Im więcej wiemy o pogarszającym się stanie otaczającego nas środowiska, tym częściej naukowcy dostrzegają, że obecne w nim toksyczne związki chemiczne prowadzą do przebarwień, nadwrażliwości, szarzenia, przesuszenia i podatności skóry na działanie wolnych rodników, co w efekcie przyspiesza procesy starzenia. Jeśli dołożyć do tego narażenie na dym tytoniowy i metale ciężkie czy chemiczne dodatki do kosmetyków, nie dziwi fakt, że mimo skrupulatnej pielęgnacji tak często nie udaje nam się wygrać walki z czasem odbierającym urodę.
Smog i zanieczyszczenia - przyczyna starzenia się skóry
Znajdujące się w smogu pył oraz wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) przenikają do wnętrza skóry i generują chinony1. Są to substancje o silnych właściwościach barwiących i utleniających, które produkują reaktywne formy tlenu (ROS), co prowadzi do zewnętrznych objawów starzenia, takich jak wzrost pigmentacji i powstawanie przebarwień. Szczególne znaczenie może mieć to w przypadku rozwoju melasmy (ostudy), czyli nieregularnych zmian pigmentacyjnych o brązowym zabarwieniu, występujących zazwyczaj u kobiet po 30. r.ż. W efekcie nadmiaru wolnych rodników i rozwijającego się stresu oksydacyjnego m.in. giną włókna kolagenowe.
Po kilku dniach przebywania w zanieczyszczonym powietrzu można zauważyć, że skóra staje się szorstka, odwodniona, poszarzała i bardziej wrażliwa.
Badanie przeprowadzone wśród ponad 1 500 kobiet pochodzących z Niemiec i Chin wykazało, że również zanieczyszczenia wynikające z ruchu drogowego mają związek z powstawaniem na skórze ciemnych plam soczewicowatych lub wątrobowych2. Okazało się, że oprócz wydzielania pyłu i spalin wzmożony ruch powoduje podwyższone stężenie dwutlenku azotu (NO2), co powoduje pojawienie się o 25% większej ilości brązowych plam, zwłaszcza u kobiet po 50. r.ż.Obecne w spalinach samochodowych tlenki azotu i węglowodory wchodzą w reakcje powodujące powstawanie kolejnych utleniaczy: ozonu (O3) i formaldehydu.
Badacze z University of Wisconsin sprawdzili, jaki wpływ ma obecny w powietrzu ozon na skórę. W tym celu przeprowadzili eksperymenty na komórkach hodowanych w laboratorium. Okazało się, że O3 znacząco zwiększa ryzyko ich uszkodzenia i nasila działanie enzymów z rodziny cytochromu P450 (CYP)3. Odpowiadają one za metabolizm wielu substancji chemicznych, a zmiany w ich ekspresji w komórkach skóry są dla niej toksyczne.
"Skóra palacza" - wpływ dymu papierosowego na cerę
Przebarwienie szkliwa zębów, zażółcenie paznokci i palców dłoni, nieświeży oddech, poranny uporczywy kaszel oraz przedwcześnie starzejąca się skóra twarzy to najbardziej widoczne oznaki palenia papierosów. Stwierdzono nawet, że dym tytoniowy, obok promieniowania UV, jest główną przyczyną nasilającą proces fizjologicznego starzenia się skóry4. Już w 1856 r. pojawiły się pierwsze doniesienia o jego wpływie na skórę, którą u palaczy określono wówczas jako „szarą, ziemistą, pomarszczoną, o mizernym wyglądzie”. W latach 80. przyjęło się nawet określenie specyficznych rysów na twarzy osób palących przynajmniej od 10 lat, znane jako „skóra palacza”. Oznacza ono szare zabarwienie, występowanie przebarwień oraz charakterystycznych zmarszczek, czyli pionowych bruzd, które powstają wokół ust i oczu w wyniku wzmożonej pracy mięśni tych okolic5.
Toksyczny wpływ palenia wynika z:
- nasilonej produkcji wolnych rodników tlenowych
- dym tytoniowy zwiększa ilość enzymów rozkładających kolagen, elastynę, włókna i tkankę łączną
- obniża poziom witamin A, C i E, które działają antyoksydacyjnie oraz wpływają na elastyczność i regenerację skóry
Tempo zachodzenia tych zmian zależy od ilości wypalanych papierosów i liczby lat pozostawania pod wpływem nałogu: uznaje się, że paczka dziennie (20 sztuk) przyspiesza procesy starzenia się skóry średnio o 10 lat6.
Metale ciężkie - zmieniają zabarwienie skóry
Toksyczne działanie rtęci, arsenu, ołowiu czy kadmu obserwuje się po miejscowej aplikacji na skórę - nic dziwnego, skoro ze względu na łatwą rozpuszczalność w tłuszczach szybką wnikają one do organizmu przez błony komórkowe, a później są rozprowadzane przez gruczoły potowe i łojowe. Organiczne związki rtęci mogą powodować zapalenie skóry, ucha lub spojówek, a alergia kontaktowa dotyczy ponad 18% młodych ludzi. Długotrwałe narażenie prowadzi do ciemnopopielatych plam w obrębie fałdów skórnych (w wyniku odkładania się rtęci w skórze właściwej), a nawet hiperpigmentacji dziąseł oraz zmian zabarwienia i większej kruchości paznokci7.
