Maja Koprowska jest naturoterapeutką w Centrum Terapii Studia Sante. Jest absolwentką filozofii oraz studium medycyny naturalnej, gdzie zdobywała wiedzę w zakresie ziołolecznictwa, dietetyki, medycyny chińskiej, akupresury, aromaterapii, koloroterapii, arteterapii oraz różnych technik relaksacji i pracy z ciałem.
Ukończyła wiele kursów masażu (klasyczne i orientalne). Od lat specjalizuje się w diagnostyce biofeedback, korzystając z urządzeń Metatron, SCIO i Vieva, dzięki którym pomaga przywracać naturalną równowagę organizmu poprzez wczesne wykrywanie osłabienia pracy organów wewnętrznych, niedoborów, toksyczności. Instruktorka Facefitness i autoterapii manualnych twarzy oraz kinesiotapingu bioestetycznego, prowadzi warsztaty dla kobiet z zakresu ćwiczeń, automasażu i naturalnego odmładzania twarzy.
OCL: Co jest pierwszym wyraźnym sygnałem, że koniecznie powinniśmy zadbać o odporność?
Maja Koprowska: Może nim być zmęczenie. Jeśli wstajemy rano i nie mamy siły, jest to już sygnał, że warto przyjrzeć się odporności. Najpierw powinniśmy zapytać siebie, o której zasypiamy i co robimy tuż przed pójściem do łóżka. Jeśli chodzimy spać po północy, prawdopodobnie nasza szyszynka nie produkuje wystarczającej ilości melatoniny, a jest to hormon młodości i regeneracji, silnie wzmacniający odporność.
Zmęczenie może być też informacją, że mamy niedobory pokarmowe lub ukryte stany zapalne, bądź ukryte zakażenia, np. wirusowe. Wtedy ważna jest dobra diagnoza. Tutaj sprawdza się profesjonalny biorezonans. Bardzo lubię pracować przy jego użyciu, bo jest to taki systemem wczesnego wykrywania potencjalnych schorzeń. Wskazuje nam słabsze miejsca w organizmie i dzięki temu możemy o nie zadbać, zanim zaczną nam naprawdę doskwierać. Jest również dobrym punktem wyjścia do dalszych, bardziej wnikliwych badań.
OCL: Dlaczego układ immunologiczny jest tak ważny?
Maja Koprowska: Ma bardzo wiele funkcji. Chroni nas przed patogenami oraz kontroluje prawidłowy rozwój komórek i procesy starzenia się organizmu. Jest wielopoziomowy i składa się z licznych elementów, poczynając od migdałków, poprzez grasicę, śledzionę, węzły chłonne, żołądek, jelita, błonę śluzową, po szpik kostny. Warto przyjrzeć się, czy wszystkie działają optymalnie.
OCL: Co Pani zaleca na początku?
Maja Koprowska: Jeśli podejrzewam słabość układu odpornościowego, w pierwszej kolejności polecam przeprowadzenie diagnostyki Vieva. Urządzenie sprawdza m.in., jak funkcjonuje układ immunologiczny, ale też dokładnie pokazuje wszystkie niedobory pokarmowe, które wpływają na jego działanie. Jeśli widzimy odchylenia w przypadku witamin, minerałów i aminokwasów, mamy pierwszą wskazówkę, co zrobić, by odporność wróciła do normy. Interpretując wyniki, zalecam więc kuracje ziołowe i sprawdzone suplementy. Biorezonans Vieva daje też informacje na temat działania wszystkich organów wewnętrznych. Jeśli diagnostyka Vieva nie jest wystarczająca, ponieważ pojawia się podejrzenie występowania patogenów, warto skorzystać z urządzenia diagnostycznego Metatron Hospital.
OCL: W czym pomoże nam Metatron Hospital?
Maja Koprowska: Jest to urządzenie, dzięki któremu możemy obejrzeć cały organizm, na wszystkich poziomach tkanek i komórek, aż do chromosomów. Ma zaawansowaną technologię, pozwalającą na sprawdzenie obecność pól torsyjnych w ciele człowieka. Emituje je każdy żywy organizm – człowiek, każda jego komórka oraz patogeny. Metatron potrafi określić częstotliwości niekorzystnych pól torsyjnych: wirusów, bakterii, grzybów czy pasożytów. Na tym urządzeniu możemy np. sprawdzić skład flory jelitowej. Dobry stan jelit przełoży się na naszą odporność w znaczący sposób, a zadbamy o nie, wprowadzając odpowiednio dobrane probiotyki lub zioła i produkty spożywcze.
OCL: Jaki jest kolejny krok?
Maja Koprowska: Po tych 2 diagnostykach i konsultacji możemy wskazać odpowiednie terapie. Mamy wiele urządzeń, które świetnie wspierają układ odpornościowy. Dobieramy je w zależności od tego, co stanowi słabsze ogniwo w danym organizmie. Jeśli np. problemem są przewlekłe stany zapalne, proponujemy inhalacje wodorowe. Stany zapalne to powszechny problem. Mogą być obecne na poziomie organów wewnętrznych albo dotyczyć stawów. Może to być też tzw. mgła mózgowa po przebytym covidzie, która także jest skutkiem przewlekłego stanu zapalnego.
OCL: Jakich rezultatów możemy spodziewać się po inhalacjach wodorowych?
