Czy patrząc na niektóre osoby pozostające w długotrwałych związkach odniosłeś wrażenie, że są one do siebie podobne? To nie przewidzenie - naukowcy z Uniwersytetu w Michigan odkryli, że z czasem takie podobieństwo faktycznie się pojawia.
Poprosili oni ochotników o zapoznanie się z fotografiami 24 osób (12 par) wykonanymi w roku ich ślubu oraz po 25 latach. Okazało się, że rzeczywiście rysy twarzy tych osób uległy zmianie.
Eksperci nie znają jednak przyczyny takiego stanu rzeczy. Jedna z hipotez głosi, że odpowiada za to dieta: pary odżywiają się wspólnie, co oznacza, że przyjmują takie same ilości konkretnych substancji, np. tłuszczów, które odkładają się u nich w tych samych miejscach w organizmie, w tym na twarzy.
Inna teoria mówi o tym, że najczęściej dobieramy sobie partnerów z naszego regionu, a zatem dorastających w tych samych warunkach środowiskowych, co przekłada się na podobne reakcje organizmu i wpływa na wygląd.
Trzecią możliwością jest upodabnianie się par w czasie depresji wieku średniego, która zmienia rysy twarzy np. poprzez wykrzywianie ust w tzw. podkówkę. Wtedy partnerzy zaczynają się do siebie upodabniać fizycznie.
Autorzy badania przypominają, że już wcześniej starano się zrozumieć fenomen podobieństwa par z długoletnim stażem. Raport z 1907 r. sugeruje, że za fizyczne upodabnianie się do siebie odpowiada współdzielenie emocji. Z czasem pary zaczynają podobnie reagować na te same sytuacje, przez co zmienia się ich mimika, a rysy twarzy upodabniają.
Inne badanie z 1985 r. wykazało, że zmiany w wyglądzie fizycznym nie ograniczają się jedynie do rysów twarzy, ale mogą też objąć wzrost, długość płatków uszu i środkowego palca, a nawet szerokość klatki piersiowej.