W noszeniu maseczki podczas pandemii covid-19 jest coś pokrzepiającego. Skoro ją noszę, i wszyscy dookoła mnie również, to z pewnością przyczyniamy się do zatrzymania transmisji i rozprzestrzeniania się wirusa, czyż nie?
Żyjemy w błogim przekonaniu, że tak jest i że dzięki naszym maseczkom jesteśmy bezpieczniejsi. Tymczasem, gdy przyjrzymy się nim pod mikroskopem, sprawy nie przedstawiają się już tak optymistycznie.
Wirus jest wielkości zaledwie jednej dziesięciotysięcznej szerokości ludzkiego włosa. Z łatwością przenika więc przez materiał standardowej maseczki, czy to chirurgicznej, bawełnianej, czy uszytej z innej tkaniny.
Koronawirus wywołujący chorobę covid-19, przenoszony jest przede wszystkim drogą kropelkową przez powietrze. Tymczasem maseczki ochronne z materiału mają pory o dużej wielkości a do tego źle przylegają do twarzy, przez co ok. 90% kropelek przedostaje się przez nie.
Nie jest zatem zaskoczeniem, że badacze mają trudności ze znalezieniem dowodów na skuteczność noszenia maseczek, zaś amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) odkryły, że 70% ludzi zakażonych koronawirusem zapewniało, że zawsze nosili maseczkę1.
Anonimowa grupa dziennikarzy i naukowców o nazwie Swiss Policy Research przygotowała wykres dla 8 krajów i 3 stanów w USA, z którego wynika, że po wprowadzeniu nakazu noszenia maseczek w przestrzeni publicznej liczba przypadków covid-19 tak naprawdę wzrosła2.
Jednak nie ma się co łudzić, że coś się zmieni. Maseczki będą obowiązkowe jeszcze przez długi czas. Przecież dzięki nim czujemy się bezpiecznie, a rządzący mogą się pochwalić, że coś robią – a w czasach zarazy czy wojny, emocje zawsze wygrają z racjonalnym myśleniem.
Jak wprowadzenie nakazu noszenia maseczek wpłynęło na zachorowania na COVID-19?
Liczba przypadków covid-19 wzrosła, gdy wprowadzono nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Grupa Swiss Policy Research przeanalizowała sytuację przed i po wprowadzeniu nakazu w 8 krajach i 3 stanach USA.
Wykres przedstawia, że obowiązek noszenia maseczek nie sprawił, że liczba zakażeń spadła (wyrażona w dziennej liczbie przypadków na milion mieszkańców).