Na podstawie analizy zachowania 90 absolwentów Uniwersytetu stanowego na Florydzie specjaliści spróbowali ocenić zachowania społeczne i ogólną atmosferę w miejscu pracy.
Młodzi pracownicy zostali pogrupowani w pary, które miały prowadzić między sobą negocjacje. Okazało się, że Ci, którzy odbierali zachowanie rozmówcy jako niegrzeczne, sami byli oceniani w ten sam sposób przez swojego partnera. Efekt utrzymywał się nawet po tygodniu, kiedy zorganizowano podobne spotkania w ich miejscach pracy. Dlaczego tak się dzieje?
Brytyjscy specjaliści z Uniwersytetu w Cardiff twierdzą, że jakość naszej pracy jest niezwykle uzależniona od atmosfery, jaka w niej panuje.
Udowodniono, że aż 80 procent osób, które czuły się niesprawiedliwie potraktowane, nie mogło skupić się na wykonywanych obowiązkach ze względu na obciążenie emocjonalne związane z sytuacjami, które je spotykały w pracy.
78 procent angażowało się mniej w realizację swoich zadań, a połowa nie była w stanie poświęcić się pracy w takim stopniu, jak przed niemiłymi dla nich zdarzeniami.
Stres i nerwowa atmosfera w miejscu pracy mogą przyczynic się do rozwoju cukrzycy typu 2.
Naukowcy uważają, że w momencie, kiedy zostajemy niewłaściwie potraktowani, zaczynamy uważać, że inni też mają wobec nas nieuczciwe intencje. Przez to, że chcemy uprzedzić atak, sami zaczynamy się nastawiać agresywnie wobec otoczenia.
Autorzy badania przekonują, że najciekawsze jest to, że podobne zachowania można zaobserwować wśród osób, które były wyłącznie świadkiem takich zdarzeń. Wirus nieuprzejmości wobec współpracowników sprawia, że one też są skłonne powielać nieżyczliwe zachowania wobec innych w swoim miejscu pracy.
Najprostszą receptą na stres w pracy jest przebijanie bąbelków w foliowych opakowaniach.
Tekst: Monika Piorun