Maja Koprowska: Wodór działa silnie przeciwzapalnie i regenerująco. Jest maleńką cząsteczką, która łatwo przenika do całego organizmu. Wystarczy 20 min, by nasze ciało było nim wysycone, a dłuższe inhalacje podtrzymują ten stan. Wodór przekracza także barierę krew-mózg, co pozwala dotrzeć do trudno dostępnych ognisk zapalnych w mózgu i zlikwidować je.
OCL: Na co jeszcze pomaga wodór?
Maja Koprowska: Inhalacje wodorowe wpływają na lepszą koncentrację. Okazuje się, że dużo lepiej się myśli, gdy organizm jest wysycony wodorem. Świetnie też działa przy alergiach. Wspomaga także gojenie błon śluzowych nosa, likwiduje opuchlizny, obrzęki i mikrozapalenia. Zaletą inhalacji jest też możliwość łączenia ich z innymi terapiami. W przypadku poważniejszych schorzeń, jak nowotwór, sugerujemy wypożyczenie inhalatora, by jak najdłużej poddać się oddziaływaniu wodoru. Od naszych klientów wiemy, że terapia wspiera wycofywanie się zmian.
OCL: W Centrum Terapii Studia Sante można skorzystać z urządzenia Theraphi Plasma System. Do czego ono służy?
Maja Koprowska: Jest to urządzenie oparte na technologii Nikoli Tesli, które emituje pole zimnej plazmy. Osoba leżąca w tym polu jest energetyzowana niczym bateria w ładowarce. Urządzenie to przywraca równowagę komórek i ich „stan fabryczny”. Pomaga rozbijać torbiele, guzy i cysty. Bardzo skutecznie podnosi odporność. Dzięki doenergetyzowaniu organizm zaczyna zauważać problemy, których wcześniej nie widział i dąży do samoregeneracji. Plazma ma właściwości odmładzania ciała, także wyczerpanego po ciężkich chorobach. Mieliśmy wiele przypadków przywrócenia witalności rekonwalescentom po trudnym przejściu koronawirusa.
OCL: Co możecie zaproponować, jeśli słabym ogniwem organizmu jest krążenie?
Maja Koprowska: Urządzeniem dedykowanym do terapii krążeniowej jest magnetostymulacja Bemer. Sprawdza się w regulacji ciśnienia krwi, wszelkiego rodzaju urazach, stłuczeniach, krwiakach, złamaniach. Bemer można zastosować w każdej sytuacji, jeśli dotyczy unaczynionej części ciała. Warto wiedzieć, że komórki w organizmie są unaczynione i poprzez pobudzenie pracy tych naczyń przyczyniamy się do lepszego oczyszczenia, nawodnienia i natlenienia, a to z kolei wpływa na podniesienie odporności. W przypadku, gdy szwankuje układ immunologiczny, układamy osobę na materacu i dodatkowo aplikatorem obejmujemy grasicę, okolicę żołądka, śledzionę oraz jelita. Jeśli dołożymy do tego inhalacje wodorowe, mamy dodatkowe silne działanie przeciwzapalne.
OCL: Z jakimi jeszcze kłopotami z odpornością przychodzą klienci?
Maja Koprowska: Często przychodzą do nas osoby, które mają osłabione komórki na poziomie mitochondriów. Podczas diagnostyki Metatron Hospital możemy zobaczyć, czy produkują one wystarczającą ilość energii. Brak energii mitochondrialnej oznacza bardzo niskie możliwości regeneracji organizmu. Jeśli jest jej za mało, polecamy zabiegi fotobiomodulacji, czyli terapię światłem czerwonym – o spektrum między laserem niskiego poziomu a podczerwienią. Urządzenie przypomina kabinę solarium, emitującą światło czerwone, wnikające głęboko i oddziałujące na całe ciało. Tutaj także możemy dołączyć inhalacje wodorową, dzięki czemu kompleksowo działamy na mitochondria.
OCL: Czy to urządzenie oddziałuje tylko poprzez światło?
Maja Koprowska: Nie, wspiera również organizm dźwiękiem, wykorzystując tzw. częstotliwości dr. Paula Nogiera. To francuski lekarz, który określił częstotliwości zdrowych tkanek w hercach. Leżąc w kabinie PBM, naświetlamy się czerwonym światłem i stymulujemy tkanki właściwą częstotliwością. Jesteśmy w dużym stopniu zbudowani z wody, a dźwięk mocno oddziałuje na wodę w komórkach naszego ciała. Stymulacje światłem i częstotliwościami powtarzamy systematycznie, aż do uzyskania trwałej poprawy zdrowia.
OCL: Czy możecie pomóc osobom, które borykają się z długotrwałymi ranami, jak stopa cukrzycowa?
Maja Koprowska: Możemy im zaproponować komorę hiperbaryczną, najlepiej w połączeniu z terapią Bemer. Wtłoczenie tlenu pod ciśnieniem powoduje, że zakażenia szybciej mijają. Regenerują się nawet tkanki martwicze. Komora hiperbaryczna stymuluje także produkcję komórek macierzystych, dzięki czemu organizm wchodzi w proces samoodnowy.
OCL: Centrum Terapii to niemal laboratorium kosmiczne…
Maja Koprowska: To prawda. Sprowadzamy unikalne urządzenia z całego świata, a większość z nich jest uznana medycznie. Są to często jedyne egzemplarze w Polsce, jak Theraphi czy fotomodulacja PBM. Dzięki tak różnorodnym urządzeniom możemy łączyć terapie, uzyskując lepsze efekty w krótszym czasie.