Jeszcze groźniejszy może okazać się arsen, który ze względu na wyraźne powinowactwo do struktur skóry wywiera bardzo niekorzystny wpływ na jej wygląd. Może powodować alergiczne kontaktowe zapalenie skóry powiek i okolicy oczodołów (np. dodany do cieni do powiek), wykwity skórne czy wypadanie włosów. Wieloletnia ekspozycja na arsen oznacza wzmożoną syntezę melaniny i pojawienie się brązowych przebarwień, a w obrębie dłoni - ognisk hiperkeratozy (znaczne pogrubienie warstwy rogowej naskórka związane z nadmiernym rogowaceniem). Ponieważ pierwiastek kumuluje się w tkankach bogatych w keratynę, na paznokciach można zaobserwować charakterystyczne prążki, tzw. pasma Meesa8.
I wreszcie ołów generuje intensywne tworzenie się wolnych rodników oraz obniża aktywność glutationu, przyspieszając procesy starzenia się skóry9. Z kolei długa ekspozycja na kadm może powodować działania niepożądane w postaci przebarwień skóry10.
Metale ciężkie - legalne składniki kosmetyków
Niestety wymienione metale ciężkie mogą być składnikami… kosmetyków pielęgnacyjnych. Rtęć znajduje się w importowanych nielegalnie mydłach, balsamach i kremach o działaniu antyseptycznym i oczyszczającym, ołowiem i kadmem zanieczyszczone są barwniki i pigmenty w preparatach do makijażu (np. kredkach do oczu, tuszach do rzęs, szminkach i błyszczykach), arsen stosowany jest w tuszach i cieniach (często jego stężenia przekraczają dopuszczalne normy)11. Jeśli dołożyć do tego inne toksyczne dodatki, nie dziwi rosnąca liczba niepożądanych odczynów po użyciu kosmetyków - zwłaszcza w przypadku cery wrażliwej. Dominującą reakcją są jednorazowe zmiany podrażnieniowe. W przypadku szamponu lub farby może dojść także do wyraźnego osłabienia (łamliwości, przesuszenia), a nawet wypadania włosów całymi kępami. Z kolei paznokcie reagują czasem odwarstwieniem płytki.
Jednak problem może okazać się dużo bardziej dotkliwy niż ustępujące swędzenie i zaczerwienienie skóry. Najbardziej niebezpieczne wydają się wyroby perfumowane, zawierające substancje zapachowe (określane na opakowaniach jako „fragrance”). Do związków alergizujących najczęściej należą mech dębowy, izoeugenol aldehyd i alkohol cynamonowy, eugenol, hydroksycytronellal, geraniol i alkohol alfa-amylocynamonowy12. Uczulenie na mech dębowy i izoeugenol (obecne głównie w perfumach i dezodorantach) obserwuje się tak często, że eksperci bezskutecznie domagali się zakazu ich używania w Unii Europejskiej13. Szacuje się, że nawet 16% populacji reaguje na perfumy nadwrażliwością i odczynem alergicznym (pokrzywką, zapaleniem skóry lub reakcją fototoksyczną).
Również w innych kosmetykach znajdują się alergeny kontaktowe. W tuszu do rzęs i cieniach do powiek są to zwykle związki chromu i niklu14. Z kolei za rosnącą częstotliwość alergii na farby do włosów odpowiada PPD, czyli tzw. „sztuczna henna”, dopuszczalna w produktach tego typu w ilości nie większej niż 2%. Zdaniem badaczy przestrzeganie tej granicy nie gwarantuje jednak bezpieczeństwa, ponieważ PPD może odkładać się w skórze przez lata, więc krótkotrwałe, ale wielokrotne ekspozycje na ten składnik są potencjalnie tak samo groźne, jak jednorazowe narażenie na wysokie stężenie15. Oprócz świądu mogą pojawić się rozległy stan zapalny z silnie sączącymi nadżerkami, zniekształcający twarz obrzęk podskórny, a nawet zaburzenia oddychania i objawy śmiertelnego wstrząsu anafilaktycznego. Niestety związek, którym producenci próbują zastąpić PPD, czyli paratoluenodiamina (PTD), również wykazuje właściwości uczulające.
