Wielu z nas marzy, by na emeryturze zaszyć się w spokojnym miejscu, z dala od zgiełku miasta. Ale zdaniem naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Ohio to najgorsza rzecz, jaką możemy zrobić naszemu organizmowi. W porównaniu z odludkami, osoby towarzyskie zdają się być zdrowsze i mogą mieć lepszą pamięć.
Ale póki co, to tylko teoria, ponieważ eksperci przeprowadzili badanie jedynie na myszach. Mimo to, jego wyniki są obiecujące: gryzonie żyjące w stadach starzały się wolniej niż osobniki, które tworzyły jedynie pary. Mniej społeczne zwierzęta miały problemy z lokalizacją zabawek przełożonymi przez naukowców w inne niż dotychczas miejsce. Również w eksperymencie polegającym na znalezieniu wyjścia z tunelu myszy pozbawione stada wypadły gorzej.
Według autorów badania to dowód na związek między relacjami społecznymi i prawidłowymi funkcjami poznawczymi. Tajemnica może tkwić w hipokampie, obszarze mózgu odpowiedzialnym za pamięć. Jego aktywność w dużej mierze zależy od naszej aktywności fizycznej - i aktywności społecznej.