Co jest kluczem do długowieczności? Dr Claudia Kawas, profesor neurologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, przez ostatnie 15 lat studiowała fenomen tzw. super-agers - osób, które dożywają 90 lat i więcej, cały czas zachowując jasność umysłu. Dr Kawas badała ich styl życia, a po śmierci przeprowadzała autopsję mózgów. Jak wykazało jej badanie, ludzie, którzy pili od 1-2 drinków w tygodniu do 1 dziennie - wydawali się żyć średnio dłużej, podobnie ci, którzy spożywali 200-400 mg kofeiny dziennie (czyli 1 małą kawę).
Ćwiczenia, nawet takie zajmujące kwadrans dziennie, również miały pozytywny wpływ na długość życia - a jak wykazały badania dr Kawas, 45-minutowa aktywność była najkorzystniejsza. Jednak to autopsje pozwoliły na istotne odkrycie: mimo że badani zachowywali dobrą pamięć i zdolności poznawcze - nierzadko na poziomie osób o 40 lat młodszych - u niemal połowy z nich dało się wykryć patologiczne zmiany świadczące o w pełni rozwiniętej chorobie Alzheimera, ocenione na podstawie obecności tzw. blaszek amyloidowych. Pojawia się zatem pytanie, jakim cudem ich mózgi nadal działały tak sprawnie1.
Naukowcy z Feinberg School of Medicine w Chicago odkryli coś, co być może przybliży odpowiedź na to pytanie. Jak wykazały badania tomograficzne, mózgi osób wyjątkowo długowiecznych przypominały mózgi zdrowych ludzi ok. 50. r.ż., a nawet wypadały lepiej od ich młodszych odpowiedników, bowiem obszary odpowiedzialne za podejmowanie decyzji, kontrolę impulsów i emocje odznaczały się zwiększoną gęstością. Badacze sugerują, że ma to związek z faktem, że ich posiadacze byli aktywni społecznie (uprawiali wolontariat w schroniskach dla bezdomnych, uczestniczyli w grupach kościelnych, prowadzili grupy ćwiczeniowe), zajmowali się małymi dziećmi lub byli zapalonymi podróżnikami.
Kluczem w profilaktyce starzenia okazuje się również towarzyskość. Kontakt z innymi ludźmi zapobiega rozwojowi depresji, a rozmowy sprawiają, że mózg działa sprawniej. Długowieczność zainteresowała też Dana Buettnera, autora projektu Niebieskie Strefy. Te obszary to miejsca rozsiane po całym świecie, w obrębie których przeciętna długość życia jest najwyższa bądź odsetek ludzi po 100. r.ż. jest największy. Badaczowi udało się wyodrębnić 5 takich stref na kuli ziemskiej: region Barbagia na Sardynii, grecką wyspę Ikaria, półwysep Nicoya w Kostaryce, wyspę Okinawę w Japonii oraz Kościół Adwentystów Dnia Siódmego w Loma Linda w Kalifornii. Ich mieszkańców mimo oddalenia i różnic kulturowych łączyły pewne nawyki: dieta oparta na roślinach, nieprzejadanie się, wyznaczone cele oraz aktywność fizyczna.
Dziś średnia długość życia wynosi 78,2 lata. Być może dzięki zastosowaniu się do rad naukowców uda nam się znacząco wydłużyć ten wiek.