Tadeusz Miszczak
Prowadzi Centrum Profilaktyki i Zdrowego Stylu Życia. Od ponad 30 lat zgłębia tematykę medycyny naturalnej. Promuje zdrowie i korzystanie z darów natury poprzez profilaktykę i wdrażanie prostych zasad utrzymania równowagi w organizmie – szczególnie w odniesieniu do metabolizmu i psychosomatyki. Pasjonuje się medycyną sportu i urazowości. Szczególną uwagę poświęca osobom niepełnosprawnym i uzależnionym. Jest wyłącznym przedstawicielem na terytorium Polski i UE firmy TODAHERBAL International INC. Vancouver, Canada.
OCL: Skąd się wzięło Pana zainteresowanie medycyną i zdrowiem?
Tadeusz Miszczak: To niejako tradycja rodzinna. Moja babcia była zielarką, to ona nauczyła mnie rozpoznawać, zbierać i suszyć zioła. Miałem 10 lat, gdy za tak zarobione pieniądze kupiłem sobie pierwszy rower.
Nieco później miałem wypadek… wpadłem do przerębla. Gdy udało mi się wydostać z wody, położyłem się, by chwilę odpocząć. W tym czasie kurtka przymarzła mi do lodu. Jakimś cudem udało mi się z niej wyswobodzić. Gdy dobiegłem do domu, zemdlałem. W szpitalu okazało się, że mam czarne plecy. Lekarze uważali, że konieczna jest operacja i usunięcie nerki. Moja babcia się nie zgodziła. 70-letnia kobieta wzięła mnie na ręce i zabrała do domu, tam przygotowywała mi kąpiele, poiła ziołami i pielęgnowała, aż w pełni doszedłem do zdrowia.
OCL: Można powiedzieć, że od najwcześniejszych lat Pana życie związane jest z ziołami. Przecież Pańska firma dystrybuuje szczególne krople roślinne…
Tadeusz Miszczak: Ach, z nimi też wiąże się nasza rodzinna historia. Przed laty moja żona cierpiała z powodu poważnego schorzenia sercowo-naczyniowego. Jej tętno szaleńczo rosło, gdy zasypiała. Choć wielu lekarzy próbowało jej pomóc, nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Kolejne leki rozregulowały pracę jej układu pokarmowego, bardzo schudła, cierpiała na bezsenność… Wszędzie szukaliśmy informacji o dostępnym leczeniu. Pewnego dnia żona natrafiła na informację o kroplach z Kanady, które stabilizowały ciśnienie krwi i dobroczynnie wpływały na układ krążenia, a przy tym miały szereg innych zalet, m.in. poprawiały mikrokrążenie i dotleniały mózg. Postanowiła je wypróbować. I proszę sobie wyobrazić – ledwie je zastosowała, przespała spokojnie całą noc. Zaczęła wracać do życia, a dolegliwości już nie powróciły.
W tym czasie moja siostra walczyła z guzami piersi. Przyjmowała po 8-12 leków. Widząc, jak krople Toda wpływały na stan mojej żony, też po nie sięgnęła. Z czasem zmiany się cofnęły. Siostra, która nie była w stanie sama dojść do łazienki, wróciła do pracy, tańczy w zespole ludowym, maluje… Wreszcie przyszła kolej na mnie. Oczekiwałem na operację wymiany zastawki. Gdy pół roku później lekarz skierował mnie na badania, nie mógł uwierzyć, oglądając moje wyniki. A gdy opowiedziałem mu o kroplach, sam poprosił o 2 butelki dla siebie. Od tamtej pory zarówno my, jak i dzieci nie odwiedzamy lekarzy poza stomatologiem. Wszyscy prowadzimy aktywny tryb życia, nurkujemy, jeździmy w Alpy, uprawiamy różne sporty…
OCL: Niesamowita historia! Ciekawa jestem, jak powstał tak unikalny specyfik?
Tadeusz Miszczak: O, to też jest ciekawa historia! Pewien naukowiec z Vancouver poszukiwał odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie chorują? Niestety miał poważny wypadek. Doszło do uszkodzenia mózgu. W efekcie mógł on pracować jedynie godzinę dziennie w pozycji leżącej. Jednak nie poddał się i z mozołem prowadził badania. W końcu doszedł do wniosku, że fakt, iż ludzkość przetrwała – mimo braku wyspecjalizowanej diagnostyki i zaawansowanych leków – bowiem nauczyła się wykorzystywać leczniczą moc ziół. Po latach pracy z setek roślin wyłonił 5: czosnek, głóg, ostrą paprykę, rokitnik i borówkę. Następnie w specjalistycznych laboratoriach dopracowywał formułę. Zależało mu na tym, aby ekstrakty z tych roślin działały w pełnej synergii.
OCL: Rozumiem, że nie wystarczy ich po prostu ze sobą wymieszać?
Tadeusz Miszczak: Otóż to. Tylko wzrastające naturalnie bez nawozów sztucznych i oprysków rośliny są w stanie zbudować własną odporność i są zdrowe. Nie mogą też być modyfikowane genetycznie, gdyż to zaburza zawartą w nich bioinformację, która stanowi coś w rodzaju instrukcji dla naszego ustroju i klucza, który umożliwia komunikację między komórkami organizmu, ułatwiając procesy samoregulacji i samouzdrawiania.
OCL: Skoro tak, to chciałabym spytać, jak się ma dziś twórca tych kropli?
Tadeusz Miszczak: Znakomicie. W jakiś czas po tym, jak podjęliśmy współpracę zawodową, zaprosił mnie do Kanady. Siadł za kierownicą auta i zawiózł nas z Vancouver w Góry Skaliste (930 km!) drogą położoną do 1 400 m n.p.m. Tam jeździliśmy na nartach.
OCL: Faktycznie brzmi imponująco. Wspomniał Pan o tym, że te krople poprawiają dotlenienie i mikrokrążenie.
Tadeusz Miszczak: To jeszcze nie wszystko. Wykorzystujemy je też do walki z beztlenowcami, począwszy od ratowania chorych zębów, na ratowaniu stóp cukrzycowych przeznaczonych do amputacji kończąc. Natomiast w okresie ostatnich 3 lat pomagały też w zwalczaniu stanów zapalnych górnych dróg oddechowych. Sam jestem ciekaw, czym nas jeszcze zaskoczą.
OCL: Dziękuję za rozmowę.
Sklep firmowy:
stacjonarny i internetowy www.todazdrowie-sklep.pl
www.todapolska.pl
Tel. +48 95 741 26 49Kom. +48 535 717 207e-mail: toda@todapolska.pl