzn znajdujących się w grupie ryzyka). Test DNA pozwoliłby wyodrębnić osoby obciążone genetycznie, które powinny częściej się badać. Panowie, którzy nie są nosicilami genu mogliby wtedy rzadziej poddawać się badaniom - być może nawet raz na 10 lat.