Składniki kosmetyków, które odwadniają skórę
W jednym z badań okazało się, że nałożony na skórę metyloparaben pod wpływem działania promieni słonecznych powoduje uszkodzenia w strukturze DNA komórek, przez co przyspiesza proces ich starzenia, nie mówiąc już o zwiększonym ryzyku raka skóry16. I wreszcie laurylosiarczan sodu (Sodium Lauryl Sulfate, SLS), związek chemiczny ze względu na silne działanie czyszczące i pieniące wykorzystywany nie tylko w kosmetykach myjących, ale i środkach czyszczących w gospodarstwie domowym, w wielu przypadkach powoduje podrażnienie i przesuszenie oczu i skóry. Badania wykazały, że 24-godzinna ekspozycja na SLS może powodować łagodne zapalenie skóry17.
W innej analizie sprawdzono, jak SLS wpływa na utratę wody z różnych obszarów twarzy w zależności od wieku ochotników. Udowodniono, że zarówno w grupie młodszej (w średnim wieku 25 lat), jak i starszej (średnio 74 lata) po 23 godz. od zastosowania SLS o 2% zwiększa się wskaźnik utraty wody przez naskórek (ang. transepidermal water loss, TEWL), co sprzyja pojawieniu się podrażnień18.
Zrób detoks swojej skórze
Czy oczyszczenie organizmu rzeczywiście może zniwelować wszystkie te negatywne skutki narażenia na otaczające nas toksyny? Badania twierdzą, że tak, ponieważ nawyki żywieniowe to jeden z najważniejszych czynników związanych ze stanem zdrowia i kondycją skóry. Jeśli jest ona niedostatecznie odżywiona, nie będzie w stanie obronić się przed czynnikami zewnętrznymi, które przyczyniają się do oznak starzenia.
Naukowcy z Uniwersytetu Monash w Melbourne przebadali 453 osoby mieszkające w Australii, Grecji i Szwecji, aby określić, czy żywność i podaż składników odżywczych mają związek z tworzeniem się u nich zmarszczek na skórze w okolicach eksponowanych na słońce.
Żywienie ma wpływ na kondycję skóry
Zwiększ w swojej diecie:
- warzywa (głównie zielone liściaste)
- rośliny strączkowe (fasola limeńska, bób)
- oliwę z oliwek, orzechy
- suszone śliwki, wiśnie, winogrona, jabłka
- herbatę19
Zmniejsz w swojej diecie:
- pełnotłuste mleko
- czerwone mięso (zwłaszcza przetworzone),
- ziemniaki,
- napoje bezalkoholowe i syropy owocowe
- ciasta i wyroby cukiernicze
Według naukowców produkty o działaniu ochronnym na skórę mogą przyczyniać się do mniejszej liczby zmarszczek ze względu na wysoką zawartość antyoksydacyjnych witamin i fitoskładników. Również wyższa podaż witaminy C w diecie (z soku pomarańczowego i innych soków owocowych, cytrusów i pomidorów) oraz kwa - su linolowego (zawartego w oleju rzepakowym i sojowym, zielonych warzywach liściastych i orzechach) wiąże się z mniejszą liczbą zmarszczek i rzadszą starczą suchością skóry20. Badania wskazują więc wyraźnie, że włączenie do diety zasobnych w antyoksydanty warzyw i owoców to jedno z najlepszych działań zapobiegających przedwczesnemu starzeniu. Skoro tak, okresowy post opierający się na ta - kim jadłospisie może przynieść zbawienne skutki: pozwoli nie tylko pozbyć się szkodliwych toksyn z organizmu, ale też odżywić i wzmocnić skórę od środka, by cera odzyskała blask, a zmarszczki poczekały na swój czas jeszcze kilka lat.
Artykuł ukazał się pod nazwą "Zatrzymaj piękno na dłużej" w wydaniu papierowym DETOKS.
Bibliografia
- J Drugs Dermatol 2015; 14 (4): 337-341
- J Invest Dermatol 2016; 136: 1053-1056
- J Invest Dermatol 2009; 129 (10): 2396-2403
- Dermatol. Estet. 2006; 4: 202; Gerontol. Pol. 2006; 14: 153
- BMJ 1985; 291: 1760; J. Dermatol. Sci.2007; 48: 169-175
- Przegl. Lek. 2009; 66: 882
- Adv. Dermatol. Allergol. Dermatol. Alergol. 2010; 27: 504-510
- Postgrad. Med. J. 2003; 79: 391-396; Our Dermatol. Online 2013; 4: 382-382; Toxicol. Int. 2011; 18: 87-93
- Interdiscip. Toxicol. 2014; 7: 60-72; Interdiscip. Toxicol. 2012; 5: 47-58
- J. Chem. Pharm. Res. 2010; 2: 92-97; Afr. J. Biotechnol. 2005; 4: 1133-1138
- Med Inter Rev 2016; 27 (107): 81-90
- Post Dermatol Alergol 2013; 30 (5):307-310
- Contact Dermatitis 2000; 41: 161-164
- Allergy 2001; 56: 1192-1196
- Contact Dermatitis 2007; 56: 262-265
- Chem Res Toxicol 2008; 21: 1594-1599
- Skin Res Technol 2007; 23 (4): 390-398
- Skin Pharm Appl Skin Phys 2006; 19: 177-180