Profilaktyka i leczenie nowotworów skóry opierają się głównie na obserwowaniu zmian skórnych i ich ewentualnej amputacji. Ale nie każda czarna plamka jest tkanką złośliwą, a niektóre odmiany nowotworów skóry nie wiążą się z wystąpieniem znamion.
W Australii i Nowej Zelandii, krajach o najwyższym współczynniku zachorowania na czerniaka, choroba ta zabija ponad 1700 osób rocznie. Eksperci z tych krajów opracowali właśnie test krwi, który ma przyczynić się do lepszej wykrywalności czerniaka. Opiera się on na analizie pod kątem obecności pewnych przeciwciał, które aktywują się w odpowiedzi na rozwój komórek rakowych.
Badanie z udziałem 200 ochotników, z których połowa miała czerniaka we wczesnym stadium, wykazało ponad 80-procentową skuteczność nowego testu krwi.
Wczesne wykrycie czerniaka to niemal 100% szans na przeżycie kolejnych 5 lat. Dla porównania jedynie 15-20% pacjentów z przerzutami będzie żyło 5 lat po diagnozie.
Obecnie australijscy naukowcy przygotowują kolejne badanie nad efektywnością testu krwi, które miałoby trwać 3 lata. Dzięki temu możliwe będzie sprawdzenie, jak skuteczność diagnostyki i terapii wpływają na przeżywalność pacjentów.